Jak wiecie, w piątek byłam na organizowanych w ramach Kampanii Bezpieczny Maluch bezpłatnych warsztatach. Warsztaty te są prowadzone w różnych miastach - TUTAJ szczegółowa rozpiska, co do kolejnych terminów.
Czy warto się wybrać na na warsztaty Bezpieczny Maluch?
Spotkania te są organizowane w ramach Kampanii Bezpieczny Maluch, która jest najszerszą w Polsce akcją skierowaną do kobiet w ciąży i rodziców mającą na celu edukację z zakresu bezpieczeństwa i zdrowego rozwoju dziecka.
Misją Kampanii jest zwiększenie świadomości dotyczącej bezpiecznego macierzyństwa oraz pomoc rodzicom w bezpiecznym i zdrowym rozwoju ich dziecka.
Pierwszy wykład prowadzony przez ekspertkę z firmy Palmer's o pielęgnacji skóry w ciąży i po porodzie. Ciekawy, choć wiadomo była i prezentacja marki, jako jednego ze sponsorów warsztatów.
Każda z uczestniczek dostała próbki kosmetyków.
Następnie prezentacja (krótka) wszelakich akcesoriów, gadżetów, butelek dla niemowląt na przykładzie firmy NUK. Kolejny sponsorowanych wykład. Ale prowadzony w sposób zabawny, przyjemny i bez nachalnej reklamy marki. Także dało się wysłuchać. ;) Każdy rodzic dostał smoczek dla dziecka, z tym, że Julka nie używa więc sprezentuję komuś.
I teraz najlepsza i najciekawsza część - pierwsza pomoc prowadzona przez ratownika medycznego. Jak pomóc dziecku w różnych sytuacjach oraz kobiecie w ciąży. Prowadzący naprawdę ma dar i całe szkolenie było przeprowadzone profesjonalnie, szczegółowo z użyciem fantomów, lalek-niemowlaków. Każda osoba mogła poćwiczyć na takiej lalce. Ja też i dopiero, takie praktyczne ćwiczenie, daje człowiekowi najwięcej, bo zapamiętuje sobie daną czynność.
Wszystko było powtarzane kilka razy, także nawet najbardziej oporni myślę, że się nauczyli. Choć w praktyce najważniejsze jest opanować nerwy, strach i w ogóle przystąpić do działania.
![]() |
https://www.facebook.com/bezpiecznymaluch |
Nie obyło się też bez zabawnych akcentów. Jeden z przybyłych tatusiów, został poproszony o pomoc przez ratownika. Zastał mu założony taki oto strój z brzuszkiem i pełnił on rolę modela dla udzielania pierwszej pomocy;)
![]() |
https://www.facebook.com/bezpiecznymaluch |
Następnie odbyło się spotkanie z paniami z Polskiego Banku Krwi Pępowinowej. Nudne i nieciekawe. Niestety. Ich wystąpienie składało się głównie z włączenia filmiku, który się zacinał, obraz skakał itd. Nie umiały też udzielić dokładnych odpowiedzi na zadawane pytania. Odsyłały np. do strony internetowej. Także jak ktoś jest zainteresowany tą kwestią to lepiej zaglądnąć tu - https://www.pbkm.pl/
Kolejny temat to karmienie niemowląt piersią i mlekiem modyfikowanym, który przedstawiała lekarka pracująca na oddziale patologii ciąży na Ujastku.
Z kilkoma jej stwierdzeniami się nie zgadzam i po reakcji sali można było wywnioskować, że nie tylko ja.
Ostatnie szkolenie - "Bezpieczeństwo dziecka podczas podróży" prowadzone przez eksperta fotelikowego. Bardzo ciekawe. Była mowa nie tylko o tym, jak montować fotelik, ale i co oznacza np. dany kolor rączek (niebieski tylko tyłem do kierunku jazdy), numer, ile fotelik jest ważny - okazuje się, że 5 lat, potem wg eksperta następuje zmęczenie materiału i nie spełnia on już wszystkich norm i standardów bezpieczeństwa, itd.
![]() |
https://www.facebook.com/bezpiecznymaluch |
Podsumowując, warto pójść na te warsztaty, choć by dla samego szkolenia z pierwszej pomocy. Oglądanie filmiku na youtube to nie to samo. ;)
Dodatkowo każdy z uczestników brał udział w losowaniu naprawdę fajnych nagród - kosmetyki dla dzieci, zestawy od firmy NUK, ręczniki, poduszki i fotelik samochodowy. W losowaniu szczęścia nie miałam, ale każdy dostał zestaw próbek i kupony zniżkowe na produkty dla dzieci do Super-Pharm.

Mam porównanie, ponieważ byłam też na warsztatach Akademia MamaPyta.pl i te były dużo lepsze i ciekawsze pod względem merytorycznym, jak i gadżetowym. Na Akademii nie dostałam nawet pół próbki oprócz makulatury i reklam. ;p
Jeśli ktoś nie zdążył w Krakowie wybrać się na te warsztaty, to najbliższe tego typu spotkanie będzie 07.11.2014 r. - organizowane przez www.planeta-dziecko.pl
Tego Pana ratownika to już niejednokrotnie zachwalano w sieci. :D
OdpowiedzUsuńSzkoda, że w mojej okolicy nie odbywają się takie spotkania. :(
Ten Pan jest naprawdę świetny. Dobry szkoleniowiec to podstawa. Tutaj nawet ci bardzo oporni mieli szanse się nauczyć.
UsuńCudownie, temat świetny!!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam z Gdyni:*
Ola
♥
Cholercia, zapomniałam o nich :(
OdpowiedzUsuń07 listopada - organizowane są jeszcze jedne warsztaty www.planeta-dziecko.pl
UsuńTakie warsztaty nie są jeszcze dla mnie :)
OdpowiedzUsuńRaczej nie korzystam z takich zajęć mając w głowie przykre doświadczenia ze sponsorowanych akcji, ale tym razem uważam, że szczególnie zajęcia z pierwszej pomocy są bardzo ważne. Sama jestem instruktorem i uczyłam ratowania niemowlaków czy pomocy kobiecie w ciąży, ale jak urodził się synek myślałam, że nie dam rady mu pomóc. Na szczęście dwa razy jak się poważnie zakrztusił zadziałałam instynktownie według mojej wiedzy i dzisiaj już się nie boję. Jednak ratowanie zycia swojemu dziecku jest bardzo trudne. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńale Panowie ładnie wyglądają :D
OdpowiedzUsuńByłam i również polecam. :)
OdpowiedzUsuńPierwsza pomoc to bardzo przydatny warsztat.
OdpowiedzUsuńWidzę, że trafiłyśmy na tego samego szkoleniowca z pierwszej pomocy -uwielbiam go :D
OdpowiedzUsuńOdpowiedni człowiek na właściwym miejscu. :)
UsuńZapewne spotkanie warte uczestnictwa, chociaż do planowania dzieci u mnie daleka droga to gdyby organizowali w moim mieście takie warsztaty a ja byłabym w drodze do rozwiązania, na pewno skorzystałabym z takiej opcji :)
OdpowiedzUsuńP.S. Zapraszam na konkurs w którym do wygrania jest wybrany sweter z Oasap ♥
http://www.likemywholefashion.pl/2014/10/wygraj-sweter-z-oasap-u-mywholefashion.html
Pozdrawiam,
Karolina z Likemywholefashion
Potrze wysłać moją straszą siostrę :)
OdpowiedzUsuńByłam na tych warsztatach i bardzo mi się podobały;) A co do Akademii Mama Pyta to można było dostać próbki Ziai oraz LaciBios Femina, tylko trzeba było podejść do odpowiednich stanowisk. Te warsztaty są fajne tym bardziej, że większość firm nawet nie nakłania do kupowania ich produktów.
OdpowiedzUsuńA kiedy byłaś na Akademii Mama Pyta? Bo ja nie zauważałam takich stanowisk - były chusty, książki o żywieniu BLW do kupienia i to by było na tyle. ;)
UsuńTo nie dla mnie niestety...
OdpowiedzUsuńMam te same odczucia co Ty;)Byłam na tych warsztatach w 5 miesiącu ciąży.Jedyne co to o karmieniu piersią nie wiedziałam nic i tylko grzecznie słuchałam.A o tej krwi pępowinowej nawet ja bym lepiej poprowadziła...
OdpowiedzUsuńZastanawia mnie, co takiego powiedziała ta Pani z czym się nie zgodziłaś :)
OdpowiedzUsuńMnie również to zastanawia :)
UsuńTwierdziła np., żeby podczas zapalenia piersi, odciągać laktatorem mleko, a nie przykładać dziecko. A właśnie wszyscy radzą, żeby dziecko przykładać do piersi, co i też tak robiłam. Podczas nawału mlecznego też koniecznie odciągać laktatorem - a jak zaczniemy odciągać, to mleka będzie się wytwarzało coraz więcej przecież. Raczej okłady chłodne powinno się stosować, kapustę, żeby zahamować produkcję.
UsuńPotem na sali jedna osoba zadała pytanie, że ma dziecko pół roku i chce odzwyczajać je od jedzenia w nocy. Jak to zrobić. To odpowiedziała, że pół roku to za wcześnie na odzwyczajania. Co prawda moja Julka też pije mleko w nocy, ale uważam, że dziecko pół roczne spokojnie jak najbardziej można odzwyczajać, żeby przesypiało noc. Ja nie robię tego z wygody, wolę dać i spać dalej. ;p Ale jeśli ktoś chce, to jak najbardziej. Ale od lekarki jakiejś konkretnej porady się nie doczekała, jedynie co, że za wcześnie i niech pije mleko dalej
O rety... to tak jakby narzucała swoje zdanie, a nie radziła... :/
UsuńNo wiadomo, że dziecko więcej z piersi wyssie, niżeli wyciągnie laktator... :/
Dokładnie. Z tym, że ta lekarka pracuje na patologii ciąży, więc w sumie na co dzień znajduje się w innych sytuacjach, lepiej jakby taki wykład prowadziła położna.
UsuńAle Kochana, gratuję fotelika - ale miałaś szczęście. :)
Super! :)
OdpowiedzUsuńTak jak kiedyś pisała, wiadomości nigdy za wiele, a w szczególności na temat pierwszej pomocy.
Ja z kolei dzisiaj byłam na Warsztatach Mamo To Ja i miałam przeogromne szczęście i wygrałam główną nagrodę - Fotelik RECARO :)
A dzięki próbkom Palmers, niedługo nie będę musiała kupować żadnego specyfiku :P
My też się wybieramy na te warsztaty w naszym mieście i miałam dylemat czy na nie iść ale teraz już nie mam :-)
OdpowiedzUsuńA w Katowicach nie było próbek z Dermy Eco =/ No ale co tam, i tak wyszło się z reklamówką różnych próbek ;)
OdpowiedzUsuńSuper, że byłaś zadowolona. Też uważam, że te najważniejsze części warsztatów były zaprezentowane bardzo fajnie i ciekawie. Warto dla nich w tych warsztatach uczestniczyć. A pozostałe części to takie przerywniki, choć w sumie pani położna faktycznie mogłaby nie narzucać własnego zdania, każda kobieta to inny przypadek i ma prawo karmić dziecko, jak chce i jak ono samo chce i potrzebuje.
Byłam z męzem na tych warsztatach. Pierwsza pomoc bardzo dobrze poprowadzona. :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, ze u nas nie rozdawali tych zestawow do odciśniecia raczki
O, super, że tutaj trafiłam. Teraz wiem, że jak będzie kolejna edycja, to warto się wybrać odświeżyć elementarną wiedzę :).
OdpowiedzUsuńJa ostatnio byłam na warsztatach "Mamo, to ja" i średnio je oceniam. Dużo przekazywanej wiedzy było na poziomie bardzo podstawowym (szkoda czasu nawet na siedzenie i słuchanie jednym uchem). Taka oczywista oczywistość.
Był jednak też warsztat dot. pierwszej pomocy. Prowadzący inni. Główny z nich początkowo bardzo mnie irytował usposobieniem, jakby surowego nauczyciela, który chciał być na siłę trochę zabawny. Na koniec jednak się okazało, że to była najciekawsza część przygotowanego programu, a na dodatek w końcu udało mi się zapamiętać informacje, które do tej pory gdzieś uciekały.
Pozdrawiam,
Kasia ze Świata Niani
swiatniani.blogspot.com
Miałam okazję być też na Warsztatach Mamo to ja. Jednak nie robiłam relacji na blogu. Jeszcze dużo wcześniej byłam na Świadoma mama. Bezpieczny maluch był zdecydowanie najlepszy. Porównując sposób prowadzenia pierwszej pomocy to na tych warsztatach był nieporównywalnie lepszy. Pan od fotelików i bezpiecznego przewożenia dzieci również mówił bardzo ciekawie i wszystko dokładnie pokazywał.
Usuńwarto ;)
OdpowiedzUsuńBylam w tym tygodniu na tych warsztatach i polecam bardzo!
OdpowiedzUsuńNie warto. Wczoraj (26.01.2016) byliśmy na szkoleniu, trwało 3 godziny z czego 2,5 godziny zajęła kryptoreklama fotelików, banku krwi i producenta pasów. Ostatnie pół godziny o pierwszej pomocy było zdawkowe, prowadzący na koniec powiedział że jak ktoś chce się dowiedzieć więcej to jest specjalna aplikacja, miał rację nie warto tam siedzeić, lepeij sobie zainstalować aplikację.
OdpowiedzUsuńJa jestem rozczarowana tymi warsztatami-strata czasu. To, co było rzeczywiście ważne i przydatne można było zamieścić w programie trwającym 40 minut i oczywiście zostało przeniesione na koniec spotkania, gdzie każdy był już zmęczony. Bardzo pobieżnie i lekko potraktowano temat udzielania pierwszej pomocy. Reszta to reklama, promocja marek sponsorujących te "warsztaty".
OdpowiedzUsuńByłam na warsztatach w Opolu. I polecam wszystkim przyszłym rodzicom jak i osobom zainteresowanym, ponieważ bezpieczeństwo malucha jest ważną i przydatną kwestią. Warsztaty przeprowadzone w sposób profesjonalny i zarazem bardzo wesoły. Nic a nic się nie nudziłam, dowiedziałam się ważnych rzeczy i uśmiałam, ponieważ warsztat prowadzony był w sposób bardzo wesoły. POLECAM W 100% !!!
OdpowiedzUsuń