piątek, 28 lipca 2017

Karmin Agnieszka Meyer. Recenzja

Karmin  to debiut książkowy Agnieszki Mayer, która do tej pory pisała artykuły i wywiady do twojego Stylu, Gazety Wyborczej czy Wiedzy i Życia.

Teraźniejszość, nowoczesność oraz masowość, przeplata tutaj z przeszłością i wyjątkowością. Z jednej strony mamy elementy współczesnej cywilizacji – telefony, portale społecznościowe, komputery, a z drugiej zabytkowe, unikatowe księgi czy wiekowe, wyjątkowe ilustracje.
Zderzenie teraźniejszości i przeszłości tworzy intrygujący, specyficzny klimat powieści, który podkręcają równie ciekawe postacie.

Czworo bohaterów.
Selina, kobieta o oczach jak rtęć, młoda konserwatorka książek pochodząca z Krakowa. Max, Niemiec z Monachium, stolarz oraz restaurator starych mebli, który ulega jej urokowi, jednak pewien konflikt wywołany niedopowiedzeniem, rozdziela bohaterów.
Tajemniczy David, który wkracza w jej życie Seliny na dublińskiej wystawie starodruków. Trudno odgadnąć kim jest ta postać. Ekscentryczny bibliofil cierpiący na narkolepsję? Wyrafinowany złodziej i oszust? Trzy zadania, które ma wykonać dla niego młoda konserwatorka, mają być zarazem sprawdzeniem jej umiejętności, jak i dyskrecji oraz niezwykłą przygodą.
Amerykanka Jessie, z którą wiąże się Max po rozstaniu z Seliną. Wydaje się, że ta kobieta ma wszystko – urodę, jest inteligentna, osiąga sukcesy zawodowe, jest towarzyska i ma mnóstwo przyjaciół. Ale czy to czasem nie są tylko pozory? Dlaczego wciąż nie może z nikim związać się na dłużej?


Bohaterowie ciągle borykają się przeszłością  – własną oraz świata. Jedne zdarzenia chcieli by wymazać z pamięci, a inne wspomnienia ocalić od zapomnienia.

Powieść czasem ucieka od realizmu. Czuć tutaj lekko magiczną aurę i tajemniczość. Niekiedy akcja spowalnia, a mogłaby nabrać tempa.

Karmin to przede wszystkim świetna książka o miłości, ale i o ulotności, zanikaniu unikatowych zjawisk, przedmiotów czy stworzeń oraz o potrzebie ich ratowania.


Karmin. Agnieszka Meyer
Ilość stron: 286
Rok wydania: 2017

4 komentarze:

Dziękuję bardzo za każdy komentarz i Waszą obecność u mnie :)