Uwielbiam
różnego rodzaju peelingi. Czasem robię je sama (solne lub cukrowe), ale jednak
częściej sięgam po te gotowe.
Dlaczego w ogóle warto stosować peeling?
Nasza
skóra nieustannie wytwarza nowe komórki, które stopniowo przesuwają się z jej
wnętrza do wierzchnich warstw naskórka. Cały cykl zajmuje ok. 28 dni. Niestety
z czasem, z uwagi na zanieczyszczenie środowiska, stres a nawet dojrzały wiek
równowaga skóry zostaje zachwiana. Skóra staje się szara, szorstka, traci blask
oraz szybciej się starzeje.
Dlatego
też w regularnej pielęgnacji nie powinno zabraknąć peelingów, które
przyspieszają tempo złuszczania się naskórka, dzięki czemu wspomagają proces
namnażania nowych komórek. Skóra pozbawiona zrogowaciałej warstwy lepiej
oddycha, jest też lepiej ukrwiona, a przez to dotleniona i odżywiona. W efekcie
staje się bardziej gładka, jędrniejsza oraz bardziej nawilżona. Tak
przygotowana skóra lepiej przyjmuje kremy, balsamy, maseczki czy serum. Nawet najlepszy,
najdroższy krem nie pomoże, jeśli nałożymy go na zrogowaciałą, grubą skórę.
Ostatnio
wpadł mi w ręce peeling Dove do ciała z drobinkami orzechów macadamia i mlekiem
ryżowym. T o nowość tej marki.
Konsystencję
ma gęstą i kremową. Drobinek ścierających jest w nim sporo i świetnie sobie
rodzi z usuwaniem martwego naskórka. Nie podrażnia, wygładza i nawilża. Jest
bardzo wydajny. Do tego ten piękny zapach, który działa odprężająco.
Producent
sugeruje aby wykonywać peeling 3-4 razy w tygodniu, ale mnie wystarczy peeling 2
razy w tygodniu.
Polecam,
warto go wypróbować.
W ofercie marki Dove ma jeszcze peeling do ciała z pestkami granatu i masłem shea oraz peeling
z nasionami kiwi i chłodzącym aloesem.
Skład:
Aqua, Glycerin, Hydrated Silica, Sodium Lauroyl Isethionate, Stearic Acid,
Cocamidopropyl Betaine, Alumina, Cetearyl Alcohol, Hydroxyacetophenone, Jojoba
Esters, Lauric Acid, Macadamia Integrifolia/Tetraphylla Seed Oil, Oryza Sativa
(Rice) Bran Extract, Oryza Sativa (Rice) Germ Oil, Parfum, PEG-40 Hydrogenated
Castor Oil, Phenoxyethanol, Sine Adipe Lac, Sodium Benzoate, Sodium Chloride,
Sodium Hydroxide, Sodium Isethionate, Sodium Palm Kernelate, Sodium Palmitate,
Sodium Stearate, Tetrasodium EDTA, Titanium Dioxide, Trideceth-9, Zinc Oxide,
Benzyl Alcohol, Butylphenyl Methylpropional, Citronellol, Coumarin, Hexyl
Cinnamal, Limonene, Linalool, CI 77491, CI 77492, CI 77499, CI 77891.
225
ml/ok. 24,99 zł.
A Wy
jakie lubicie peelingi?
Często
je stosujecie?
Kurczę kuszą mnie te peelingi od Dove, głośno o nich :P ja aktualnie mam peeling z olejkiem od Balea ale na pewno po ten sięgnę :P
OdpowiedzUsuńPoznalam go dzieki probkom i jest niesamowity, z pewnoscia zagosci u mnie na dluzej ;)
OdpowiedzUsuńTen peeling urzekl mnie zarowno zapachem, jak i swoim dzialaniem
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia.
OdpowiedzUsuńA produktu nie znam, ale chętnie go poznam :)
ten peeling jest fantastyczny, też go mam, uwielbiam ten zapach
OdpowiedzUsuńPrzypomniałam sobie, że coś dawno nie używałam peelingu. :D Ten z Dove naprawdę musi mieć boski zapach, uwielbiam zapach kosmetyków z macadamia! :)
OdpowiedzUsuńWprawdzie wolę peelingi o innej konsystencji, ale ten wariant zdążył mnie już zaciekawić :)
OdpowiedzUsuńOczywiście używam peelingów w miarę regularnie, chociaż bardzo lubię też złuszczać skórę za pomocą szczotkowania ciała na sucho szczotką ;-)
OdpowiedzUsuńCiekawią mnie, choć prawdę mówiąc, fanką marki nie jestem :P
OdpowiedzUsuńcoś mi się wydaje że jego konsystencja i zapach by mnie urzekły :)
OdpowiedzUsuńwow ale fajnie wygląda ten peeling, uwielbiam kosmetyki Dove ale z ich nowościami jestem do tyłu, pora to zmienić :-)
OdpowiedzUsuńUwielbiam peelingi. Ten pięknie pachnie ale jeszcze nie używałam
OdpowiedzUsuńLubie i stosuję peelingi. Ten bardzo mnie zaciekawił. Choć produkty tej marki często są u mnie w łazience, to przyznam, że na peeling nie zwróciłam jeszcze uwagi.
OdpowiedzUsuńLubie kosmetyki Dove wiec pewnie ten też bym polubiła:) Pozdrawiam:*
OdpowiedzUsuńLubię to uczucie, kiedy peeling odświeży moją skórę. :) Tego jeszcze nie próbowałam, ale chętnie to zrobię. :)
OdpowiedzUsuńmuszę wypróbować!
OdpowiedzUsuńUwielbiam peelingi a tego jeszcze nie znałam.
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba ten peeling - wczoraj używałam go po raz pierwszy więc już jakieś zdanie o nim mam.
OdpowiedzUsuńLubię peelingi, robie dwa razy w tygodniu na całe ciało. Nie wiedziałam że Dove ma taki peeling
OdpowiedzUsuńPeeling wygląda niezwykle kusząco. Koniecznie muszę go kupić <3
OdpowiedzUsuńCzytałam wiele dobrego o tym peelingu. Kusi mnie i to bardzo :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam peelingi i stosuje je regularnie. Przedstawiony przez Ciebie wydaje się być ciekawy.
OdpowiedzUsuńPeelingi często stosuję i widzę po nich dobre efekty. Ten peeling mnie kusi, wiele osób go poleca
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam peelingi, wtedy mam taką milusią skórę że aż chce sie jej dotykać :D
OdpowiedzUsuńLubię produkty do ciała tej firmy, więc na ten peeling pewnie też się skuszę.
OdpowiedzUsuńNawet nie wiedziałam, że marka Dove ma w swojej ofercie peelingi ;) Jestem szalenie ciekawa tego kosmetyku! :)
OdpowiedzUsuńPolubiłam się z nim bardzo, fajny zdzierak!
OdpowiedzUsuńPeeling u mnie to sproszkowane algi i żel pod prysznic. Ten kosmetyk jest mi obcy ale chętnie go poznam;)
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam, że Dove ma peelingi :)
OdpowiedzUsuńJa najbardziej lubię (ogólnie) cukrowe i mocne zdzieraki :D
Wyglada zachecajaco :)
OdpowiedzUsuńLubię peelingi, i kosmetyki marki Dove również lubię, więc w najbliższej okazji napewno go kupię :)
OdpowiedzUsuńOstatnio go kupiłam na promocji ale czeka na swoją kolej.
OdpowiedzUsuńBrzmi zachęcająco:) Wyobrażam sobie jego zapach! Zastanowię się nad kupnem w późniejszym czasie, ponieważ niedawno nabyłam peeling do ciała z Bielendy Vegan Friendly o zapachu arbuza. Jestem w nim zakochana, ponieważ dzięki soczystemu zapachowi przenosi mnie do letnich miesięcy, które uwielbiam. Do tego skutecznie ściera martwy naskórek i jest dobry do stosowania przed depilacją nóg.
OdpowiedzUsuńTakiego peelingu jeszcze nie miałam okazji wypróbować!
OdpowiedzUsuń