Jednym
z plusów mieszkania po za miastem, w domku jednorodzinnym z ogrodem, jest
możliwość grillowania. W tym roku jeszcze sezon u nas nie został rozpoczęty,
ale u sąsiadów owszem i to już w poprzedni weekend, kiedy było dość ciepło i
prawdziwie wiosennie.
Ponoć
grillowanie to ulubiona rozrywka Polaków, przynajmniej od kilkunastu lat. Aż
dziw bierze, że to nie nasz rodziny pomysł. Ten amerykański
wynalazek, znany pod nazwą barbecue i jak większość zjawisk pop kultury dotarł
do Polski w latach 90-tych.
Wcześniej
jednak dominowały u nas ogniska, które zapalało się najczęściej wieczorem. Przyznam,
że miały one swój niepowtarzalny klimat u urok, znacznie większy niż typowy
grill. Nie zawsze jednak jest możliwość rozpalenia takiego ogniska na własnej
posesji. Ludzie nie mają już tak dużych działek jak kiedyś, a jednak rozpalone
ognisko blisko domów stanowi większe zagrożenie, a jego przygotowanie wymaga
większego wysiłku.
Grill
jednak jest łatwiejszy do ogarnięcia.
Ale
jaki grill wybrać?
Jeśli jesteśmy amatorami spędzania czasu w ten sposób i zamierzamy grillować kilka razy w miesiącu, to warto zainwestować w jakiś bardziej porządny sprzęt, który posłuży nam na długi czas. W marketach można kupić grill bardzo tanio, jednak wiele osób nie jest z nich zadowolonych i często ich żywotność szybko się kończy.
Na stronie http://erabox.pl/ znalazłam kilka naprawdę porządnych sprzętów. Jeśli mamy większą rodzinę lub gdy często zapraszamy znajomych i przyjaciół na wspólne grillowanie, to najlepszy będzie ten pierwszy grill. Drugi jest taki typowo weekendowy, kiedy to zamiast rosołku i schabowego, serwujemy sobie szaszłyki z grilla.
Jeśli jesteśmy amatorami spędzania czasu w ten sposób i zamierzamy grillować kilka razy w miesiącu, to warto zainwestować w jakiś bardziej porządny sprzęt, który posłuży nam na długi czas. W marketach można kupić grill bardzo tanio, jednak wiele osób nie jest z nich zadowolonych i często ich żywotność szybko się kończy.
Na stronie http://erabox.pl/ znalazłam kilka naprawdę porządnych sprzętów. Jeśli mamy większą rodzinę lub gdy często zapraszamy znajomych i przyjaciół na wspólne grillowanie, to najlepszy będzie ten pierwszy grill. Drugi jest taki typowo weekendowy, kiedy to zamiast rosołku i schabowego, serwujemy sobie szaszłyki z grilla.
Specjaliści
od żywienia radzą również, by nie kłaść naszych kiełbasek czy szaszłyków
bezpośrednio na ruszt, ale na tacki, bo im mniej przepalone są potrawy i im
wolniej je grillujemy, tym jest zdrowsze.
Lepiej również kupić brykiet, a nie wsypywać węgiel, dzięki temu jedzenie po prostu nie spali się na ruszcie. Nie wybierajmy też takiego podpałką, chemikalia i toksyny wydzielane podczas spalania, przenikają do grillowanego przez nas jedzenia, co może być nawet rakotwórcze. Ogólnie lepiej z tymi podpałkami uważać. A im chemii tym lepiej, a wiadomo, że już i w samym jedzeniu jest jej trochę, więc po co sobie dokładać kolejną dawkę.
A co
możemy przyrządzić na grillu?
Praktycznie wszystko. Najbardziej popularne są oczywiście kiełbaski, karkówka oraz szaszłyki, które mogą składać się z mięsa drobiowego, wołowego, boczku oraz przeróżnych warzyw – papryki, cukinii, cebuli. Można też postawić na ryby, na przykład łososia oraz chleb czy ziemniaki. Same grillowane warzywa też są pyszne, np. pokrojona papryka z dodatkiem sera feta.
Praktycznie wszystko. Najbardziej popularne są oczywiście kiełbaski, karkówka oraz szaszłyki, które mogą składać się z mięsa drobiowego, wołowego, boczku oraz przeróżnych warzyw – papryki, cukinii, cebuli. Można też postawić na ryby, na przykład łososia oraz chleb czy ziemniaki. Same grillowane warzywa też są pyszne, np. pokrojona papryka z dodatkiem sera feta.
Nie
polecam jednak kupować gotowych, przyprawionych porcji mięsa czy szaszłyków.
Kiedyś się skusiliśmy i mięso w tych szaszłykach było naprawdę paskudne. Po za
tym w marynatach gotowych nie wiemy co dokładnie jest, ale możemy się domyślić,
że chemii tam nie brakuje. Zazwyczaj mamy tam też zbyt dużą ilość soli i
glutaminian sodu (poprawiać smaku) oraz konserwanty.
Jak zrobić najprostszą marynatę do mięsa na grilla?
Może to być oliwa, czosnek, troszkę wody i musztarda (lub miód) plus jakieś zioła.
Ciekawa jestem co Wy najbardziej lubicie jeść z grilla i czy u was sezon już się rozpoczął? :)
ja jak typowy Polak bardzo lubię sezon grillowy i grille ;)
OdpowiedzUsuńzaczarowana-oczarowana.pl
Ostatnio codziennie u mnie w pracy grillujemy co wcale mnie nie cieszy , bo miałam trzymać dietę.
OdpowiedzUsuńNo nie taka praca to skarb. ;) Choć przyznam, że codzienne grillowanie może nie wpłynąć dobrze na figurę, ale to też zależy co tam sobie na grillu przyrządzamy.
UsuńUwielbiam sezon grillowania, ale zawsze się powstrzymuje od nadmiernej ilości jedzenia ;]
OdpowiedzUsuńojeeeeeej tak mi się marzy grill ;(
OdpowiedzUsuńRzadko grilluję :)
OdpowiedzUsuńJa najbardziej z grilowania lubię browarek na powietrzu... dania z grila nie są dla mnie szczególnie atrakcyjne.
OdpowiedzUsuńHa, ha ;) ;)
UsuńU mnie sezon grillowy jeszcze się nie zaczął :D
OdpowiedzUsuńGrill... o jak mi się zamarzyła karkówka. Niestety grillowanie tradycyjne jest bardzo niezdrowe. Jeżeli już to tylko grill elektryczny, podczas takiej obróbki nie wydzielają się związki rakotwórcze.
OdpowiedzUsuńSezon rozpoczęty a najbardziej lubię kiełbasę :)
OdpowiedzUsuńJeszcze trochę cieplej się zrobi i sezon grillowy można uznać za otwarty
OdpowiedzUsuńaż mi ślinka pociekła :)
OdpowiedzUsuńDokładnie u mnie też w tym roku sezon już się dość dawno rozpoczął
OdpowiedzUsuńKiełbaskę z grilla wprost uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńLiczę, że w sobotę rozpoczniemy sezon grillowy jak pogoda pozwoli. Już od dawna marzy mi się pyszna karkóweczka lub pierś z kurczaka, najlepiej przygotowywana przez mojego tatę.
OdpowiedzUsuńUwielbiam grillować, ale jeszcze bardziej jeść kiełbaskę taką z ognicha! Grill to mi się marzy taki zamykany, żeby dym nie psuł frajdy z jedzenia na tarasie :)
OdpowiedzUsuńMy też uwielbiamy! Co prawda domku nie mamy, ale korzystamy z dobrodziejstw rodziców, jednych i drugich!;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam potrawy z grilla !
OdpowiedzUsuńLubię ten czas grillowania ;)
OdpowiedzUsuńuwielbiam zapach grilla, potrawy juz tak srednio :) chyba jednak wole np. kielbaske z ogniska niz z grilla :) ale zawsze fajnie sie spotkac ze znajomymi na grillu :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie :) reaguję na każdą obserwację :)
vademecumpiekna.blogspot.com
A ja tęsknię za kiełbaską właśnie z ogniska i ziemniaczki takie prosto z żaru mniam....grill też ok ale moim zdaniem, to już nie to samo co prawdziwe, duże, strzelające iskrami ognisko!!!
OdpowiedzUsuńchyba nie tylko mi narobiłaś ochoty na coś z grilla :) już nie mogę doczekać się ciepełka.. chociaż zamiast grilowania wybrałabym ognisko :)
OdpowiedzUsuńSzaszłyki z grilla.... O mniam :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam girlować. Choci tak najlepsiej smakują kiełbaski smażone na patyku, tylko nad tym trzeba się trochę namęczyć. Tak samo jak Ty nienawidzę gotowych produktów mięsnych paczkowanych w marketach. Ani to smaku, ani zapachu nie ma a kosztuje krocie.
OdpowiedzUsuńNadchodzi wiosna, pora wyciagac grilla :D
OdpowiedzUsuńNie przepadam za bardzo za kiełbasą z grilla, ale najczęściej zjem jedną symboliczną :) najbardziej uwielbiam szaszłyki i dobrze zrobionego kurczaka :)
OdpowiedzUsuńU nas sezon jeszcze nie rozpoczęty. I w zeszłym roku może z dwa razy miałam grila. Nie ma M i dla nas to tak jakoś się nie chce. Ale uwielbiam szaszłyki z piersi kurczaka z warzywami. Grillować można nawet owoce. Są pyszne! Ale wiadomo,ze na stacjach i powoli. Takie szybkie grillowanie nawet nie jest smaczne.
OdpowiedzUsuń