W
początkowym okresie ciąży ciągle chciało mi się spać... Miałam mało energii, plus
nudności i wymioty. To wszystko sprawiło, że czułam się bardzo zmęczona i
senna. Jak tylko miałam taką możliwość, np. gdy mąż był wieczorem w domu
(niestety chodzi na zmiany), to kładłam się do łóżka nawet o 19, przed dziećmi
i momentalnie zasypiałam. Rano też bardzo ciężko było mi wstać. Raz złe
samopoczucie, okropne mdłości, a dwa taka niemoc i wrażenie, że kompletnie się
nie wyspałam.
Obecnie,
kiedy wkroczyłam już w 8 miesiąc jest zupełnie inaczej. W zasadzie od początku 7
miesiąca cierpię na bezsenność. Ale cierpię to stanowczo za dużo powiedziane, gdyż to, iż budzę się ok. 5 rano i zasypiam przed północą jakoś specjalnie mi nie przeszkadza.
Mam sporo energii i wcale nie czuję się zmęczona ani senna. A ten czas, kiedy inni domownicy
smacznie śpią, wykorzystuję dla siebie.
Ostatnio dostaję pytania, kiedy mam czas czytać. A np. o 5-7 rano. ;) :) Ale takie akcje, to tylko w ciąży. ;)
Ostatnio dostaję pytania, kiedy mam czas czytać. A np. o 5-7 rano. ;) :) Ale takie akcje, to tylko w ciąży.
Miałam
taki dość spory okres, że czytałam tylko książki dla dzieci… na inne nie miałam
już czasu. Bardzo mi to doskwierało. Zwłaszcza, że kiedyś czytałam bardzo dużo
i sprawiało mi to sporo przyjemności. Czułam się z tym źle, jakby omijało mnie
coś ważnego.
Wiele osób dyskutowało o ciekawych nowościach
książkowych, o zmieniających się trendach, jeśli chodzi o współczesną
literaturę, a ja nie miałam pojęcia o czym mówią. Dlatego już jakiś czas temu postanowiłam,
że tak nie może dalej być. Czas na czytanie znaleźć muszę i po prostu tego
potrzebuję.
Dużo
łatwiejsze stało się to wówczas, gdy mój syn nauczył się czytać płynnie i
szybko. Wcześniej, mimo, iż teoretycznie umiał czytać, szło mu to trochę wolno
i wolał, żebym mimo wszystko to ja przeczytała mu daną książkę. Córce
nadal czytam ja oraz mój mąż, choć również i Kuba, co Julcia bardzo lubi.
Dodatkowo
odpowiednia organizacja czasu, podział określonych zadań w ciągu dnia, sprawił, że codziennie jestem w
stanie, mimo natłoku różnych spraw, znaleźć nawet taką dłuższą chwilę tylko dla
siebie i swoje przyjemności.
A to
moje czerwcowe książkowe nowości.
Dwie
z nich już przeczytałam. Dla zainteresowanych – moją recenzję Bogini tańca możecie
przeczytać TUTAJ, a opinię o rewelacyjnej, jak dla mnie, książce Światło, które
utraciliśmy TUTAJ.
Obecnie
kończę niezwykle popularną w ostatnim czasie Opowieść Podręcznej. Książka
zaskakująca, ciekawa, choć nie zszokowała mnie aż tak, jak to niektórzy opisują.
Następnie
w kolejce czeka na mnie: Ogród małych kroków Abbi Waxman, 444 Macieja Siembieda
oraz Dwoje autorstwa Anny Góreckiej i Andrzeja Kopackiego.
A na
końcu jeszcze informacja min. dla tych, którzy w wakacje pracują pełną parą. Choć
zbliża się sezon urlopowy, to jednak dla wielu to właśnie teraz zaczyna się
intensywny, zawodowy okres. Sporo osób rozpoczyna też jakąś swoją małą działalność. Ciekawą
opcją są wirtualne biura wynajmowane na godziny. Biura są w pełni wyposażone, posiadają indywidualne stanowiska pracy oraz nowoczesne
sale konferencyjne. Można w nich też przeprowadzić rekrutacje, konsultacje czy
innego typu spotkania biznesowe. Więcej informacji można znaleźć na stronie: http://www.omnioffice.pl/. To świetna
opcja między innymi dla tych, którzy prowadzą działalność on-line, ale oczywiście nie tylko.
U mnie z sennością i bezsennością było identycznie, początkowo spałam po kilkanaście godzin dziennie, a później za nic nie mogłam zasnąć przed 1 czy 2 w nocy. Życzę Ci, aby wszystko się unormowało :) Lektury bardzo ciekawe :)
OdpowiedzUsuńja ostatnio też wstaję chwilę po 5:00 i jest to czas, który też wykorzystuję na czytanie:D
OdpowiedzUsuńJa nawet jak nie mogę spać, to czytać późnym wieczorem też nie mogę :(
OdpowiedzUsuńCórka w ciąży dała mi popalic, bardzo źle spałam, bo ona się mocno kręciła :)
U mnie syn też się teraz mocno kręci i kopie, muszę zmieniać ciągle pozycję, a czasem bardzo szaleje. ;)
UsuńBędąc w ciąży z F tylko spałam i czytałam (większość ciąży leżącej ). Teraz gdy mój Maluch ma 3 lata ciężko wygospodarować czas na czytanie. Ale za niedługo lecę do PL więc mam nadzieję, że będzie go trochę więcej.
OdpowiedzUsuń:*:*
OdpowiedzUsuńJa mogłabym cały czas spać, chociaż w ciąży nie jestem, też muszę w końcu wygospodarować czas na czytanie książek bo ostatnio ciężko z tym u mnie
OdpowiedzUsuńUwielbiam czytać :)
OdpowiedzUsuńSporo tych nowości, wydają się bardzo ciekawe:)
OdpowiedzUsuńwww.ladymademoiselle.pl/
Lidia!! Jak Ty promieniejesz <3
OdpowiedzUsuńJa czy w ciąży czy nie mało sypiam ale to chyba u nas rodzinne a wieczory albo raczej noce przeznaczam na czytanie
OdpowiedzUsuńMój syn ma 10 miesięcy i dopiero teraz mam chwilę dzinnie na czytanie książki.
OdpowiedzUsuńBezsennosc trapi mnie czesto bez ciazy :P Moze tez wykorzystam ja w taki sposob
OdpowiedzUsuńPięknie wyglądasz w ciąży:). Atwood zaczytywałam się w liceum.
OdpowiedzUsuń