Delia Cosmetics stworzyła trzy tusze dostosowane do indywidualnych potrzeb. Keratin Lash, Argan i Collagen zawierają keratynę olej arganowy oraz kolagen.
Opakowania mają bardzo przyjemne, kolorowe i estetyczne - przyciągają wzrok.
Opakowania mają bardzo przyjemne, kolorowe i estetyczne - przyciągają wzrok.
Każda
z maskar ma inną szczotkę. Jak widać, różnią się od siebie wyraźnie kształtem.
Złota ma szczoteczkę w kształcie ściętego grzebienia, fioletowa odwróconego
stożka, a czerwona ma kształt tzw. „bałwanka”.
Zacznę
od Maskary Delia Argan Lash pogrubiająco – wydłużającej.
Formuła
wzbogacona jest o olej arganowy.
Efekt
wydłużenia i pogrubionych rzęs ma dać szczoteczka z włosia w kształcie ściętego
grzebienia.
Jak
się u mnie sprawdził ten tusz?
Rzęsy są rozdzielone i lekko pogrubione, ale raczej nie wydłużone. Minusem jest też dla mnie ta szczoteczka,
niezbyt dokładnie nakłada się nią tusz. Na jednych rzęsach jest do zbyt dużo,
na innych mało. Nie jest to mój faworyt.
Maskara
pogrubiająca Keratin Lash maxi volume.
Formuła
wzbogacona o keratynę, która wpływa na wzmocnienie rzęs.
Silikonowa szczoteczka w kształcie odwróconego stożka.
Silikonowa szczoteczka w kształcie odwróconego stożka.
Ten kształt
szczoteczki odpowiada mi – prosta aplikacja tuszu, szczoteczka dociera do
każdej rzęsy bez problemu.
Rzęsy
są ładnie rozdzielone, lekko pogrubione – nie jest to spektakularny efekt, ale tak na co dzień wystarczający. Tusz nie rozmazuje się i nie osypuje. Polecam.
Maskara
podkręcająca Collagen Lash super curl up.
Efekt
podkręconych rzęs daje silikonowa szczoteczka w kształcie "bałwanka".
Formuła
wzbogacona o kolagen wpływa na odżywienie rzęs każdego dnia.
Bałwanek
górą. Jak dla mnie najlepsza maskara z prezentowanych tutaj.
Szczoteczka bardzo fajna, z łatwością nakładamy nią tusz. Faktycznie lekko podkręca rzęsy i je wydłuża – jest to zdecydowanie zauważalne.
Szczoteczka bardzo fajna, z łatwością nakładamy nią tusz. Faktycznie lekko podkręca rzęsy i je wydłuża – jest to zdecydowanie zauważalne.
Podobnie
jak poprzednie maskary – tusz ładnie rozdziela rzęsy i nie osypuje się.
Polecam
zdecydowanie.
Cechy
wspólne wszystkich maskar:
- są bezpieczne
dla osób noszących szkła kontaktowe
- tusz
nie usypuje się
- produkty nie skleją rzęs
Tusze
są nie drogie (ok. 15 zł) i warto je wypróbować, ja polecam zwłaszcza wersję
czerwoną i fioletową, gdyż w złotej nie odpowiadała mi do końca szczoteczka.
Znacie
te maskary?
Lubicie kosmetyki z Delia?
Nie znam tych tuszy. Może kiedyś wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńTeż mam te tusze i powiem, że całkiem pozytywnie mnie zaskoczyły;)
OdpowiedzUsuńJa bym chyba wypróbowała wersję fioletową :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam kosmetyków z tej firmy, pora to zmienić:)
OdpowiedzUsuńfajne szczotki, szczególnie te dwie ostatnie silikonowe, też testuję tusze Delia ale inne
OdpowiedzUsuńZaciekawiłaś mnie tymi tuszami ... uwielbiam testować nowości :) szkoda tylko, że nie pokazałaś jaki efekt po każdej jest na oku ;)
OdpowiedzUsuńCena bardzo przystępna jak za tak interesujące tusze. U mnie raczej silikonowe szczoteczki się nie sprawdzają, za to ta złota miałaby szanasę ;)
OdpowiedzUsuńFajnie, że na opakowaniu widnieje obrazek szczoteczki :)
OdpowiedzUsuńTe dwie ostatnie szczoteczki mnie zainteresowały... choć nie jest to wystarczające by od razu kupić tusz. Najpierw muszę "naocznie" zobaczyć co one z rzęsami potrafią zrobić... idę szukać więc gdzieś zdjęć przed i po...
OdpowiedzUsuńMyślę, że z drugą z kolei maskarą bym się polubiła bo lubię tego typu szczoteczki u tuszy do rzęs. =)
OdpowiedzUsuńCollagen Lash super curl up ma bardzo ciekawą szczoteczkę!
OdpowiedzUsuńBrakuje mi zdjęć pomalowanych rzęs, niemniej jednak dwa z tych tuszy zwróciły moją uwagę i chętnie przyjrzę się im bliżej w drogerii ;).
OdpowiedzUsuńJa również chętnie zobaczyła bym efekt na rzęsach :)
UsuńWłaśnie zastanawiałam się jaki tusz wypróbować bo mój jest na wykończeniu :)
OdpowiedzUsuńChętnie zakupie i zobaczę czy i mnie pozytywnie zaskoczy.
Buziaki.
Nigdy nie widziałam tych tuszy do rzęs. U mnie zdecydowanie potrzeba wydłużenia i podkręcenia czyli bałwanek w sumie byłby dla mnie :P
OdpowiedzUsuńmam te tusze i czekają w kolejce:)
OdpowiedzUsuńNie znam zbyt dobrze kosmetów marki Delia ;)
OdpowiedzUsuńKosmetyków w ogóle nie znam, chętnie bym zobaczyła efekt na rzęsach ;))
OdpowiedzUsuńdelii chyba nie ma w rossmannie? szkoda, bo na najbliższej promocji kupiłabym jakiś na przetestowanie;)
OdpowiedzUsuńNiestety nie ma. Są inne produkty Delii, ale maskar nie. A szkoda.
Usuńdla mnie najlpesza tylko czerwona
OdpowiedzUsuńMiałam puder z Delii i bardzo mi odpowiadał, tuszów niestety nie testowałam :(
OdpowiedzUsuńMam je i jeszcze testuję.
OdpowiedzUsuńI zostaję u ciebie :)
OdpowiedzUsuńDelia to stara firma kosmetyczna, kiedyś ich używałam, jak dotąd najlepszy jaki miałam był z firmy Pupa, oraz Oriflame
OdpowiedzUsuńProduktów nIe znam, choć firma z tradycjami.
OdpowiedzUsuńTych mascar nie znam. Przypominają mi z wyglądu Celię - tez ma podobne tusze:))
OdpowiedzUsuńNa razie trzymam się uparcie Eveline, ale jak będę zmieniać, to zwrócę uwagę na Delię:D
Nie mialam z nimi stycznosci.
OdpowiedzUsuńCiekawe opakowania, jednak nie miałam okazji użyć żadnego z tych tuszy. :( Czerwony mnie zaciekawił najbardziej. :)
OdpowiedzUsuńSkusiłam bym się na tą trzecią bo ma silosową szczoteczkę.
OdpowiedzUsuńto mi znów najbardziej odpowiadałaby wersja szczoteczki w złotym opakowaniu :)
OdpowiedzUsuńAch, a ja już mam swojego ulubieńca... ;)
OdpowiedzUsuńnie znam, ale nie powiem, ciekawią mnie i to wszystkie trzy :)
OdpowiedzUsuń