Kochani
jak minęły Wam Święta?
U
nas domowo, ale i wyjazdowo, ogólnie bardzo rodzinnie.
W
tym roku szykowaliśmy już trzy koszyczki, dla każdego z dzieci. Pogoda była
trochę szalona, na przemian śnieg, deszcz, wiatr, słońce. No cóż, typowy
kwiecień-plecień.
Zapraszam
na kilka naszych świątecznych kadrów.
W
tym roku nie robiliśmy typowych pisanek, ale postawiliśmy na dość prosty, ale
fajny pomysł z buźkami. Dzieciom bardzo się podobały.
Potem
się okazało, że buźki to hit tego roku i na Instagramie był wysyp tak właśnie
ozdobionych jajek.
Makijaż
świąteczny z Eveline Cosmetic. Właśnie jestem w fazie testowania nowości
kosmetycznych tej marki, ale już mam kilku ulubieńców.
Na
pierwszym miejscu genialny, jak dla mnie, zestaw do ust - matowa pomadka w
płynie i konturówka. Mam 2 odcienie - red passion i widoczny na zdjęciu odcień
pudrowego różu sweet lips. Piękny kolor i rewelacyjna trwałość, nawet po
posiłku trzyma się dobrze. W ciągu dnia troszkę pomadka schodzi z ust, ale
wystarczy drobna poprawka i już jest ok.
Zadowolona
jestem też z kremu nawilżającego na zaczerwienienia. Ładnie wyrównuje koloryt,
niweluje niedoskonałości, nie wysusza i jest świetny jako baza pod podkład.
Natomiast
podkład Liquid Control ma lekką konsystencję, matuje, ale nie podkreśla suchych
skórek. Jest praktycznie nie widoczny na twarzy, kryje w sposób mnie
zadowalający i nadaje skórze promiennego wyglądu.
Cienie
są świetnie napignentowane, a kolorystyka dość uniwersalna.
Mam
też zestaw 4 korektorów (zielony na zaczerwienienia, żółty na cienie pod
oczami, fioletowy na przebarwienia, a beżowy maskuje wypryski), puder
wyrównujący koloryt w perełkach oraz tusz nadający rzęsom większej objętości.
Pierwsza
Wielkanoc w powiększonym składzie. Moja wspaniała trójeczka. Największy motywator
wszelkich działań. Moja radość. To wielkie szczęście, że ich mam.
Matka
w wiosennych barwach. Plus żółte tulipany – moje ulubione oraz jednocześnie
główny element dekoracji świątecznych i nie tylko. Tak przy okazji, aby
przedłużyć życie tulipanom w wazonie oprócz podcinania łodyg, warto dosypać
cukru do wody, którą wymieniam codziennie. A dla ciekawostki – nie powinno się
w bukietach ich łączyć z narcyzami i żonkilami. Źle znoszą to towarzystwo.
Tulipany
kupuję często – na placu lub w Lidlu. To moje sprawdzone miejsca. W Biedronce
jakieś takie marne są, a w kwiaciarniach też różnie można trafić. Ostatnie
tulipany z kwiaciarni trzymały się dosłownie 2 dni.
A
oprócz tulipanów króluje jeszcze u mnie gipsówka. Ale w nią zaopatruję się na
giełdzie kwiatowej. Jest dość trudno dostępna, a większość kwiaciarni nie
sprzedaje jej na sztuki.
Ogólnie
tak myślę, że biznes kwiatowy to świetna sprawa. Codzienne obcowanie z roślinami
na pewno wpływa pozytywnie na człowieka, choć oczywiście trzeba ogarnąć też i
typowo techniczne sprawy oraz zakupić kasę fiskalną czy etykiety i przenośne
urządzenie do skanowania kodów jakie oferuje np. logopakeast.pl.
W
Święta nie obędzie się też bez różnych pyszności. Mnie bardzo smakuje babka,
szczególnie z makiem oraz klasyczna sałatka jarzynowa.
A Wy
czego nie potraficie sobie odmówić przy wielkanocnym stole?
Żółte tulipany są świąteczne; żółć kojarzy mi się z Wielkanocą.
OdpowiedzUsuńTwoje dzieci są śliczne.
Jajka - buźki są super.
I widzę pyszne jajeczka z Lidla ;)
OdpowiedzUsuńsuper zdjęcia, czuć w nich rodzinną atmosferę
OdpowiedzUsuńPiękne kadry, zwłaszcza dzieciaczki przesłodkie!
OdpowiedzUsuńUwielbiam żółte tulipany ! Generalnie tulipany, a szczególnie żółte ;)
OdpowiedzUsuńW te święta to ja sobie niczego nie odmawiałam, będę to odchorowywać i gubić jeszcze długo ;)
Wyglądasz pięknie w tym żółtym sweterku :) a tulipany tylko dodają Ci uroku :)
OdpowiedzUsuńCudowne kadry, piękne dzieciaczki :) i pyszne smakołyki :)
OdpowiedzUsuńPrzepięknie ci w żółtym
OdpowiedzUsuńJa też uwielbiam babkę!
OdpowiedzUsuńpiękne świąteczne kadry
OdpowiedzUsuńMi Święta upłynęły bardzo spokojnie i spędziłam je oczywiście z rodziną. Też miałam te małe czekoladowe jajeczka - pychota! <3
OdpowiedzUsuńSakurakotoo ❀ ❀ ❀
Ładne zdjęcia.
OdpowiedzUsuńTe małe czekoladowe jajeczka dwa razy kupowałam i niestety nie dotrwały do świąt:)
W końcu żółty wszedł na salony ☺
OdpowiedzUsuńwidziałam już część fotek na IG, bardzo fajne, będziecie mieć co wspominać :-)
OdpowiedzUsuńTen tusz Eveline jest super - bardzo się z nim polubiłam :)
OdpowiedzUsuńZdjęcie dzici najlepsze :)
OdpowiedzUsuńTyle pięknych zdjęc! :) Fajne jajochy :D
OdpowiedzUsuńŚwietne nowości ma Eveline. Jeśli chodzi o gipsówkę to u mnie sprzedają w każdej kwiaciarni bez problemu 😊
OdpowiedzUsuńŚliczne są te Twoje dzieciaki, bardzo lubię uśmiech Jasia :)
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia! <3 :) Ja też nie mogę sobie odmówić sałatki jarzynowej i babki cytrynowej ;)
OdpowiedzUsuńJajeczka z buźkami są najfajniejsze 😁
OdpowiedzUsuńPiękne świąteczne zdjęcia - czuć rodzinny klimat :)
OdpowiedzUsuńPieknie spedziliscie Swieta :)
OdpowiedzUsuńNaprawdę cudowne są te wasze kadry :)
OdpowiedzUsuńRodzina to Święto na co dzień. Piękne ujęcia :)
OdpowiedzUsuńU nas akurat na Wielkanoc szału nie było, ja nie robiłam za wiele, tylko ciasta, a tak gotowałam na bieżąco, bo pokrzyżowały nam się plany, jednak nie wyobrażam sobie tych świąt bez jajek :)
OdpowiedzUsuńBabkę uwielbiam i choć zdarza mi się jeść w ciągu roku, to w Święta jakoś inaczej smakuje :P.
OdpowiedzUsuń