czwartek, 1 lutego 2018

Co warto zrobić, zanim przyjdzie wiosna

Czy Wy też już czekacie na wiosnę?
Ja zdecydowanie.
W zasadzie wypatruję jej już od Nowym Roku. Wiele ciepłych styczniowych dni dawało nadzieję, na jej rychłe przybycie, ale przed nami jeszcze luty, który potrafi często bardzo przymrozić...

Zanim jednak rozgości się ona u nas na dobre, warto wykorzystać czas, który nam jeszcze został i zrobić coś, co wcześniej odkładaliśmy na później. Zadbać zdrowie, urodę, samopoczucie, zrobić przemeblowanie czy porządki w szafie. W końcu ta pora roku, jak chyba żadna inna, zachęca do zmian, większej aktywności oraz daje nadzieję, że wszystko może się udać, jeśli tylko będziemy tego chcieli.


Rusz się z miejsca.
Aktywność sprzyja dobremu samopoczuciu. Wybierzmy taką formę ruchu, która nam najbardziej odpowiada. Bieganie, spacery z wózkiem, ćwiczenia z Chodakowską w domu lub aerobik czy taniec w większej grupie.
Jeśli jednak kompletnie nie wiemy jaka forma aktywności będzie dla nas najlepsza, to warto skorzystać z porad profesjonalisty. Dobry trener pomoże nam odpowiednio dobrać ćwiczenia do naszych potrzeb i możliwości.
Najważniejsze jest by nie szukać wymówek, ale zacząć aktywnie spędzać czas. Więcej ruchu, to też z biegiem czasu więcej energii, wiary we własne możliwości, lepsze samopoczucie oraz wyższa samoocena.
Zmień dietę na wiosenną.
Zimowo-świąteczna dieta wielu z nas dała się we znaki… Warto zatem już teraz, zanim przyjdą te naprawdę ciepłe dni, kiedy zrzucimy kurtki, płaszcze i zaczniemy pokazywać więcej ciała, wprowadzić zmiany w swojej diecie. Luty to idealny miesiąc na tego typu działania.
Rewolucja w szafie.
Wiele osób to przeraża, ale tak naprawdę wystarczy tylko jedno wolne popołudnie, by doprowadzić do porządku zawartość naszej szafy. Najlepiej zrobić to samemu lub w towarzyskie przyjaciółki/siostry, która będzie mogła nam ewentualnie doradzić. No i bez dzieci. Z pewnością uda się tak wszystko poukładać, by mąż, a może dziadkowie, zajęli się dziećmi przez jedno popołudnie. A w tym czasie na spokojnie posegregujemy ubrania.
Mniej znaczy więcej. Co oczywiście nie oznacza, że po tym jak pozbędziemy się części rzeczy, nie kupować nic nowego. Ale zdecydowanie łatwiej, przy mniejszej ilości ubrań, będzie nam się zorientować, co faktycznie by się przydało i czy dana rzecz, będzie pasowała do innych, które mamy już w szafie, tak by móc tworzyć różne stylizacje.
Pielęgnacja skóry i włosów.
W okresie zimowym często nasza skóra jest przesuszona, a włosy matowe, pozbawione blasku, często też łamią się i wypadają.
Ja już od dobrych 2-3 miesięcy walczę intensywnie z wypadaniem włosów po ciąży oraz staram się, by były bardziej nawilżone. Ta pielęgnacja przyniosła mi już spore efekty. Przede wszystkim udało się zahamować wypadanie włosów. Pojawiło się jeż mnóstwo baby hair. Ale o tym napiszę w osobnym poście.

Stawiam również na mocne nawilżenie, ujędrnienie skóry oraz peelingi. Chętnie wypróbowuję nowe kosmetyki, niekoniecznie tylko takie drogeryjne, ale też te, które często polecają czy stosują w swoich gabinetach kosmetyczki.
Teraz jest to mocno nawilżający i regenerujący duet – krem pod oczy z peptydami i kofeiną oraz krem-opatrunek z kompleksem ekspresowo kojącym Yonelle Medesthetic. Przyznam, że całkiem nieźle się spisują. Stosuję je rano i wieczorem, kiedy to dodatkowo wykonuję też masaż twarzy przy ich pomocy.


Obecnie jest też dobry moment na wykonanie różnego rodzaju zabiegów kosmetycznych, które często w okresie wiosenno-wakacyjnym, gdy słońce świeci już intensywniej, nie są polecane. Ciekawą ofertę możemy znaleźć np. w salonie https://www.healthybeauty.pl/. Ja chętnie poddałabym się jakiemuś oczyszczającemu, a potem mocno nawilżającemu zabiegowi na twarz.
Zadbaj o zdrowie.
Co tu dużo mówić, profilaktyka jest bardzo ważna. Warto zatem teraz wykonać morfologię, OB, ogólne badanie moczu, zbadać poziom cukru i cholesterolu we krwi, a także wykonać cytologię czy usg piersi.
Otoczenie ma znaczenie.
Ja już pochowałam świąteczne i zimowe ozdoby. W tym roku wcześniej niż zwykle zmieniałam też poszewki w naszej sypialni na wakacyjno-wiosenne. W wazonie złocą się żonkile. Od razu zrobiło się bardziej kolorowo i radośnie.


A Wy co dorzucilibyście do tej listy?

29 komentarzy:

  1. teraz dobry moment na rozpoczęcie ćwiczeń i zmiany diety, tylko mi to idzie od początku stycznia i zacząć nie mogę, a już luty się zaczął...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że uda Ci się zmobilizować. Może od dziś? To świetny moment. :)

      Usuń
  2. Wspaniałe pomysły! Muszę zacząć je wdrażać!

    OdpowiedzUsuń
  3. Dokładnie taki mam plan a szczególnie dietę.

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetny artykuł :-) Z Twojej listy mogę odhaczyć: aktywność fizyczną (regularnie ćwiczę już dłuższy czas), porządki w szafie (ostatnio wywaliłam wszystko na łóżko i zrobiłam totalne porządki), dbanie o zdrowie (mam dziecko przewlekle chore i często robimy badania, ja solidarnie z córką), zimowe i świąteczne ozdoby znikły u nas kilka dni po świętach (przyczyniły się do tego dwa niszczyciele - szczeniaki), dbam o siebie ostatnio bardziej niż wcześniej (włosy leciały mi garściami...), jedynie dietę muszę z lekka udoskonalić :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Na wiosnę zdecydowanie zacznę bardziej udzielać się towarzysko, bo przez zimę nie chce mi się wychodzić z domu :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Lubię robić porządki i organizować na nowo swoją szafę. Miałam zapisać się w styczniu na nowo na siłownie ale ten miesiąc zleciał błyskawicznie, muszę to zrobić w lutym

    OdpowiedzUsuń
  7. Z wszystkimi punktami się zgodzę :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Też mam już prawie "wiosnę" w domu.
    Za siebie też się biorę. Może kosmetyczka, rozpoczęłam ćwiczenia.
    Na porządki w szafie u mnie jeszcze nie pora, czekam aż się ociepli i to będą już porządki wiosenne. Pozdrawiam serdecznie...

    OdpowiedzUsuń
  9. u mnie wszedzie prawie wiosna :D w zwiazku z tym postanowiłam troche zadbac o siebie i zaczelam cwiczyc ;p bo za chwilę to juz lato będzie :D

    OdpowiedzUsuń
  10. o tak zmiana wystroju mieszkania i żywe kwiaty to jest to:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Uwielbiam takie wpisy, ja zrobiłam sobie listę celów na cały rok i na każdy miesiąc będę wybierać po kilka. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  12. Jak najbardziej zgadzam się z twoim wpisem na sezon wiosenny wiele rzeczy ulega zmianie :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Twoja lista jak dla mnie jest już prawie kompletna i co ciekawe z przyjemnością odkryłam, że większość z niej już robię ;-) Może to dzięki temu mam przypływ energii mimo okropnej pogody za oknem? Dodała bym ewentualnie, aby część z tych "zaleceń" przenieść też do naszego miejsca pracy - posprzątane biurko i więcej zieleni w otoczeniu wpływają dobrze na nasze samopoczucie także w pracy, a przecież spędzamy w niej pół dnia!

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja już się nieogę doczekać wiosny. Mam dosyć tej szaroburej pogody i zimna. Wiosna dodaje mi energii, zima to ja raczej wegetuje niż żyje 😉 Zawsze na wiosne robie porzadki w szafach z ubraniami.

    OdpowiedzUsuń
  15. Ja dorzuciłabym jeszcze porządki , zarówno te w szafie jak i w głowie ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Ja czekam na wiosnę niecierpliwie. Kocham zimę, ale tegoroczna nie rozpieszcza,dlatego wolę wiosnę. 😍 W szafie już zrobiłam miejsce,ubrania w których nie chodzę oddałam potrzebującym, a jeszcze w tym tygodniu ruszam na siłownię! 😍

    OdpowiedzUsuń
  17. muszę w końcu rozebrać choinkę i zacząć witać wiosnę u siebie w domu :D Myślę, że dopiero w sobotę dam radę wygospodarować trochę czasu :(

    OdpowiedzUsuń
  18. U mnie przyjscie nowej pory roku to dobry czas na gruntowne porzadki :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Ja wybieram porządki w szafie i jeszcze jakieś
    zmiany kosmetyczne :)
    Pozdrowienia :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Ech to fakt przypadłoby się wziąć troche za siebie jeszcze przed wiosną 😎

    OdpowiedzUsuń
  21. Ja właśnie na wiosnę czekam, by móc w końcu ruszyć się na jakiś spacer czy wycieczkę bez odmrożonego nosa i dłoni xd

    Pozdrawiam
    To Read Or Not To Read

    OdpowiedzUsuń
  22. Zgadzam się ze wszystkim w 100 %

    OdpowiedzUsuń
  23. Ja planuję mała rewolucję w szafie i powrót do formy :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Ja jeszcze do końca lutego mam zamiar nacieszyć się zimowymi dekoracjami, ale od marca zacznę wprowadzać powiew wiosny do mieszkania. Co do szafy, pielęgnacji i zdrowia zgadzam się z Tobą w zupełności :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Co do wiosny i dekoracji, to u mnie jeszcze zima. Zresztą za oknem dopiero co zima się pojawiła :D

    OdpowiedzUsuń
  26. Oj ja tak samo oczekuje tej wiosny z utęsknieniem i się jej doczekać nie mogę, w sklepach niby ubrania już wiosenne, ale co z tego jak przy tej pogodzie nabawisz się w nich zapalenia płuc. Zawsze na wiosnę robię porządki w szafie i wyrzucam, bądź oddaje ubrania, których nie noszę

    OdpowiedzUsuń
  27. Osobiście bardzo nie mogę się doczekać wiosny.... Zgadzam się ze wszystkimi punktami zawartymi we wpisie.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję bardzo za każdy komentarz i Waszą obecność u mnie :)