Dziś
mamy sobotę, ale myślę, że wielu mamom i nie tylko, porządki w weekend nie są
obce.
Ostatnio
postanowiłam zmienić sposób układania ubrań w szufladach. Pewnie część z Was
już go zna i stosuje, ale dla tych, którzy nadal mają ubrania ułożone w stosik, to może być coś nowego i ciekawego.
Od pewnego
czasu popularna stała się metoda składania ubrań według Marie Kondo.
Polega
ona na składaniu ubrań tak, by stały one pionowo w szufladzie albo na półce czy
też w pudełku.
Postanowiłam i ja zorganizować sobie w ten sposób szuflady z ubraniami.
Postanowiłam i ja zorganizować sobie w ten sposób szuflady z ubraniami.
Jak
składać ubrania metodą KonMari, tak by się nie gniotły i zajmowały mało
miejsca?
Poniżej
moja krótka instrukcja.
A
tak na marginesie - kiedy po raz pierwszy ułożyłam rzeczy dzieci w ten sposób
byłam zaskoczona jak dużo mają ubrań. Szczególnie ilość koszulek syna mnie
lekko przeraziła. Gdy były one ułożone w stosiku zupełnie tego nie zauważałam.
A tu
filmik – jak składać koszulki oraz spodnie metodą KonMari:
Metodę
składania ubrań KonMari polecam
szczególnie tym, którzy:
- mają problem z organizacją przestrzeni domowej
- nie lubią sprzątać, a chcą zachować w mieszkaniu i swoich rzeczach ład oraz porządek.
- cenią sobie funkcjonalność
- kupują za dużo rzeczy i czasem się w nich gubią
- mają małe mieszkanie
- lubią proste i łatwe rozwiązania
- słowem - dla każdego.
Czy
łatwo jest utrzymać porządek i układ w szufladzie, jeśli ubrania ułożone są pionowo?
Szczerze?
TAK.
Po
prostu człowiek nie chce wrócić do chaosu, który był wcześniej.
Ubrania
ułożone pionowo wg metody Marie Kondo pozwalają:
- ocenić jednym rzutem oka ilość posiadanych rzeczy
- oszczędzamy miejsce, ubrań mieści się więcej - to duży plus
- każdą rzecz możemy wyciągnąć bez przekopywania się przez resztę ubrań
- rzeczy mniej się gniotę, niż wtedy gdy, są ułożone na kupce
Jest to rozwiązania bardzo funkcjonalne i
praktyczne. A samo składanie ubrań nie jest bardziej pracochłonne niż to, kiedy
robimy kostkę i układamy rzeczy w stosik.
WARTO
ZOBACZYĆ TEŻ:
- Bałagan - jak go ogarnąć? Przechowywanie w kuchni.
- Ciekawy blog o organizacji domu.
- Zasada 1 minuty i jak radzić sobie z trudnymi zadaniami.
Rewelacja ... chyba muszę od nowa zrobić małe porządki hehe :)
OdpowiedzUsuń;) :)
UsuńCoś dla mnie, ja nie lubię ciągłego sprzątania :P
OdpowiedzUsuńTo tak jak ja. ;)
UsuńWow, bardzo ciekawy sposób :D pierwszy raz widzę.
OdpowiedzUsuń:) :)
UsuńBardzo ciekawa metoda. Chyba przeniosę cześć rzeczy dzieciakow do komody i wypróbuj
OdpowiedzUsuńWarto wypróbować. :)
Usuńuwielbiam tą metodę ;) też stosuję namiętnie
OdpowiedzUsuńSuper. :)
UsuńStosuję z koszulkami męża i syna, ale jest problem, gdy pojawi się kilka nowych sztuk. Bo by się trzymały w szufladzie (pudełku) muszą być dość ciasno, a nowych nie ma już jak wcisnąć. A z kolei 3 nowe nie utworzą już sztywnej konstrukcji w kolejnej szufladzie:).
OdpowiedzUsuńTo prawda, jedyna rada, to aby dokupić coś nowego, trzeba się najpierw pozbyć jakiejś starej rzeczy.
UsuńWłasnie to jest sposób, dla osób, które zwykle maja tyle samo rzeczy w szafie. Dla mnie byłoby to niepraktyczne, chyba że wewnątrz szuflad byłby dodatkowy organizer, ponieważ w momencie kiedy wyjeżdżamy (a zdarza się to bardzo często) zabieram np. 6 koszulek i wtedy wszystkie inne się przesuwają. Działa na zasadzie gazet ustawionych pionowo na półce w sytuacji kiedy nie są na całej szerokości półki. Ja stosuję metodę niskich półek i również daje się otrzymać porządek, a i tak zawsze prasuje drugi raz przed założeniem. Do hotelu też zawsze zabieram żelazko.
UsuńKiedy wyciągamy z tego układu jakąś większą ilość rzeczy, to by reszta się nie rozsypała, można chwilowo tę lukę czymś wypełnić. Np. włożyć organizer, pudełko, czy nawet książę.
UsuńA ograniczona ilość rzeczy w tej konstrukcji może też być plusem, np. u osób, które kupują za dużo lub chcą zmniejszyć zasoby swojej szafy. Wiem coś o tym. ;) Taki układ w pewien sposób ogranicza człowieka, ale na wielu może to podziałać pozytywnie i sprawić, że zakupy będą naprawdę przemyślane.
Choć oczywiście, każdy też organizuje sobie szafę, wg własnych potrzeb i upodobań. :)
Świetny pomysł, ja jednak mam więcej szafek niż szuflad, więc raczej nie zastosuję tej metody.
OdpowiedzUsuńW szafkach tez można tę metodę zastosować, choć w szufladach jest to łatwiejsze.
UsuńW szafkach wiązałoby się to z zakupem jakiś pudełek, żeby dało się je łatwo wysuwać z półki i przejrzeć zawartość no i żeby się ubrania nie wysypywały w chwili otwarcia drzwiczek skoro leżą pionowo ;) - też mam półki i do tego strasznie głębokie, więc z latarką muszę przegrzebywać się przez ten chaos, gdy chcę coś znaleźć.
UsuńUwielbiam ten sposób sama z niego cały czas korzystam :)
OdpowiedzUsuń:) :)
UsuńTo coś dla mnie, bo zupełnie nie mogę odnaleźć się w tych wszystkich moich ciuchach. I jest tak, że zapominam, o istnieniu niektórych z nich.
OdpowiedzUsuńUbrania ułożone jedne na drugich często potrafią się zagubić gdzieś w zakamarkach, a tu układ mamy przejrzysty. Widać wszystkie rzeczy. :)
UsuńFajna opcja. U nas zdecydowana większość ubrań w szafach, a spodnie na Polkach - szuflad u nas nie znajdzie ;-)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie na mały konkurs ;-)
W moim rodzinnym domu mieliśmy same szafki z półkami, dlatego u siebie postanowiliśmy zakupić meble z dużą ilością szuflad, które dla nas są jednak bardziej praktyczne i łatwiejsze w zagospodarowaniu. ;) :)
UsuńJa również zbieram się do tej metody jak również do lektury Magii sprzątania :)
OdpowiedzUsuńW tej książce choć niby są takie oczywiste porady, to jednak dopiero czytając je człowiek czasem uświadamia sobie, co może zmienić.
UsuńA na półkach w szafie też się to sprawdza czy spadają te ruloniki? Bo ja czasem składam tak rzeczy podczas pakowania na wyjazd, ale tylko te, które się nie mną, bo większość złożona w ten sposób byłaby bardzo pognieciona. Do walizki zwykłe składanie w kostkę jednak lepsze.
OdpowiedzUsuńNa półkach jednak trochę gorzej się ten sposób sprawdza, ale wiele osób posiłkuje się np. kartonowymi pudełkami lub organizerami i w nich układa rzeczy.
UsuńBardzo ciekawy sposób, tylko że nie mam szuflad na ubrania :)
OdpowiedzUsuń:) No tak, w szufladach jednak najlepiej się ten układ sprawdza, choć w szafkach też można.
Usuńja lubię mieć wszystko na wieszakach, niestety miejsc wiszących mam mało. tą metodę mogłabym wypróbować na koszulkach mojego chłopaka , niekoniecznie na swoich bluzkach, bałabym się jednak , że się pogniotą.
OdpowiedzUsuńTa metoda świetnie się sprawdza z męskimi lub dziecięcymi rzeczami. Ja sama mam też sporo ubrań na wieszakach, choć koszulki, swetry, sukienki dzianinowe lub składam właśnie.
UsuńŚwietny sposób układania w szufladach u mnie pewnie by się to nie sprawdziło bo zaraz był by bałagan :)
OdpowiedzUsuńTen sposób pozwala utrzymać porządek również i u osób mających skłonności do bałaganienia (ja też się do nich zaliczam). ;)
UsuńŚwietny pomysł. :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńNie widziałam wcześniej tejże metody, bardzo fajny pomysł :) wszystko przejrzyście, widać każdą rzecz, u mnie często coś się chowa i nie widzę tak na prawde co mam w szafie :P
OdpowiedzUsuńOj tak - to duża zaleta tej metody - widać co i ile mamy w szafie. :)
UsuńWygląda świetnie - jak ja próbowałam tak układać to jakoś nie trzymało się to wszystko...
OdpowiedzUsuńA składałaś ubrania wg instrukcji na filmie? :)
UsuńŚwietna metoda, będę musiała spróbować.:)
OdpowiedzUsuńPolecam :)
Usuńfajny sposób ja w szufladach mam biżuterię, bieliznę i różnego rodzaju szale, ubrania trzymam w szafie poukładane w kosteczkę :)
OdpowiedzUsuń:) :)
UsuńGenialny pomysł i od razu ładniej wygląda w szufladzie :-)
OdpowiedzUsuń:D
UsuńStosuję tą metodę i jestem bardzo zadowolona;)
OdpowiedzUsuń:))
UsuńMuszę spróbować, bo sama się na tym łapię, że często nawet zakładam te same koszulki, bo są "u góry".. a jak sięgać coś, co jest "na dnie" to cała szuflada przekopana a sprzątać tak "na już" to nie mam z reguły czasu.. a po pracy z kolei chęci brak:) Więc to może rozwiązanie dla mnie idealne:)
OdpowiedzUsuńMiałam ten sam problem i zapominałam o tych ubraniach, które były na samym spodzie. A w tym układzie widać wszystkie rzeczy. :)
UsuńŁadnie to wygląda, ale jest jedno ale. Szuflady nie mogą być za płaskie, bo wtedy mało się zmieści, jak to tak poskładamy. Każda metoda na okiełznanie szafy jest dobra.
OdpowiedzUsuńCzytam jej książkę "Magia sprzątania".
OdpowiedzUsuńświetny pomysł, ale ja chyba bym musiała najpierw meble wymienić :P ale u Tomcia w szufladach pewnie zastosuję :D
OdpowiedzUsuńMetoda jest ciekawa. Moje ubrania w wiekszosci wisza, wiec raczej z niej nie skorzystam :)
OdpowiedzUsuńCzytałam książkę Marie Kondo i bardzo przypadła mi do gustu. Rozbawiła mnie trochę troska autorki o zwijane w kłębki skarpetki ;) Generalnie metoda składania i układania ubrań całkiem przydatna :)
OdpowiedzUsuńBrakuje mi do tego szuflad, ale w istniejących może rzeczywiście zrobię taki porządek. Czy jest też jakiś sposób na utrzymanie porządku w szafie dziecka, które samo sobie ciuchy dobiera?
OdpowiedzUsuńU mnie syn (7 lat) sam wyciąga sobie ubrania i jeszcze nie nabałaganił, ale jeśli chodzi o układanie wypranych rzeczy, no to już ja to robię.
UsuńPojawiłaś się w idealnym momencie z tym artykułem. Na kanapie leży u mnie do złożenia sterta ubrań z kilku ostatnich prań. Wypróbuję Twoją metodę :D
OdpowiedzUsuńHmmm teraz będę wiedział jak się ogarnąć z ubraniami :D
OdpowiedzUsuńSama zauważyłam różnicę, kiedy zaczęłam w taki sposób układać rzeczy w walizce. I potwierdzam, mniej się gniotą :)
OdpowiedzUsuńAle super pomysł, muszę to wypróbować :)
OdpowiedzUsuńAż oczopląsów dostałam :P piękne to ale nie dla mnie ;)
OdpowiedzUsuńSuper sprawa lubię taką organizację:) jednak mam więcej półek niż szuflad. Ale na pewno wykorzystam ten pomysł w komodzie synka.
OdpowiedzUsuńSuper! Takie tricki pomagają mi przy pakowaniu - zrolowane ubrania mniej się gniotą :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam ten sposób :D wypróbowałam kilka miesiecy temu choc oczywiście miałam opory ale przekonałam się szybko ze to super sposób :D
OdpowiedzUsuńtylko nie umiem jeszcze tego zastosować do ręczników :/