Nie
lubię bałaganu i chaosu w domu.
Niestety przy trójce dzieci musiałam obniżyć mój próg wrażliwości i dostosować wymagania do realiów.
Niestety przy trójce dzieci musiałam obniżyć mój próg wrażliwości i dostosować wymagania do realiów.
Kolorowe zabawki, nawet
poukładane, mogą sprawiać wrażenie, że w danym pomieszczeniu panuje lekki
rozgardiasz. Dlatego też wyeliminowałam (wróć - staram się wyeliminować lub
ograniczyć) zabawki z salonu. Chciałabym, by salon pozostał neutralny,
a zabawki czy książeczki były w pokojach dzieci. Oczywiście w praktyce jest
tak, że młodsi domownicy przynoszą w ciągu dnia do salonu swój dobytek, gdzie
jednak wszyscy spędzamy najwięcej czasu. I niech tak będzie. Ale po skończonej
zabawie majdan wędruje na swoje miejsce, czyli do pokojów dzieci.
Odkładanie na miejsce - klucz do sukcesu.
U
nas ta zasada została nawet w miarę dobrze opanowana. Staramy się tego pilnować
i nie odpuszczam, gdyż jedna rzeczy wałęsająca się po podłodze czy stole
przyciąga drugą i nawet nie wiedzieć kiedy, zaczyna się rozprzestrzeniać
bałagan.
Selekcja.
Staram
się co jakiś czas zrobić selekcję w zabawkach moich dzieci. Robię to sama lub
tylko ze starszym synem. Córka, przynajmniej na tym etapie, nie jest w stanie
nic wyrzucić. Owszem może oddać starszemu lub młodszemu bratu, ale wyrzucić nie
chce nawet opakowania po Kinder jajkach. ;) Także by uniknąć niepotrzebnego stresu
- sobie i dziecięciu - wykonuje brudną robotę za jej plecami. Jeszcze się nie
zdarzyło, by za rzeczą, której niecnie się pozbyłam, płakała czy pytała gdzie
ona jest. Także ma się jednak ten zmysł orientacji, co można wyrzucić, a czego
lepiej nie ruszać. ;D
Rozsądne zakupy. Zabawki z potencjałem.
Patrząc
na zdjęcia, może komuś się wydawać, że mamy dużo zabawek, ale moim zdaniem nie
jest ich aż tak wiele.
Stawiamy
bardziej na gry, puzzle, zabawki edukacyjne oraz książki. Mając 3 dzieci jestem
też skłonna kupić droższą, porządną zabawkę, która będzie przechodziła przez
kolejne ręce, nadal ciesząc i bawiąc jej właściciela.
Dostosowywanie zabawek do wieku i potrzeb.
Zabawki
u nas migrują i zmieniają właściciela. Starszy syn Kuba oddał ostatnio część
książek Julci, a wspólnie, jeszcze zanim Jaś się urodził, odłożyli dla młodszego brata te
zabawki, które są skierowane do maluchów.
Przechowywanie.
W
utrzymaniu porządku pomagają nam kosze, skrzynie, kufry, półki, pudełka
i worki do przechowywania.
Część
rzeczy jest też wyeksponowanych, jak np. zbierane przez dzieci różnego typu
figurki, które umieściliśmy na półce w kształcie pociągu. W końcu w pokojach
dziecięcych nie możemy poukładać wszystkiego pod linijkę lub zupełnie pochować
w szafkach. Grunt to zachować względną równowagę.
Teraz
jeszcze planuję zakup dodatkowej komody, np. takiej
https://babydeco.eu/pl/p/Ines-komoda-biala%2C-Bellamy/4565 lub też skrzyni na
kołkach, którą też widziałam w tym sklepie, na zabawki najmłodszego synka.
Obecnie część ma w jednej szufladzie w salonie, kilka w naszej sypialni na górze, a
już następne, odłożone dla niego przez starsze rodzeństwo rzeczy, czekają w
szafce u starszego syna.
A
jak to wygląda u Was?
Udaje wam się ogarnąć bałagan?
Udaje wam się ogarnąć bałagan?
Bo no co za porządek mogłabym się tego nauczyć od Twoich pociech
OdpowiedzUsuńMoja 17 miesięczna córka codziennie robi duży bałagan z zabawek, mimo że staram się jej na to nie pozwalać. Trudno zapanować nad wszystkim i utrzymać ład z zabawkami dlatego najszybciej jest mi je pozbierać i schować w plastikowym pudle
OdpowiedzUsuńMy mamy ciągły problem z układaniem rzeczy ;) Mamy kosze i skrzynie itp., ale i tak są dni, że nie zdążymy tego ogarnąć ;)
OdpowiedzUsuńOj skądś to znam ten cały bałagan :) U mnie regularnie co pół roku selekcja zabawek i innych gratów :)
OdpowiedzUsuńśliczny pokoik, szczególnie regał na książki :-) moja córka ma OGROMNE problemy ze sprzątaniem, ale ma o tyle dobrze że w pokoju ma pojemniki Ikea trofast więc zawsze może wszystko hurtem do nich wrzucić i już posprzątane :P
OdpowiedzUsuńAle piekna ta biala szafeczka :) fajne punkty podalas chociaz czasem ciezko jest sie powstrzymac przed zakupem czegos dla dziecka :D
OdpowiedzUsuńta drewniana półka na zabawki na ścianie w kształcie samochodu wygląda rewelacyjnie.
OdpowiedzUsuńJa nie mam dzieci, więc nie mam też balaganu.
OdpowiedzUsuńja mam takie woreczki i dodatkowo skrzynie z Ikei - porządek idealny :)
OdpowiedzUsuńu mnie wygląda to tak, że większość zabawek ląduje na strychu :D
OdpowiedzUsuńJa mam nastoletnia córkę i w jej pokoju jest panuje istny chaos 😵 Fajnie że masz to wszystko pod kontrolą
OdpowiedzUsuńPorządek powinien brać przykład z bałaganu i robić się sam :)
OdpowiedzUsuńPrzydałby się taki porządek w mojej szafie :)
OdpowiedzUsuńWedług mnie podstawą właśnie są rozsądne zakupy. Nie raz widzę dzieci, które dostają co chcą tak "o", a potem bawią się 5 minut i rzucają w kąt
OdpowiedzUsuńŻeby moja córka miała taki wielki pokój to pewnie też udało by się nam zorganizować wnętrze i miejsca do przechowywania tak, żeby był porządek. Niestety na dzień dzisiejszy mam tak małe mieszkanie, że mała ma pokój z nami,.
OdpowiedzUsuńMój brat odkąd miał mieć swój nowy piękny pokój,miał nic nie znosić do salonu. W praktyce bałagan w salonie pozostaje a jeszcze dodatkowi jest u niego w pokoju :D tylko ja go ganiam,bo lubię ład :)
OdpowiedzUsuńU mnie z selekcją nie ma najmniejszego problemu :). Półka - pociąg bardzo fajna :)
OdpowiedzUsuńBardzo przydatne rady :) A pokoik cudny! :)
OdpowiedzUsuńprzechowywanie zabawek to trudna sztuka ;)
OdpowiedzUsuńoj zabawki, zabawki, zabawki ostatnio cały czas ich wszędzie pełno. owszem mam skrzynie, ale mój 3 latek namiętnie wyrzuca wszystko ze skrzyni na zewnątrz :)
OdpowiedzUsuńU mnie jest regal z 12 polkami i mam dokupione kosze, wiec jak na razie ogarniam. Ale jak zacznie sie wieksze chomikowanie zabawek Martynki, to oszaleje, bo i tak juz jest sporo za duzo :D
OdpowiedzUsuńORGANIZACJA - to podstawa - w szczególności w momencie kiedy posiada się potomstwo :)
OdpowiedzUsuńniestety mój syn nie sprząta, mimo, że wzorzec daję mu każdego dnia
OdpowiedzUsuńma 7 lat
mamy kosze, pudła itp. ale chyba za dużo zabawek
ostatnio zajęłam się selekcją
Ładnie macie to poukładane :)
OdpowiedzUsuńjaki Wy tam macie porządek, u nas w ciągu dnia przechodzi huragan przez pokój chłopców ;)
OdpowiedzUsuńU nas już latorośl stara się pilnować porządku ;)
OdpowiedzUsuńW pokoju dziecięcym nie trudno o bałagan, dlatego dobra organizacja to podstawa :D
OdpowiedzUsuńU mnie nie jest łatwo, ale staram się żeby dzieci odkładały na bieżąco zabawki na miejsce - to klucz do sukcesu ;)
OdpowiedzUsuńJak osiągnąć porządek, jeśli obok kompa ojca stoją trzy różne słowniki, książki z których korzysta, pusty talerz po ciasteczkach, dwa brudne kubki, jakaś elektronika, pisaki i mazaki... jak żyć? Pozdrawiam i zapraszam na mój blog!
OdpowiedzUsuń