Rosyjskie
kosmetyki do włosów podbijają polską blogosferę. Dziś pokażę Wam dwa - balsam i
maskę, które są jednymi z popularniejszych produktów marki Pervoe Reshenie.
Kupić je można w wielu sklepach internetowych - triny.pl lub ukrainashop.
Stacjonarnie, np. w Krakowie rosyjskie kosmetyki są dostępne w drogerii Jasmin
na ul. Długiej 76.
Pervoe Reshenie, Bania Agafii, Balsam do włosów odżywczo - regeneracyjny
Balsam
odżywczo - regeneracyjny oparty jest na organicznych olejach, bogatych w
mikroelementy i witaminy, nadaje się idealnie do intensywnej regeneracji
suchych i osłabionych włosów. Nawilża i przywraca włosom naturalną siłę, zdrowy
blask i elastyczność.
Olej
szarłatu ( amarantu) - zawiera skwalen (naturalna ochrona włosów) , sprzyja
nasyceniu komórek tlenem,
Olej
z nasion żurawiny - intensywnie nawilża włosy.
Organiczne
oleje pierwiosnka i żeń-szenia - bogate w mikroelementy i kwasy organiczne,
odżywiają skórę głowy.
Olej
miodunki plamistej – zawiera flawonoidy, alantoinę i składniki mineralne,
sprzyja wzrostowi włosów.
Olej
z orzechów cedrowych - zapobiega łamliwości i wypadaniu włosów.
Olej
lnu syberyjskiego – bogaty w witaminy E i A, kwasami tłuszczowe Omega-3,
intensywnie odżywia i regeneruje uszkodzoną strukturę włosów.
Cena:
ok. 5 zł za 100 ml
Skład:
Aqua,
Cetearyl Alcohol, Glycerin, Behentrimonium Chloride, Cetrymonium Chloride,
Hydroxyethylcellulose, Cetrimonium Bromide, Organic Amaranthus Caudatus Seed
Oil (organiczny olej szarłatu (amarantusa), Organic Oxycoccus Palustris Seed
Oil (organiczny olej z nasion żurawiny błotnej), Organic Primula Vulgaris Oil
(organiczny olej pierwiosnka), Organic Panax Ginseng Oil (organiczny olej żeń-szenia), Organic Pulmonaria Officinalis Oil (organiczny olej miodunki
plamistej), Organic Pinus Palustris Oil (organiczny olej cedrowy), Organic
Linum Usitatissimum (Linseed) Seed Oil (organiczny olej syberyjskiego lnu),
Benzyl Alcohol, Sorbic Acid, Benzoic Acid, Citric Acid, Parfum.
Moja
opinia:
Konsystencja
typowa dla odżywek do włosów.
Zapach kosmetyczny, przyjemny.
Opakowanie,
czyli 100 ml produktu u mnie wystarczy na 4 razy (ale nakładam sporo, nie
ograniczam się). Niemniej wydajność raczej średnia. Ale za taką cenę - 5 zł., to
może być.
Według
producenta nanosimy balsam na wilgotne, umyte włosy, rozprowadzamy na całej
długości, pozostawiamy na 2-3 minuty i zmywamy wodą. Tak zrobiłam, tylko
trzymałam produkt na włosach trochę dłużej.
Efekt:
bez szału. To znaczy spodziewałam się więcej po nim, ponieważ czytałam wiele
bardzo pochlebnych recenzji. Jak dla mnie od taka zwykła odżywka. Miałam lepsze
(np. Dove Oxygen czy Biovax, Garnier itd.). Moje włosy się po niej lekko puszą, nie są
takie śliskie, czy wystarczająco dociążone.
Na plus świetnie się rozczesują. Są też lekko nawilżone.
Nie jest ten balsam zły, ale można znaleźć lepsze. Oczywiście to jest subiektywna opinia.
Na plus świetnie się rozczesują. Są też lekko nawilżone.
Nie jest ten balsam zły, ale można znaleźć lepsze. Oczywiście to jest subiektywna opinia.
Pervoe
Reshenie, Przepisy Babci Agafii, Maska do włosów drożdżowa na pobudzenie
wzrostu.
Maska
do włosów drożdżowa to wspaniały sposób na przyśpieszenie wzrostu włosów.
Drożdże piwne to naturalne źródło białka, witamin i mikroelementów, które
przenikają w strukturę włosa, wzmacniając je i przyspieszając wzrost. Olej z
kiełków pszenicy posiada działanie regeneracyjne i przeciwdziałające wypadaniu.
Sok z brzozy to znany ludowy środek na wzmocnienie cebulek włosowych. Dzięki
zawartości olejów z zimnego tłoczenia maska ułatwia rozczesywanie. Włosy stają
się jedwabiste i pełne blasku.
Nie
zawiera PEG i parabenów.
Maska
zawiera ekstrakty z:
-
Drożdże piwne (Yeast Extract) – poprawiają strukturę włosa, wzmacniają,
przyśpieszają wzrost.
-
Sok brzozowy (Betula Alba Juice) – wzmacnia cebulki włosowe, nadaje włosom blask,
zapobiega wypadaniu.
-
Oman wielki (Inula Helenium Extract) – działa antyseptycznie i
przeciwbakteryjnie
-
Mącznica lekarska ( Arctostaphylos Uva Ursi Extract) - znakomity naturalny
antyseptyk
-
Ostropest plamisty (Silybum Marianum Extract) - łagodzi stany zapalne i hamuje
zmiany skórne.
oraz
oleje z zimnego tłoczenia:
-
Olej z kiełków pszenicy (Triticum Vulgare Germ Oil) - regeneruje wnętrze
włosów, odtwarza naturalną osłonkę i wygładza ich powierzchnie. Chroni przed
nadmierną utratą wody oraz promieniowaniem UV.
-
Olej z nasion białej porzeczki (Ribes Aureum Seed Oil) – wykazuje działanie
przeciwzapalne, intensywnie odżywia włosy.
-
Olej z orzeszków cedrowych (Pinus Siberica Cone Oil) – ogranicza łojotok,
zwalcza łupież, stymuluje krążenie podskórne i przeciwdziała wypadaniu włosów
-
Olej z owoców dzikiej róży ( Rosa canina Fruit Oil) - odżywia, nawilża i
uelastycznia włosy
Cena: 15-20zł / 300ml
Skład:
Aqua with infusions of: Yeast Extract (ekstrakt z drożdży piwnych), Betula Alba Juice (sok brzozowy); enriched by extracts: Inula Helenium Extract (oman wielki), Arctostaphylos Uva Ursi Extract (mącznica lekarska), Silybum Marianum Extract (ostropest plamisty), Cetrionium Chloride (antystatyk), Cetearyl Alcohol (emulgator), Ceteareth-20 (emulgator), Guar Gum, ; cold pressed oils: Triticum Vulgare Germ Oil (olej z kiełków pszenicy), Ribes Aureum Seed Oil (olej z nasion białej porzeczki), Pinus Siberica Cone Oil (olej z orzeszków cedrowych), Rosa Canina Fruit Oil (olej z owoców dzikiej róży), Ascorbic Acid (antyoksydant), Panthenol (nawilżacz), Glucosamine, Citric Acid (zmiękczacz), Parfum, Benzoic Acid (konserwant), Sorbic Acid (konserwant).
Moja opinia:
Konsystencja lejąca, dość rzadka, lekko się lepi, trzeba uważać przy nakładaniu maski na włosy. Zapach słodki, cukrowy, delikatny.
Według producenta - pozostawiamy ją na włosach na 1-2 minuty i zmywamy. Ja trzymam produkt ok. 5-10 minut.
Efekt:
Porównując do wyżej opisywanego balsamu dużo lepszy.
Przede wszystkim bardziej nawilża włosy i mniej je puszy. Wygładza i dociąża, nie ma efektu oklapnięcia. Są miękkie, przyjemne w dotyku, lekkie, dobrze się rozczesują i łatwiej się układają.
Maska jest dosyć wydajna.
Czy pobudza ona wzrost? Trudno powiedzieć. Ja teraz mam sporo baby hair, które są wynikiem też i innych produktów.
Na ostatnim zdjęciu - moje włosy po zastosowaniu tej maski.
Podsumowując - warto wypróbować kosmetyki rosyjskie, nie są drogie, choć ich dostępność jest ograniczona. Nie spodziewajmy się jednak cudów po ich zastosowaniu. Wszystko zależy od włosów oraz danego produktu. Ja pewnie jeszcze się skuszę na jakiś rosyjski kosmetyk, choć na razie zostaję przy drożdżowej masce.
WARTO ZOBACZYĆ TEŻ:
Z tego Balsamu do włosów odżywczo - regeneracyjnego byłam bardzo zadowolona. Świetnie się sprawdzał na moich włosach, jednak wydajność pozostawia wiele do życzenia :(
OdpowiedzUsuńLubie i maske i balsam. Rosyjskie kosmetyki są moim zdaniem bardzo fajne
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem też:) U mnie królują balsamy do włosów. Ostatnio na naturabazar.pl się zaopatrzyłam w cały zestaw:) zapas na całe lato:)
UsuńJeśli chodzi o kosmetyki Banii Agafii do włosów to polecam Ci staroałtajską maskę do włosów, na moich zadziałała świetnie, szczególnie jeśli chodzi o nawilżenie. Z innych kosmetyków tej firmy lubię również masła :)
OdpowiedzUsuńMam zamiar kupić jedynie maskę :)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze tych kosmetyków, więc trudno mi się wypowiedzieć :)
OdpowiedzUsuńJa lubię rosyjskie kosmetyki, ale ich nie ubóstwiam :D uważam że mają świetne składy i niskie ceny :)
OdpowiedzUsuńA wiesz że w Wieliczce też są dostępne te kosmetyki ?:)
OdpowiedzUsuńNo prosze. A gdzie? W Wieliczce jakoś rzadko kupuje kosmetyki, jedynie chodze do niedawno otwartego rossmanna ;)
Usuńw zielarni sklepie medycznym na tej ulicy co weterynarze Pani mam grom kosmetyków rosyjskich sylweco bingospa i wiele innych perełek dodatkowo mozna kara płacić wiec jak dla mnie fajna sprawa ostatnio kupiłam tam szampon equlibry dodatkowo Pani się zna i umie doradzić
UsuńDzięki, zobaczę co tam jest ciekawego. :)
UsuńMam maskę drożdżową i maskę właśnie w takiej saszetce, jak Twój balsam i w zasadzie mnie nie oczarowały działaniem. Są w porządku, ale niektóre odżywki mają lepszy wpływ na moje włosy. Ciekawa jestem jak spisałyby się inne rosyjskie wspaniałości ;)
OdpowiedzUsuńMam tę odżywkę i moje włosy bardzo zmiękcza :)
OdpowiedzUsuńDo włosów stosowałam mydło miodowy i balsam brzozowy ale niezbyt:/
OdpowiedzUsuńBędąc w Rosji te kosmetyki miałam na wyciągnięcie ręki;) Stosowałam różne produkty tej marki i też nie rozumiem szału na ich punkcie.. Co prawda cena jest bardzo atrakcyjna, ale mimo wszystko spodziewałabym się lepszych efektów..
OdpowiedzUsuńJestem totalnie passe bo w ogóle nie miałam pojęcia, ze takie kosmetyki podbijają polski rynek :-))) No, człowiek uczy się całe życie :))
OdpowiedzUsuńNie polecam. Miałam maskę rosyjską do włosów. Beznadzieja.
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś szampon tej marki, ale chyba szału nie było, nie goniłam za nim by kupić :-p
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
http://swiatwedlugmoichdzieci.blogspot.com
przymierzam się do tej drożdżowej, cena przystępna, więc jak się nie sprawi to nie będę żałowała, włosy masz cudne!
OdpowiedzUsuńczęść tych kosmetyków jest naprawdę niezła.
OdpowiedzUsuńale sporo rosyjskich i wschodnich produktów (masowo teraz obecnych we wszystkich zielarniach) to zwykłe buble - obserwuję kilka portali oferujących te preparaty i naprawdę, niczym się to nie różni od najtańszych linii naszych Ziai, Joann, czy innych Białych Jeleni.
Seria z Agafią, cała Natura Siberica (jestem zachwycona ich szamponem!) - tym kosmetykom ufam, te znam i z czystym sumieniem polecam innym.
Jak mi kiedyś wpadną w łapki to wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńJeśli o mnie chodzi, to śmiało mogę powiedzieć, że kosmetyki z serii Receptury Babuszki Agafii uratowały moje włosy.
OdpowiedzUsuńKiedy zaczęłam zapuszczać długie włosy ( z asymetrycznego jeżyka), po trzech - czterech miesiącach okazało się, że gubię kłaki wszędzie. Na poduszce, w odpływie wanny, wszędzie znajdowałam włosy. Załamka, zwłaszcza, że lata temu, studentką będąc, miałam piękne długie, gęste, ciężkie, proste włosy. Wiedziałam, że przez niedoczynność tarczycy mogą wypadać, ale żeby aż tak??? Zaczęłam stosować różne preparaty: maski drożdżowe własnoręcznie kręcone (zapach czułam jeszcze przez dobre kilka dni), wcierki Jantaru, olejek Khadi i inne takie... Owszem, zaczęły się pojawiać baby hair, ale te długie, na których mi przecież zależało, sypały się.... W końcu gdzies "na blogach" poczytałąm o rosyjskich kosmetykach. Strosuję je już prawie rok - szampony, odżywki - i włosy przestały wypadać. Może to nie są środki "wow", ale dla mnie to normalne, solidne kosmetyki do włosów, które działają. Moja mama się śmieje, że jest to powrót do szamponów pokrzywowych z czasów jej młodości....
Świetnie, że znalazłaś kosmetyki, które Ci pomogły. Szampon pokrzywowy stosowałam ale polskiej firmy, bardzo dobry i pewnie jeszcze kupię. Wiele osób teraz wraca do takich produktów, które kilkanaście lat były popularne, okazuje się, że naprawdę mają dobre działanie a w składzie mniej chemii.
UsuńSwietne kosmetyki.
OdpowiedzUsuńSzczerze Ci powiem, że trafiłaś akurat na dwa kosmetyki, których ja nie lubię, bo nie robiły nic z włosami ;) Rosyjskie kosmetyki są świetne, ale akurat nie te dwa :))
OdpowiedzUsuńNo właśnie, dlatego oceniłam, szczególnie ten balsam, jako przeciętny. Ale na pewno nie zraziłam się do rosyjskich kosmetyków i chętnie jeszcze wypróbuję coś innego.
UsuńTrzeba próbować i szukać kosmetyków pod siebie ;-).
OdpowiedzUsuńPierwsze słyszę o rosyjskich kosmetykach, muszę się u nas rozejrzeć zatem:)
OdpowiedzUsuńMaskę drożdżową bardzo lubię zużyłam chyba ze 3 opakowania, za to z szamponami się nie polubiłam.
OdpowiedzUsuńUwielbiam tę maskę drożdżową :) ! U mnie te produkty są na szczęście dostępne w aptece :)
OdpowiedzUsuńLadnie u Ciebie maska sie spisuje, u mnie robila totalny puch ;) Balsamu nie mialam.
OdpowiedzUsuńU mnie właśnie balsam puszył, a maska w miarę dobrze działa. :)
UsuńNie znam, może wypróbuję...pozdrawiam...
OdpowiedzUsuńU mnie maska drożdżowa kompletnie się nie spisała, zresztą jak większość rosyjskich kosmetyków ;/
OdpowiedzUsuńJeszcze nie próbowałam ale chętnie się na nie skuszę przy kolejnych zakupach.
OdpowiedzUsuńZ rosyjskich kosmetyków wpadł mi ostatnio przypadkowo w oko balsam dr BIO! I dobrze, ze wpadł, bo okazał sie strzałem w 10! Uwazam, ze bije na glowe niemal wszystkie kosmetyki Agafii jakie przetestowalam!
OdpowiedzUsuńja obecnie używam maski drożdżowej i jestem z niej bardzo zadowolona :)
OdpowiedzUsuńdostałam teraz maseczkę i chyba już jutro z niej skorzystam:)
OdpowiedzUsuńJa bardzo lubię zestaw "Aktywator wzrostu", dobrze się u mnie sprawdza, choć nie jest aż tak szałowy jak niektórzy uważają. Dużo fajniej sprawdził się u mnie zestaw Love2Mix z efektem laminowania.
OdpowiedzUsuńMoje odżywki czekają na wyprobowanie ;)
OdpowiedzUsuń_____________
Pozdrawiam
MARCELKA FASHION and LIFESTYLE BLOG
♡♥♡♥
Ostatnio mam fazę na rosyjskie kosmetyki i kupiłam balsam do włosów na kwiatowym propolisie - bardzo fajny, lekki i w dużej butki 600 ml za ok.20 zł :-) Super jest też czarne mydło w paście do mycia ciała i włosów - ja stosuje je do włosów tak jak wyczytałam na jednym z blogów i nadaje im super lekkość i połysk :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :-)
balsam bardzo przypadł mi do gustu, maski jeszcze nie próbowałam
OdpowiedzUsuńNie używałam jeszcze nic, może przy następnych zakupach, jak na razie muszę uszczuplić swój zasób kosmetyczny :D
OdpowiedzUsuńWidzę, że używacie kosmetyków rosyjskich. Ja jeszcze nie, ale mam taki zamiar. Szczególnie po tym, co przeczytałam w tym artykule http://www.goodies.pl/blog/bania-agafii-rosyjska-marka-naturalnych-kosmetykow/ o marce Bania Agafii. Ogólnie w internecie jest wiele przychylnych opinii i chyba z kosmetyków rosyjskich najbardziej podobają mi się właśnie te. Warto wypróbować.
OdpowiedzUsuńTeż ich od niedawna używam, głównie w produktach do włosów, bo mam dość zniszczone. U mnie sie sprawdziły właśnie produkty z serii bania agafii i planeta organica.
OdpowiedzUsuńMogę polecić eko drogerię green dream, w której je zamawiam. Można u nich kupić tanie eko zestawy kosmetyków. Myślę, że coś takiego fajnie by było dostać na prezent.
To link do ich strony greendream.sklep.pl
Oj tak, szkoda, że jeszcze nie wszędzie można dostać te kosmetyki stacjonarnie. Ale ja kupuję online w większej ilości i jest ok. :)
OdpowiedzUsuńDo maski drożdżowej używałam szamponu chlebowego, tego: https://naturabazar.pl/Agafii-Szampon-chlebny-dla-wszystkich-rodzajow-wlosow-350ml-p19959
i duet sprawdził się idealnie. :)
to dla mnie super rozwiązanie, używam tej do włosów farbowanych i dobrze się sprawdza. Wow, masz łądne włoski, podobne do moich zanim zniszczyłam je sobie rozjaśnianiem ;P
OdpowiedzUsuń