W
ostatnim czasie w popularnych sieciach handlowych pojawiły się kolekcje
sygnowane nazwiskiem znanych projektantów lub produkty marek z wyższej półki cenowej.
W
Biedronce od 13 października można kupić kolekcję Macieja Zienia Home &
Spa.
Zawiera
ona: bawełniane szlafroki, kapcie domowe w wersji damskiej i męskiej, ręczniki,
kosmetyczki i dywaniki łazienkowe w trzech wersjach kolorystycznych - bieli,
granacie i beżu.
Byłam
dziś i widziałam - szału nie ma, choć ceny są dość niskie, jakoś nic mnie z tej
kolekcji nie kusi. Minusem jest też dla nie zbyt duże logo na poszczególnych produktach.
Wszystkie
produkty wraz z cenami zobaczycie TUTAJ-KLIK.
W
Rossmannie od 30 września dostępna jest kolekcja ubrań i dodatków sygnowanych
nazwiskiem Gosi Baczyńskiej.
Ceny
wahają się od 19,99 do 169,90 zł.
Mnie
spodobało się kilka rzeczy, ale na razie nie zdecydowałam się na ich zakup.
Dla
zainteresowanych całą kolekcję można zobaczyć TU-KLIK.
W
Lidlu natomiast od 15 października, czyli najbliższej soboty dostępne będą skórzane torebki Wittchen w 53 wzorach w cenie 279 zł.
Wszystkie
modele można zobaczyć TU-KLIK.
A
moją opinię o torebce Wittchen, którą kupiłam w Lidlu 2 lata temu przeczytacie
w tym poście.
Osobiście jestem z niej bardzo zadowolona. Skóra jest bardzo trwała, a
uszy mocne, jakość oceniam wysoko. W zasadzie po tych 2 latach użytkowania nadal wygląda jak nowa.
Zainteresowała Was któraś z tych ofert?
Co sądzicie o tych kolekcjach i tego typu
współpracy?
Podzielcie się opinią.
Podzielcie się opinią.
Torebki świetne a kolekcja Zienia nic specjalnego :)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem czy Panie będą się znów bić o te torebki jak rok temu :P
OdpowiedzUsuńKolekcja Zienia jest moim zdaniem bardzo słaba, a o torebki Wittchena nie mam chęci się bić ;)
OdpowiedzUsuńGdybym tylko miała do dyspozycji 3 stówki, to pewnie kupiłabym drugą torebkę. A tak zadowolę się jedną:).
OdpowiedzUsuńSpodziewałam się czegoś więcej po Zieniu, a tu trochę jakość mnie zawiodła :)
OdpowiedzUsuńJa jakoś nigdy nie mam ochoty kupować znanych marek :)
OdpowiedzUsuńFaktycznie wielkie logo zienia troszkę odstrasza :D
OdpowiedzUsuńpapulki są fajne ;)
OdpowiedzUsuńTeż dzisiaj była w biedronce (dopóki nie synek nie zbierze wszystkich świeżaków, jestem skazana na częste zakupy w niej ;))i rzeczywiście kolekcja zienia to nic specjalnego. Tylko ręczników już nie było, a te kosmetyczki to istny koszmar, jedynie ciapy były w miarę, pomijając duże logo. Zastanawialiśmy się z mężem co skłoniło go do sygnowania takiej kiepskiej jakości produktów swoim nazwiskiem. Torebek ani kolekcji Gosi Baczyńskiej pewnie nawet nie zobaczę.
OdpowiedzUsuńFaktycznie logo Zienia powinno być mniej rzucające się w oczy. Przyznam, że nie wiedziałam o jego kolekcji w Biedronce, więc jej nawet nie widziałam, ale nie ma czego żałować.
OdpowiedzUsuńMnie jakoś nie kusi żadna z kolekcji... oprócz torebek:) Ale nie mam ochoty na wojnę w Lidlu. Życie mi jeszcze miłe:)))
OdpowiedzUsuńPrzeglądałam gazetkę z biedronki i nawet nie zwróciłam uwagi, że to kolekcja Zienia.
OdpowiedzUsuńjakoś nie inspirują te kapcie od Zienia, wyglądają niby jednorazowe z hotelu :/
OdpowiedzUsuńa i w ogóle zamiast w Lidlu kupować lepiej poszukam jakichś promocji w porządnych sklepach
Dla fanek marek, to dobre okazje:))
OdpowiedzUsuńta kosmetyczka Zienia jest całkiem fajna :)
OdpowiedzUsuńTorebki Wittchen są rzeczywiście bardzo ładne i myślałam o nich, ale jednak moim marzeniem jest Kors :)
OdpowiedzUsuńNie znam się na markach, ale czasem jak widze jak się na coś rzucają to zastanawiam się czy to naprawdę jest tego warte...
OdpowiedzUsuńOsobiście nie mam nic przeciwko takim współpracom firm z sieciówkami- cenowo może być nieco korzystniej dla klientów ;-) Tylko obawiam się, że sama forma może nieco stracić na swojej marce.
OdpowiedzUsuńNie mam żadnej z tych rzeczy więc ciężko mi się wypowiadać. Ciekawa jestem jak to wygląda z jakością, bo przecież projektanci używają zazwyczaj droższych tkanin i stąd projekty są droższe na wieszaku...
OdpowiedzUsuńJak dla mnie wystawianie produktów sygnowanych swoim nazwiskiem (już znanym i uznanym w Pl) w Biedronce i Rossmannie to sygnał, że marka zleciała już bardzo nisko. Witthen też nie zyskuje sprzedając się w Lidlu - szczerze to mam jedną torebkę tej firmy, a po akcjach w Lidlu już nigdy nie skuszę się na więcej :)
OdpowiedzUsuńTorebki super, chociaż widziałam, że w tym samym dniu można było kupić u nich na stronie za te same pieniądze co w Lidlu
OdpowiedzUsuń