Czy to kawałek ciasta? Nie, o wypiekach w tym poście nie będzie mowy. ;)
To naturalne mydło kastylijskie „ValentinaSavon” kawowe-pilingujące, które otrzymałam do przetestowania.
Na takie mydło od dawna miałam ochotę, wszak jestem maniaczką kawową. ;)
Mydło kastylijskie stworzone zostało wg.starych oryginalnych receptur. na bazie:
oliwa z oliwek 65%
olej z pestek winogron 15%
olej z pestek winogron 15%
olej rzepakowy 5%
olej kokosowy 15%
woda destylowana
kawa
węgiel aktywny
waga: +/- 125 gr.
Gdzie można kupić?
Na allegro KLIK (są też inne produkty w ofercie).
Zamiast olejków zapachowych stosowane są wyłącznie naturalne olejki eteryczne.
W mydlarni produkuje się mydła naturalne, wyrabiane ręcznie, korzystając ze starych, oryginalnych receptur opartych na naturalnych olejach roślinnych.
Wszystkie mydełka wykonane są techniką manufaktury z receptur zawierających w swoim składzie tylko naturalne, najwyższej jakości surowce.
Wysoka zawartość oliwy dział wygładzającą, nawilżająco, antyseptycznie. Olej z pestek winogron oraz olej kokosowy bogate są w witaminę F i E zwanym witaminami młodości. Niedoceniony olej rzepakowy zawiera najwięcej drogocennych kwasów Omega-3 spośród tłuszczów roślinnych posiada optymalny stosunek kwasów tłuszczowych Omega-6 do Omega-3 2:1,stanowi bogate źródło cennych witamin K i E – zwana witaminą młodości oraz prowitaminy A, nazywany „oliwą Północy”, ponieważ zawiera najbardziej zbliżoną do oliwy z oliwek zawartość kwasu oleinowego Idealnie się wchłaniaj i zatrzymują wilgoć w skórze. Kawa ma ma działanie delikatnie pilingujące złuszczające i wygładzające naskórek a także przygotowuję skórę do wchłonięcia wartościowych substancji zawartych w olejach pobudzając do aktywności komórki naskórka.
Każde mydełko jest inne niepowtarzalne, mogą być mniej lub bardziej wzorzyste. Nie ma dwóch takich samych kostek.
Moja opinia:
Mimo, iż jest to mydło w kostce nie wysusza skóry - za co duży plus. Brak uczucia ściągnięcia skóry ani jakichkolwiek podrażnień. Nie pozostawia na niej też osadu.
Pieni się delikatnie, jest wydajne.
Drobinki kawy mają właściwości peelingujące. Ale działają łagodnie, nie są mocno wyczuwalne.
Wizualnie mydło prezentuje się świetnie, jest bardzo dekoracyjne.
Zapach - myślałam, że będzie bardziej kawowy. A jest po prostu mydlany, a kawę czuć bardzo delikatnie. Widocznie tak jest w przypadku mydeł naturalnych, gdzie zapach nie jest podrasowany chemicznie. Ale jednak pod tym względem jestem trochę zawiedziona.
Co sądzicie takich mydłach naturalnych?
Co sądzicie takich mydłach naturalnych?
Pjoooonteczka ;D Bo ja też jestem kawową maniaczką ;D I gdy wymarnuję zapas mydeł to na pewno sięgnę po te cudo ♥
OdpowiedzUsuńWygląda jak pyszne kawowe ciacho :))
OdpowiedzUsuńMydło kawowe miałam z mydlarni Tuli i było świetne :))
OdpowiedzUsuńSzkoda, że jego zapach nie jest bardziej wyrazisty, bo skład wygląda ciekawie :)
OdpowiedzUsuńAle rewelacja! Próbowałam kiedyś sama zrobić mydło kawowe, ale.. nie wyszło najlepiej, haha ;))
OdpowiedzUsuńJak kawałek placka:)))
OdpowiedzUsuńJa kawy nie lubię, to dla mnie lepiej że mocno nie pachnie:))
Wspaniale, w pierwszym momencie zapragnęłam je zjeść:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam:*
Ola z Fashiondoll.pl
♥
Posiadam naturalne mydło Aleppo, służy mi do zmywania makijażu - w tej roli sprawdza się rewelacyjnie. W jego przypadku czuć jednak ściągnięcie skóry, choć mi to w ogóle nie przeszkadza, bo zaraz po stosuję płyn micelarny i nakładam krem.
OdpowiedzUsuńCzy płyn micelarny powinno się "zmywać" tonikiem? Po płynie moja skóra jest jakby.. lepi się strasznie. Czy użyję płynu kupionego w sptece, czy sklepie.. tani, drogi. Zawsze to samo.
UsuńJa nie zmywam - stosuję albo płyn micelarny albo tonik i potem krem. Ale jeśli Ty masz takie odczucia, to może zastosuj sam tonik. Nie każdemu pasują takie płyny i wolą przemywać twarz tonikiem.
UsuńZarówno moja skóra jak i dziewczyn, które zdarza mi się malować, jest lepiąca po przemyciu płynem micelarnym.
UsuńWygląda całkiem fajnie
OdpowiedzUsuńSuper zdjęcia, ładnie wygląda ta kostka. Lubię takie estetyczne produkty.
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam z takimi kontaktu, ale wyglądają zachęcająco.
OdpowiedzUsuńTego typu mydła są takie urocze, że żal je w ogóle używać :)
OdpowiedzUsuńWygląda super:)
OdpowiedzUsuńAle fajne , faktycznie wygląda jak kawałek ciasta :-)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię takie mydełka :)
OdpowiedzUsuńTo wygląda niesamowicie apetycznie :)
Ja również jestem maniaczką kawy, mydełko wygląda apetycznie- chcę go :)
OdpowiedzUsuńŁadnie wyglądają takie naturalne mydełka, dużo ciekawiej niż zwykłe dostępne w sklepach :) No i duży plus, że nie wysuszają.
OdpowiedzUsuńZa kawą nie przepadam ale inną opcję zapachową z chęcią bym wypróbowała :)
OdpowiedzUsuńwygląda niesamowicie <3
OdpowiedzUsuńCiekawie wygląda, ale u mnie takie mydła w kostce tylko do dekoracji.
OdpowiedzUsuńZawsze jakieś otworzę, a potem sobie zapominam i nie mogę zużyć.
Wyglądowo wygląda super :)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się! Nigdy nie miałam takiego mydła :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie pachnie bardziej intensywnie. Ale podoba mi się skład tego mydełka.
OdpowiedzUsuńNie przepada za kawą, wolę owocowe kąpiele :D
OdpowiedzUsuńFajne! Pierwszy raz widzę takie mydło! A im mniej pachnie, tym większy jego plus, bo jest tym naturalniejsze:)
OdpowiedzUsuńWypróbowałabym go :) Ostatnio znów mnie ciągnie do mydelek w kostce :)
OdpowiedzUsuńkocham takie wynalazki kąpielowe. Ja póki co robię peeling kawowy tylko później straszny syf w łazience ale jest tego wart :)
OdpowiedzUsuńSpodziewałam się przepisu na ciasto, a nie recenzji mydła ;) Od lat używam mydła w płynie.
OdpowiedzUsuńnie przepadam za mydłami w kostce :(
OdpowiedzUsuńLubię takie 'nowinki'. Mydło raczej w płynie, ale jak mnie jakieś w kostce zachęci zapachem, to się kuszę :D
OdpowiedzUsuńMydło wygląda smakowicie ;) Mam nadzieję, że też tak właśnie myje ;)
OdpowiedzUsuńPięknie wygląda mydło i lubię jakieś nowinki.Miłego wieczoru.
OdpowiedzUsuńOj bajecznie wygląda, lubię takie mydełka. Sama chętnie bym się skusiła na takie mydełko.
OdpowiedzUsuńNie przepadam za mydłami w kostce ;/
OdpowiedzUsuńCiekawie to wszystko brzmim. Kusi bo kawa jest super :)
OdpowiedzUsuńMusze miec takie :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam wszystkie produkty o zapachu kawy <3
OdpowiedzUsuńPomimo, że nie pijam kawy uwielbiam jej zapach. Takie mydło to cudowna sprawa
OdpowiedzUsuńWygląda…apetycznie :-) takie moje pierwsze skojarzenie. Nie mam doświadczenia z takimi mydłami.
OdpowiedzUsuńJeść czy myć? :):)
OdpowiedzUsuńChcialoby sie zjesc :).
OdpowiedzUsuńWygląda wspaniale :) Oj chcę je mieć :D
OdpowiedzUsuńOoo Wow! Serio myślałam że to kawałek ciasta :P.
OdpowiedzUsuńPierwszy raz o takim czymś słyszę.
KLIK - zapraszam do mnie, wznawiam blogowanie!
uwielbiam naturalne mydełka :)
OdpowiedzUsuńNie przepadam za mydłami w takiej formie, ale raz bym spróbowała takiego :)
OdpowiedzUsuńNie znam tego mydełka, ale co do kawy w łazience mam świetny peeling :D:D:D:D:
OdpowiedzUsuńAż nabrałąm ochoty na taki delikatny masaż pilingujący :)
OdpowiedzUsuńLubie peeling kawowy ;) a w mydle jeszcze nie próbowałam ale tez zapewne bardzo ciekawe ;)
OdpowiedzUsuńKawowe myjadelko kusi mnie od dluzszego czasu ;) To sie fajnie prezentuje :)
OdpowiedzUsuńNiezle:)
OdpowiedzUsuńWygląda bardzo zachęcająco:))Pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuńKawę lubię pod każdą postacią...
OdpowiedzUsuńEve Milenna - wow hmmm napewno pięknie pachnie hmm
OdpowiedzUsuń