“Diamenty
są symbolem szczęścia i luksusu, choć powinny kojarzyć się z cierpieniem i
śmiercią (…). Zabiły więcej ludzi niż niejedna epidemia. Zawsze szła za nimi
chciwość i bezwzględność”.
"Miejsce
i imię" to genialna powieść sensacyjna, która rozgrywa się na przestrzeni
kilkudziesięciu lat. Diamenty, wielkie pieniądze, szemrane interesy,
hitlerowcy, tajemnice skrywane przez lata, zawiłe losy historii i prokurator
IPN, który szukając na zlecenie Instytutu Pamięci Jad Waszem pochówku
zamordowanych w obozie holenderskich żydów, trafia na zagadkę stulecia.
Mistrzowsko
poprowadzona akcja, która jest przemyślana i dopracowana w szczegółach. Książkę
czyta się z zapartym tchem. Mnie szczególnie podobały się te rozdziały, gdzie
autor przenosi nas w czasy II wojny światowej oraz do Amsterdamu z lat 20. ubiegłego stulecia.
“Jak mówi Księga Izajasza – dać im miejsce I imię.”
Były
prokurator IPN Jakub Kania, który znany jest ze swojej skuteczności i
skrupulatności, otrzymuje od Instytutu Pamięci Męczenników i Bohaterów
Holocaustu Jad Waszem (miejsce i imię) zlecenie odnalezienia grobów
holenderskich żydów, zamordowanych podczas II Wojny Światowej w obozie
znajdujących się na górze Świętej Anny.
Prawdziwi
zleceniodawcy ukrywają jednak swoje intencje co do tej sprawy. W grę wchodzą ogromne
pieniądze i prestiż. Sprawa budzi duże zainteresowanie świata politycznego,
jubilerskiego oraz przestępczego. Jak się okazuje chodzi o zamordowanych w tym
obozie szlifierzy diamentów z Amsterdamu. A ściślej mówiąc o jednego,
okrzykniętego geniuszem, który wymyślił nowatorski „czarny szlif”.
„(…) O to toczy się cała gra, która jutro zostanie rozstrzygnięta. Instytut Jad Waszem, co po hebrajsku znaczy „miejsce i imię”, pragnie przywrócić obydwie te wartości Żydom pomordowanym w obozie i pochowanym bez nazwisk i grobu. Bez właściwie oznaczonego miejsca i bez imienia. Holenderscy jubilerzy chcą znaleźć brylant Schwartzmana, aby zapewnić sobie miejsce i imię, czyli sławę i pozycję w rankingu najbogatszych ludzi w branży. Ale za ich chciwym egoizmem kryje się coś szlachetnego: pragnienie przywrócenia godnego miejsca i imienia stolicy diamentowego świata Amsterdamowi, który przez wojnę stracił prymat na rzecz Antwerpii i nigdy go już nie odzyskał.”
„Jeśli dobro milczy zło podnosi głos”
Kto szuka dobrego kryminału lub powieści sensacyjnej pełnej zagadek z wielką historią w tle to bardzo polecam.
Akcja jest dynamiczna i bardzo zaskakująca. Nawet na końcu, kiedy wydaje nam się, że już wszystko wiemy i zagadka została rozwiązana, autor serwuje nam kolejną niespodziankę.
Opowieść
jest fikcją literacką, jednak książka jest inspirowana faktami, o których na końcu
pisze Maciej Siembieda.
Przy
okazji polecam też wcześniejszą powieść sensacyjną Macieja Siembiedy - 444,
która jest jedną z najlepszych książek, jakie przeczytałam, a jej recenzję
znajdziecie w tym poście KLIK.
Miejsce
i imię. Maciej Siembieda.
Liczba
stron: 488
Rok:
2018
Bardzo ciekawy post, konkretny a mimo to wielopłaszczyznowy
OdpowiedzUsuńCzuję, że przeczytałabym ją jednym tchem :). Bardzo lubię tego typu książki :)
OdpowiedzUsuńTej książki nie mam, teraz czytam "wczoraj" Felicji Yap
OdpowiedzUsuńCiekawe połączenie - holocaust i wynalezienie nowego szlifu diamentów. Serio trzeba być niezłym pisarzem, żeby takie coś wymyślić. Brown się chowa :D
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawa książka. Trochę tajemnicza. Idealna na deszczowe wieczory.
OdpowiedzUsuńWydaje się całkiem ciekawa :)
OdpowiedzUsuńw sam raz dla mojej tesciowej - zblizaja sie jej urodziny wiec juz wiem co kupię
OdpowiedzUsuńja ostatnio nie mam nawet kiedy przeczytać książke :( (
OdpowiedzUsuńJeszcze nie czytałam nic tego autora, muszę sięgnąć po jego książki bo lubię takie powieści
OdpowiedzUsuńOj zupełnie nie moja bajka...
OdpowiedzUsuńTen cytat o diamentach kusi
OdpowiedzUsuńChyba pozycja tym razem nie dla mnie.
OdpowiedzUsuńCzegoś takiego szukałam. Niedługo urlop. Książka będzie idealna
OdpowiedzUsuńbardzo lubię powieści sensacyjne, myślę że ta mogłaby mi się spodobać :-)
OdpowiedzUsuńO mysle ze to super pozycja na wakacje :)
OdpowiedzUsuńMysle ze to fajna propozycja ;) kiedys moze sie skusze aby ja przeczytac ;)
OdpowiedzUsuńnie czytałam więc popytam o nią w bibliotece ;)
OdpowiedzUsuńChętnie bym przeczytała :)
OdpowiedzUsuńZaciekawiłaś mnie tą recenzją. Zapisuję na moją listę książek do przeczytania :)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie zachęciłaś mnie do przeczytania tej książki.
OdpowiedzUsuńJakbym chciała mieć czas na czytanie książek w najbliższym czasie.
OdpowiedzUsuńJak nie przepadam za kryminałami, tak ten zapowiada się naprawdę ciekawie. Szkoda, że mam tak mało czasu na czytanie :/
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawa książka, ty masz zawsze fajne propozycje :)
OdpowiedzUsuńCiekwa propozycja na długie letnie wieczory.
OdpowiedzUsuńSzkoda że brakuje mi czasu na książkę ,
OdpowiedzUsuńDobrego kryminału nigdy nie odmówię :) Chętnie kiedyś sięgnę po tę publikację :)
OdpowiedzUsuńNie przepadam za kryminałami, ale tą książkę z chęcią bym przeczytała
OdpowiedzUsuńJuż słyszałam wcześniej o tej książce. Zapowiada się naprawdę świetnie, muszę ją przeczytać.
OdpowiedzUsuńNie przepadam za taką tematyką książek.
OdpowiedzUsuńMąż jest zachwycony książkę i autorem, którego poznał osobiscie ;)
OdpowiedzUsuńKsiążeczka nie dla mnie ,ale z pewnością znajdzie wielu zwolenników :)
OdpowiedzUsuńCiekawa propozycja
OdpowiedzUsuńKurcze, tyle dobrych książek mi się nazbierało, że do końca roku nie zdążę ich przeczytać :')
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
https://chaotycznewizje.blogspot.com
Nigdy nie miałam styczności z tą książka
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam styczności z tą książką.
OdpowiedzUsuńZapowiada się ciekawie:D Jak trafię w bibliotece, to wypożyczę:))
OdpowiedzUsuńKryminały to nie do końca moja tematyka. Nie odnajduję się w niej w 100%, ale czasem lubię przeczytać po prostu coś innego niż mam w zwyczaju :D
OdpowiedzUsuńNie mam tej książki, ale widzę po wpisie i komentarzach, że jednak muszę ją koniecznie przeczytać. Czy w księgarni matras będę mogła ją dostać? Czy raczej empik?
OdpowiedzUsuńW empiku jest na pewno, bo ostatnio ją widziałam. :)
Usuń