Złe
matki są najlepsze - to prowokacyjny tytuł książki blogerki Matyldy
Kozakiewicz, znanej w sieci jako Segritta. Okładka też może wzbudzać mieszane
uczucia Autorka wystylizowana na Matkę Boską, karmi swojego 2 letniego syna.
Zapowiada
się skandal?
Kto
na to liczy, ten się jednak zawiedzie. Gdyż na tej wizualnej stronie kontrowersja
się kończy.
Książka
porusza tematy znane i bliskie każdej mamie. Znajdziemy tu wiele zabawnych
opisów, scenek z którymi pewnie nieraz spotkaliśmy się na co dzień, jeśli
tylko sami mamy dzieci.
Dodatkowo
autorka podsuwa rodzicom różne porady, sugestie, jak ogarnąć ten ciążowo-dzięciecy
świat, jak wybrnąć z różnych kłopotliwych sytuacji.
Po
urodzeniu dziecka wielu z nas zmienia imiona na „mama” i „tata” i zatraca
własną tożsamość. Dlatego poznajcie historię kobiety, która odkryła sposób na
szczęście – instynktowne macierzyństwo.
Świat
będzie próbował nauczyć Cię macierzyństwa, ale nie daj się!
Książkę
czyta się szybko i przyjemnie. Dodatkowym atutem są zabawne ilustracje.
Niemniej, jeśli mam być szczera, nie ma w niej niczego odkrywczego. Przytaczane
przykłady są znane i powielane od lat, a na podane rozwiązania czy porady, prawie
każda matka wpadnie sama lub też może je znaleźć w wielu innych książkach czy w
internecie.
To taka lekka lektura, dzięki której trochę się pośmiejemy i
pokiwamy głową – o dokładnie, mnie też to spotkało.
Plusem
będzie optymistyczny, dodający wiary we własne możliwości, przekaz
wynikający z książki. Co z pewnością może pomóc wielu zagubionym, czy po prostu trochę
zmęczonym danym dniem mamom.
Nie
ma matek, które się nie denerwują. Nie ma matek, które nie popełniają błędów.
(…) Do bycia dobrą mamą potrzebujesz tylko wiary w siebie i tej miłości, którą
czujesz każdego dnia, gdy rano dziecko wkłada ci palec do nosa i z uśmiechem
woła „MAMA!”, jakby obudził się właśnie jego cały świat.
Złe
matki są najlepsze. Poradnik szczęśliwej mamy. Matylda Kozakiewicz.
Liczba
stron: 288
Wydawnictwo:
Znak literanova
Rok
wydania: 2017
Ciekawa książka, chętnie bym ją przeczytała :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawa książka, świetna recenzja:)
OdpowiedzUsuńhttp://www.ladymademoiselle.pl/
Milusia się wydaje :)
OdpowiedzUsuńNie lubię takich poradników
OdpowiedzUsuńZ ciekawości bym przeczytała. :)
OdpowiedzUsuńchętnie przeczytałabym tą książkę choć nie jestem matką
OdpowiedzUsuńZapowiada się intrygująco, jak znajdę czas to przeczytam kiedyś :)
OdpowiedzUsuńnie znam tej książki :)
OdpowiedzUsuńto nie dla mnie książka ;)
OdpowiedzUsuń