Czy
Wy też już czekacie na wiosnę?
Ja
zdecydowanie.
W zasadzie wypatruję jej już od Nowym Roku. Wiele ciepłych
styczniowych dni dawało nadzieję, na jej rychłe przybycie, ale przed nami
jeszcze luty, który potrafi często bardzo przymrozić...
Zanim
jednak rozgości się ona u nas na dobre, warto wykorzystać czas, który nam
jeszcze został i zrobić coś, co wcześniej odkładaliśmy na później. Zadbać
zdrowie, urodę, samopoczucie, zrobić przemeblowanie czy porządki w szafie. W końcu
ta pora roku, jak chyba żadna inna, zachęca do zmian, większej aktywności oraz
daje nadzieję, że wszystko może się udać, jeśli tylko będziemy tego chcieli.
Rusz się z miejsca.
Aktywność
sprzyja dobremu samopoczuciu. Wybierzmy taką formę ruchu, która nam najbardziej
odpowiada. Bieganie, spacery z wózkiem, ćwiczenia z Chodakowską w domu lub aerobik
czy taniec w większej grupie.
Jeśli jednak kompletnie nie wiemy jaka forma aktywności będzie dla nas najlepsza, to warto skorzystać z porad profesjonalisty. Dobry trener pomoże nam odpowiednio dobrać ćwiczenia do naszych potrzeb i możliwości.
Jeśli jednak kompletnie nie wiemy jaka forma aktywności będzie dla nas najlepsza, to warto skorzystać z porad profesjonalisty. Dobry trener pomoże nam odpowiednio dobrać ćwiczenia do naszych potrzeb i możliwości.
Najważniejsze
jest by nie szukać wymówek, ale zacząć aktywnie spędzać czas. Więcej ruchu, to
też z biegiem czasu więcej energii, wiary we własne możliwości, lepsze
samopoczucie oraz wyższa samoocena.
Zmień dietę na wiosenną.
Zimowo-świąteczna
dieta wielu z nas dała się we znaki… Warto zatem już teraz, zanim przyjdą te
naprawdę ciepłe dni, kiedy zrzucimy kurtki, płaszcze i zaczniemy pokazywać
więcej ciała, wprowadzić zmiany w swojej diecie. Luty to idealny miesiąc na
tego typu działania.
Rewolucja w szafie.
Wiele
osób to przeraża, ale tak naprawdę wystarczy tylko jedno wolne popołudnie,
by doprowadzić do porządku zawartość naszej szafy. Najlepiej zrobić to
samemu lub w towarzyskie przyjaciółki/siostry, która będzie mogła
nam ewentualnie doradzić. No i bez dzieci. Z pewnością uda się tak wszystko poukładać, by
mąż, a może dziadkowie, zajęli się dziećmi przez jedno popołudnie. A w tym
czasie na spokojnie posegregujemy ubrania.
Mniej
znaczy więcej. Co oczywiście nie oznacza, że po tym jak pozbędziemy się części
rzeczy, nie kupować nic nowego. Ale zdecydowanie łatwiej, przy mniejszej ilości
ubrań, będzie nam się zorientować, co faktycznie by się przydało i czy dana
rzecz, będzie pasowała do innych, które mamy już w szafie, tak by móc tworzyć
różne stylizacje.
Pielęgnacja skóry i włosów.
W okresie
zimowym często nasza skóra jest przesuszona, a włosy matowe, pozbawione blasku,
często też łamią się i wypadają.
Ja już
od dobrych 2-3 miesięcy walczę intensywnie z wypadaniem włosów po ciąży oraz
staram się, by były bardziej nawilżone. Ta pielęgnacja przyniosła mi już spore
efekty. Przede wszystkim udało się zahamować wypadanie włosów. Pojawiło się jeż
mnóstwo baby hair. Ale o tym napiszę w osobnym poście.
Stawiam
również na mocne nawilżenie, ujędrnienie skóry oraz peelingi. Chętnie wypróbowuję
nowe kosmetyki, niekoniecznie tylko takie drogeryjne, ale też te, które często
polecają czy stosują w swoich gabinetach kosmetyczki.
Teraz jest to mocno nawilżający i regenerujący duet – krem pod oczy z peptydami i kofeiną oraz krem-opatrunek z kompleksem ekspresowo kojącym Yonelle Medesthetic. Przyznam, że całkiem nieźle się spisują. Stosuję je rano i wieczorem, kiedy to dodatkowo wykonuję też masaż twarzy przy ich pomocy.
Teraz jest to mocno nawilżający i regenerujący duet – krem pod oczy z peptydami i kofeiną oraz krem-opatrunek z kompleksem ekspresowo kojącym Yonelle Medesthetic. Przyznam, że całkiem nieźle się spisują. Stosuję je rano i wieczorem, kiedy to dodatkowo wykonuję też masaż twarzy przy ich pomocy.
Obecnie
jest też dobry moment na wykonanie różnego rodzaju zabiegów kosmetycznych,
które często w okresie wiosenno-wakacyjnym, gdy słońce świeci już intensywniej,
nie są polecane. Ciekawą ofertę możemy znaleźć np. w salonie https://www.healthybeauty.pl/. Ja chętnie
poddałabym się jakiemuś oczyszczającemu, a potem mocno nawilżającemu zabiegowi
na twarz.
Zadbaj o zdrowie.
Co tu
dużo mówić, profilaktyka jest bardzo ważna. Warto zatem teraz wykonać
morfologię, OB, ogólne badanie moczu, zbadać poziom cukru i cholesterolu we
krwi, a także wykonać cytologię czy usg piersi.
Otoczenie ma znaczenie.
Ja już
pochowałam świąteczne i zimowe ozdoby. W
tym roku wcześniej niż zwykle zmieniałam też poszewki w naszej sypialni na
wakacyjno-wiosenne. W wazonie złocą się żonkile. Od razu zrobiło się bardziej kolorowo i radośnie.
A Wy
co dorzucilibyście do tej listy?
teraz dobry moment na rozpoczęcie ćwiczeń i zmiany diety, tylko mi to idzie od początku stycznia i zacząć nie mogę, a już luty się zaczął...
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że uda Ci się zmobilizować. Może od dziś? To świetny moment. :)
UsuńWspaniałe pomysły! Muszę zacząć je wdrażać!
OdpowiedzUsuńDokładnie taki mam plan a szczególnie dietę.
OdpowiedzUsuńŚwietny artykuł :-) Z Twojej listy mogę odhaczyć: aktywność fizyczną (regularnie ćwiczę już dłuższy czas), porządki w szafie (ostatnio wywaliłam wszystko na łóżko i zrobiłam totalne porządki), dbanie o zdrowie (mam dziecko przewlekle chore i często robimy badania, ja solidarnie z córką), zimowe i świąteczne ozdoby znikły u nas kilka dni po świętach (przyczyniły się do tego dwa niszczyciele - szczeniaki), dbam o siebie ostatnio bardziej niż wcześniej (włosy leciały mi garściami...), jedynie dietę muszę z lekka udoskonalić :-)
OdpowiedzUsuńSuper. :))
UsuńNa wiosnę zdecydowanie zacznę bardziej udzielać się towarzysko, bo przez zimę nie chce mi się wychodzić z domu :D
OdpowiedzUsuńLubię robić porządki i organizować na nowo swoją szafę. Miałam zapisać się w styczniu na nowo na siłownie ale ten miesiąc zleciał błyskawicznie, muszę to zrobić w lutym
OdpowiedzUsuńZ wszystkimi punktami się zgodzę :)
OdpowiedzUsuńTeż mam już prawie "wiosnę" w domu.
OdpowiedzUsuńZa siebie też się biorę. Może kosmetyczka, rozpoczęłam ćwiczenia.
Na porządki w szafie u mnie jeszcze nie pora, czekam aż się ociepli i to będą już porządki wiosenne. Pozdrawiam serdecznie...
u mnie wszedzie prawie wiosna :D w zwiazku z tym postanowiłam troche zadbac o siebie i zaczelam cwiczyc ;p bo za chwilę to juz lato będzie :D
OdpowiedzUsuńo tak zmiana wystroju mieszkania i żywe kwiaty to jest to:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie wpisy, ja zrobiłam sobie listę celów na cały rok i na każdy miesiąc będę wybierać po kilka. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńJak najbardziej zgadzam się z twoim wpisem na sezon wiosenny wiele rzeczy ulega zmianie :)
OdpowiedzUsuńTwoja lista jak dla mnie jest już prawie kompletna i co ciekawe z przyjemnością odkryłam, że większość z niej już robię ;-) Może to dzięki temu mam przypływ energii mimo okropnej pogody za oknem? Dodała bym ewentualnie, aby część z tych "zaleceń" przenieść też do naszego miejsca pracy - posprzątane biurko i więcej zieleni w otoczeniu wpływają dobrze na nasze samopoczucie także w pracy, a przecież spędzamy w niej pół dnia!
OdpowiedzUsuńJa już się nieogę doczekać wiosny. Mam dosyć tej szaroburej pogody i zimna. Wiosna dodaje mi energii, zima to ja raczej wegetuje niż żyje 😉 Zawsze na wiosne robie porzadki w szafach z ubraniami.
OdpowiedzUsuńJa dorzuciłabym jeszcze porządki , zarówno te w szafie jak i w głowie ;)
OdpowiedzUsuńJa czekam na wiosnę niecierpliwie. Kocham zimę, ale tegoroczna nie rozpieszcza,dlatego wolę wiosnę. 😍 W szafie już zrobiłam miejsce,ubrania w których nie chodzę oddałam potrzebującym, a jeszcze w tym tygodniu ruszam na siłownię! 😍
OdpowiedzUsuńmuszę w końcu rozebrać choinkę i zacząć witać wiosnę u siebie w domu :D Myślę, że dopiero w sobotę dam radę wygospodarować trochę czasu :(
OdpowiedzUsuńU mnie przyjscie nowej pory roku to dobry czas na gruntowne porzadki :)
OdpowiedzUsuńJa wybieram porządki w szafie i jeszcze jakieś
OdpowiedzUsuńzmiany kosmetyczne :)
Pozdrowienia :)
Ech to fakt przypadłoby się wziąć troche za siebie jeszcze przed wiosną 😎
OdpowiedzUsuńJa właśnie na wiosnę czekam, by móc w końcu ruszyć się na jakiś spacer czy wycieczkę bez odmrożonego nosa i dłoni xd
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
To Read Or Not To Read
Zgadzam się ze wszystkim w 100 %
OdpowiedzUsuńJa planuję mała rewolucję w szafie i powrót do formy :)
OdpowiedzUsuńJa jeszcze do końca lutego mam zamiar nacieszyć się zimowymi dekoracjami, ale od marca zacznę wprowadzać powiew wiosny do mieszkania. Co do szafy, pielęgnacji i zdrowia zgadzam się z Tobą w zupełności :)
OdpowiedzUsuńCo do wiosny i dekoracji, to u mnie jeszcze zima. Zresztą za oknem dopiero co zima się pojawiła :D
OdpowiedzUsuńOj ja tak samo oczekuje tej wiosny z utęsknieniem i się jej doczekać nie mogę, w sklepach niby ubrania już wiosenne, ale co z tego jak przy tej pogodzie nabawisz się w nich zapalenia płuc. Zawsze na wiosnę robię porządki w szafie i wyrzucam, bądź oddaje ubrania, których nie noszę
OdpowiedzUsuńOsobiście bardzo nie mogę się doczekać wiosny.... Zgadzam się ze wszystkimi punktami zawartymi we wpisie.
OdpowiedzUsuń