Dawno
nie było na blogu mixu zdjęć z mojego instagrama, a nie wszystkie osoby jednak
na niego zaglądają - ale zachęcam. :) Ostatnio nawet przekonałam się
do Instagram Stories i zaczęłam nagrywać krótkie filmiki. Dla tych, który
jeszcze nie wiedzą co to jest za funkcja, to tak w skrócie - Instagram Stories
działa na zasadzie Snapchatu. Filmiki dostępne są na danym profilu 24 godziny
po czym znikają.
Oglądać
można je klikając na moje zdjęcie profilowe. Jeśli jest dodany nowy filmik
kółeczko świeci się na czerwono.
Tymczasem
zapraszam na takie małe podsumowanie wiosennych zdjęć z kwietnia.
Niedawno minęły Święta, więc i u mnie nie zabrakło kilku zdjęć z tego okresu.
Uwielbiamy te świeczki. Mamy je już chyba 3 lata, ale żal mi je zapalać. Szkoda by było, żeby taki ładny zajączek czy kurczak się stopiły… Także po prostu stanowią świetną dekorację, która cieszy oko.
Uwielbiamy te świeczki. Mamy je już chyba 3 lata, ale żal mi je zapalać. Szkoda by było, żeby taki ładny zajączek czy kurczak się stopiły… Także po prostu stanowią świetną dekorację, która cieszy oko.
Julcia
uwielbia pomagać w kuchni – na zdjęciu z tatusiem (mąż świetnie gotuje).
Pochwale
się też synem, a co. ;) Mój Kuba zdobył 2 miejsce w szkolnym konkursie wiedzy o
legendach krakowskich. Matka dumna.
Psi
Patrol w... jogurtach. Całkiem fajne te figurki, same jogurty średnie, zbyt
słodkie. Ale córka - fanka Psiego Patrolu - figurkami zachwycona. Jak za tę
cenę to ich jakość bardzo dobra.
Praktycznie takie same figurki widziałam w Smyku za ok. 12zł (sztuka), a tu w jogurcie kosztują 2.60. Opłaca się kupić dla samej zabawki.
Praktycznie takie same figurki widziałam w Smyku za ok. 12zł (sztuka), a tu w jogurcie kosztują 2.60. Opłaca się kupić dla samej zabawki.
Moje
dzieci uwielbiają wszelakie książki, gry i układanki. Na zdjęciu tylko część
naszych kwietniowych nowości. Kupiłam min. Harrego Pottera w wersji
ilustrowanej (w Polsce na razie ukazały się 2 pierwsze części wydane w tej
sposób). Plus książki o Kici Koci i układanki, które moja Julcia bardzo lubi.
Czekoladki
z Chocolissimo (więcej o tych pysznościach w tym poście KLIK).
Nie odmówiłam
sobie też zakupów na promocji w Rossmannie -55%. O tym jak uzyskać taki rabat i
do kiedy trwa ta promocyjna akcja przeczytacie w tym poście KLIK.
Przed
Świętami wiele firm przygotowało atrakcyjne oferty rabatowe. Ja skusiłam się na
2 sukienki z Simple – obie były już przecenione plus przy zakupie drugiej
rzeczy przysługiwało dodatkowo -50%rabatu. Jakość ubrań pierwsza klasa. Kupiłam
je w rozmiarze przed-ciążowym, ale mam nadzieję, że po porodzie wrócę do dawnej
formy. Nie może być inaczej. :)
Na
drugim zdjęciu sukienka z Taranko, też z przeceny. Ale zaskoczyła mnie
rozmiarówka (zamawiałam przez internet). Niby to rozm. 36, ale jest ogromna. Wchodzą w nią bez problemu i
jeszcze jest luz (i to na brzuchu! – hi, hi).
W
kwietniu pogoda była iście szalona. Od upału (no prawie), do śnieżnej
zawieruchy. Plus burze, ulewy, wiatr. Nie lubię takich skoków temperatur.
Podczas
takiej pogody od razu też coś zaczyna szwankować w domu. U nas się ukazało, że coś
się dzieje z kominem z jednej strony i jest mokry. Ponoć bardzo pomocny jest regulator ciągu kominowego – taki jak np. tutaj http://www.polmar.net.pl/. Pozwala
on zniwelować negatywny wpływ czynników atmosferycznych na pracę komina, a tym
samym również urządzeń grzewczych. Regulatory ciągu kominowego ograniczają
oddziaływanie temperatury powietrza, ciśnienia atmosferycznego czy siły i
kierunku wiatru, na funkcjonowanie instalacji grzewczej. Można też przy okazji oszczędzić
na zużyciu paliwa nawet powyżej 40%).
W ciąży badań bezliku, a jednym z najmniej przyjemnych jest chyba krzywa cukrowa, czyli test obciążenia glukozą. Kto miał? Jak wspominacie to badanie?
Najgorsze
dla mnie jest to długie czekanie bez jedzenia na kolejne pobranie krwi.
Niestety jak nie zjem (+kawa najlepiej) to robi mi się słabo... przyznam, że
zaraz po wypiciu lekko mnie zamroczyło, ale na szczęście dałam radę. A po
badaniu od razu poszliśmy z mężem na obiad.
Teraz
tylko poród i już z górki. ;-) ;-)
Ta jaśniejsza sukienka z Simple jest cudowna! :) Czekam aż się w niej zaprezentujesz! :*
OdpowiedzUsuńpiękne zdjęcia. super mała pomocnica z Tatą. I rzeczywiście ta sukienka spora, jak wyszło, że ciążowa ;)
OdpowiedzUsuńsuper mix :)
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia. Oooo widzę czekoladki w kształcie literek MAMA :)
OdpowiedzUsuńładne zdjęcia :) też mam podobne świeczki w kształcie pisanek i szkoda je zapalać, są co roku dekoracjami :)
OdpowiedzUsuńdużo nowości u Ciebie :)
OdpowiedzUsuńu mnie też instamix - jak byśmy się umówiły :))
Jak ja lubię takie mixy! :)
OdpowiedzUsuńsuper zdjęcia, świetnie, że masz pomocników w kuchni :)
OdpowiedzUsuńSuper wyglądasz ;)
OdpowiedzUsuńSwietne podsumowanie :)
OdpowiedzUsuń