Od czasu do czasu na blogu będą się pojawiać też wpisy kosmetyczne - bo jak każda chyba kobieta lubię wszelakie kosmetyczne nowości i nie obce mi są różnego rodzaju sposoby na poprawienie lub utrzymanie względnie dobrego wyglądu.
Choć i tak nic nie przebije idealnego sposobu na świeży i piękny wygląd Jane Jetson i to od samego rana!
W poprzednim poście wspomniałam o moich początkach dotyczących olejowania włosów.
Jakie są korzyści z olejowania?
Choć i tak nic nie przebije idealnego sposobu na świeży i piękny wygląd Jane Jetson i to od samego rana!
W poprzednim poście wspomniałam o moich początkach dotyczących olejowania włosów.
Jakie są korzyści z olejowania?
Przede wszystkim poprawia stan włosów - wygładzenie, blask. Są lepiej nawilżone, końcówki rzadziej się rozdwajają przyspiesza też ich wzrost oraz zmniejsza wypadanie.
Jak
olejować włosy?
Jest
kilka sposobów i każdy wydaje się dobry – wszystko to
indywidualna sprawa.
Można
nakładać olej na suche włosy lub wilgotne. Na całą
długość lub kilkanaście centymetrów od skóry głowy. Ja
nakładam olej, jak na razie,
ok.10-15 cm od nasady - niewielką ilość na lekko zwilżone włosy i delikatnie masuję.
Im
dłużej trzymamy taki preparat na włosach, tym lepiej. Półgodzinna lub godzinowa
terapia przed myciem jednak moim zdaniem jest całkiem
wystarczająca.
Od czasu do czasu można by się pokusić o całonocną
kurację olejem, ale obawiam się, że mój współmałżonek nie był
by z tego powodu szczęśliwy, ani ja tym bardziej – bo jednak
spanie z olejem na głowie raczej do przyjemnych nie należny, o
ryzyku tłustej poduszki nie wspominając... Także w moim wypadku uroda
owszem, ale daleka jestem od wszelkiej przesady i komfort ogólny
przede wszystkim ;) Oczywiście, nie mówię, że nie warto tego
robić – to wszystko wg uznania.
UWAGA:
Niektóre oleje w temperaturze pokojowej mają stałą konsystencję,
która może uniemożliwić aplikację. Wówczas, trzeba je trochę
podgrzać, najlepiej włożyć opakowanie do bardzo ciepłej wody i
pozostawić na kilka minut. Nie wsadzajmy jednak nigdy oleju do
mikrofalówki, ponieważ straci swoje właściwości!
Czym
olejować włosy?
Rodzajów
olejów jest dość sporo, jednak najlepsze są te nierafinowane i
zimnotłoczone, gdyż mają najwięcej substancji odżywczych. Unikać
trzeba raczej takich, które w składzie mają parafinę (paraffinum
liquidum).
Oto
kilka przykładowych olejów, które z powodzeniem można stosować:
Olej
ze słodkich migdałów - idealny dla matowych i przesuszonych
włosów.
Olej
z orzechów laskowych - do włosów suchych
Olej
z orzecha włoskiego – nadaje miękkość, wygładza i nabłyszcza,
ułatwia układanie
Olej
kokosowy - doskonale odżywia włosy suche i regeneruje zniszczone
końcówki
Oliwa
z oliwek (ta zwykła – kuchenna) - posiada silne właściwości
nawilżające
Olej
rycynowy - zapobiega wypadaniu włosów i rozdwajaniu końcówek, ma
również działanie przeciwłupieżowe
Olej
awokado - do włosów zniszczonych, ponoć świetnie nabłyszcza
Olej
makadamia - do włosów łamliwych i kruchych, świetnie je wygładza,
nadaje się do włosów tłustych u nasady i suchych na końcach (to
chyba coś dla mnie, ale nie trafiłam puki co, ta ten właśnie
olej)
Olej arganowy - zapobiega rozdwajaniu końcówek nabłyszcza, wygładza, zapobiega wypadaniu - mój wybór - tak trochę na chybił-trafił.
Aby mieć pewność co do właściwego składu oleju i zarazem jego odpowiedniej skuteczności - najlepiej kupić go na stronach typu: biochemiaurody czy ecospa lub w sklepach ze zdrową żywnością.
Są
również dostępne produkty przeznaczone typowo do włosów. Najbardziej
znanym jest chyba Amla. Olejek zawiera wyciąg z owoców amla i ma
świeży, orientalny zapach (co jednak nie każdemu może odpowiadać). Jest w kilku wersjach, np. do jasnych,
ciemnych włosów, a jego koszt to ok. 20 zł za 200 ml.
Wiele
osób chwali też sobie Olejek do pielęgnacji ciała Rossmann,
Babydream fur Mama lub sięga nawet po oliwkę dla dzieci (ale ja
akurat nie jestem do tego przekonana).
Jak
zmyć olej?
Wszystko
zależy za pewnie od rodzaju, jaki zastosujemy. U mnie olej bez problemu zmył się po użyciu zazwyczaj stosowanych
szamponów (Head & Shoulders oraz L'Oreal Professionnel, Serie Expert) oraz odżywek (ja stosuję te z Dove).
Jak często stosować?
Wszystko indywidualna sprawa. Ja na razie będę stosować przed każdym myciem, ale jak tylko stwierdzę, że włosy są zbyt ciężkie, albo zaczną się wydawać tłuste, dam im odpocząć i zmniejszę częstotliwość.
Moje
odczucia – włosy na pewno są miękkie w dotyku. Nie tłuste.
:) O dziwo dość lekkie. Bardzo łatwe w rozczesaniu. Czy jakoś
specjalnie wygładzone? Troszkę na pewno tak. Olej arganowy ma zapach trochę średni, ale ulatnia się dość szybko, nie jest bardzo tłusty i łatwo się nakłada.
Mam nadzieję, że kogoś zainteresował ten temat. A może również próbowałyście kiedyś takiego sposobu?
Pozdrawiam!
Mam nadzieję, że kogoś zainteresował ten temat. A może również próbowałyście kiedyś takiego sposobu?
Pozdrawiam!
Czyli co...przed myciem mam nalozyc np olejek rycynowy prosto z butelki na wlosy....? A po godzinie umyc normalnie wlosy...??
OdpowiedzUsuńPierwsze słyszę o czyms takim....
Akurat olejek rycynowy lepiej wcześniej lekko podgrzać (zanurzając spodeczek z olejem w ciepłej wodzie)i potem wmasować we włosy, niektórzy mieszają go z oliwą z oliwek jeszcze :) Potem oczywiście dokładnie umyć włosy
Usuńja mam kręcone, a co za tym idzie suche ;) przyłączam się do akcji olejowania, na pewno wyjdzie mi to na dobre i do sylwestra włosy będą ładne :)
OdpowiedzUsuńO bardzo pozytywne podejście :) Wypróbować można - w końcu jest to naturalny sposób pielęgnacji. I ma dość sporo zwolenników :)
OdpowiedzUsuńJa mam krótkie i trochę się przetłuszczają, czy też mogę olejować?
OdpowiedzUsuńZ tego co czytałam, to na takie włosy też można, ale raczej na same końcówki :)
UsuńJa używam olejków ale tylko po umyciu i wysuszeniu włosów. Bardzo niewielką ilość nakładam na końcówki włosów i na samym końcu " głaszczę" ręką włosy. To pomaga mi opanować niesforne pojedyncze włosy.Trzeba bardzo uważać nakładając olejek na suche włosy bo później mogą wyglądać jak przetłuszczone
OdpowiedzUsuńTeż ciekawy sposób :)
UsuńO olejowanie, bardzo lubię :D Ciekawy post. Pielęgnuję w ten sposób włosy od dłuższego czasu i widzę efekty. Na pewno nie należy się nastawiać na efekt natychmiastowy, systematyczność jest jak najbardziej wskazana :) Razem z olejowaniem zaczęłam naturalną pielęgnację włosów, bez silikonów i innych oblepiaczy. Z mojego doświadczenia mogę dodać, że warto przed olejowaniem oczyścić włosy z silikonów. Silikony (zawarte w większości szamponów i odżywek) oblepiające włosy będą mocno "bronić" je przed dotarciem cennych składników z olejów i nasz trud pójdzie na marne . Potrzebny do tego szampon z prostym składem bez silikonów.
OdpowiedzUsuń:*
A jaki szampon na takie oczyszczanie polecasz? :)
Usuńa w zyciu czegos takiego nie robilam! bardzo ciekawy post, moze sie przekonam! :)
OdpowiedzUsuńJa również nie dawno odkryłam ten sposób,a okazuje się, że olejowanie włosów od dawien dawna praktykowane było przez Arabki i Hinduski
UsuńNa przykład Barwa Ziołowa-szampon tatarako-chmielowy, ok. 4 zł. Tylko nie trzeba się zniechęcać, bo mycie takim szamponem nie przypomina mycia pienistym i cudownie rozprowadzającym się silikonem. Włosy aż chrzęszczą po myciu ;) Trzeba troszkę pomasować skórę i włosy szamponem żeby w miarę dobrze się oczyściły. A z maski polecam też bez silikonów Crema al Latte-Serical za ok. 20 zł. wielkie pudło. Dodaję do niej witaminki, oleje, i inne cuda z ecospa właśnie lub żółtko i jestem super zadowolona. Nie ma to jak optymalizacja efektów wraz z redukcją kosztów :) Kerastase może się schować przy mojej obecnej pielęgnacji. A do suchych końcówek bardzo sprawdził się u mnie olej jojoba.
OdpowiedzUsuńZaciekawiłaś mnie - zwłaszcza tą maską z dodatkami - warte wypróbowania :)
UsuńBardzo ciekawy post, próbowałam juz olejowania i jestem na tak, jedyny problem w moim przypadku to przetłuszczone włosy, po olejowaniu muszę myć je 3 razy, jak dla mnie bardzo uciążliwe ale czego nie robi sie żeby być pięknym ;) hehe pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMoże to też zależny od rodzaju oleju - ja myłam w sumie 2 razy - raz szamponem i potem drugi raz podczas spłukiwania odżywki
Usuńpozdrawiam :)
Ja sobie odpuszczę (póki co) nie nażekam na swoje włosy :]
OdpowiedzUsuńTylko pozazdrościć ;)
Usuńpozdrawiam :)
Wiele cennych i przydatnych informacji ;) Ja swojego czasu olejowałam włosy i chyba muszę do tego powrócić ;P
OdpowiedzUsuń:))
UsuńZnam i stosuję ;) przetestowałam już większość olejków do włosów i innych olei, jak dla mnie najlepszy okazał się olej kokosowy. Olej makadamia stosuję na noc pod krem (był dość drogi, więc szkoda mi go na włosy ;))))
OdpowiedzUsuńA propos masek Serical - Crema al Latte jest ok, ale najlepszy jest ich nowy produkt - maska z keratyną z różową etykietą. Cena wszystkich ich masek to zaledwie 13 zł i starczają na kilka miesięcy, bo jest to litrowy słój ;)Polecam na stronie ktpi.pl
pozdrawiam ;)
Dziękuję za Twoją opinie i pozdrawiam :))
UsuńTa z keratyną z tego co widziałam ma silikony w składzie a to już duża różnica ;) Trudno znaleźć te bez silikonów.
UsuńTwój post jest bardzo cenny,bo ja nigdy nie olejkowałam włosów mam długie i z chęcią wypróbuję ! Dzięki :)
OdpowiedzUsuńMiło mi, że zainteresował Cię temat :)
Usuńpozdrawiam
muszę w końcu spróbować tego olejowania :) wiedzę fachową już mam! dzięki.
OdpowiedzUsuń:))
Usuńbardzo fajny blog z chęcią zaobserwuję ;)
OdpowiedzUsuńSuper blog :) Pewnie ,że obserwujemy :)
OdpowiedzUsuńMój ulubiony olej to kokosowy, dla mnie jest najlepszy i rycynowy też działa całkiem nieźle, ale dodaje go do płukania nie na sucho. Świetny post!!
OdpowiedzUsuńTeż fajny sposób :)
Usuńja od jakiegoś czasu regularnie raz w tyg. natłuszczam sobie włosy, fajnie tu u Ciebie:)
OdpowiedzUsuńMiło mi, że się podoba :)
UsuńOjej jak ja uwielbiałam flinstonów :)
OdpowiedzUsuń:))
Usuńhmm,ostatnie próby poprawy wyglądu włosów domowymi sposobami miałam w liceum (wtedy pewnie mamuty jeszcze po ziemi chodziły), była to oliwa z oliwek, zero wiedzy i bardzo kiepski efekt:). Może jak się za to zabiorę porządnie, to będzie lepiej, a chętnie spróbuję:)
OdpowiedzUsuńJa w LO robiłam kiedyś eksperyment ze zwykłą oliwką dla dzieci - ale też się nie sprawdziła ;)
Usuńwyglądasz bardzo stylowo i elegancko <3 super !
OdpowiedzUsuńhttp://coeursdefoxes.blogspot.com/
Również stosuję olejowanie :) Używam wspomniany przez Ciebie "Babydream fur Mama" - jest tani, łatwo dostępny i ma naturalny skład. Uwielbiam jego zapach!
OdpowiedzUsuńOlej nakładam jedynie na dolną partię włosów, raz w tygodniu, maksymalnie na godzinkę. Czytałam, że raczej niewskazane jest olejowanie skóry głowy, ale pewnie jest to indywidualna kwestia. Ja jednak wolę nie ryzykować i nie przesadzać z częstotliwością - wydaje mi się, że jak w większości przypadków, co za dużo to niezdrowo ;)
Miło mi, że podzieliłaś się swoimi doświadczeniami. :)
UsuńKocham olejowanie :D Stosuję na zmianę oliwę z oliwek (głównie latem, z racji klimatu, w jakim mieszkam - mocne słońce plus basen dzień w dzień zmasakrowałyby inaczej moje włosy) lub olejek kokosowy darbur. Efekty są - jak dla mnie- rewelacyjne :) Nakładam metodą "na rosołek", jako to fajnie nazwała znajoma- łyżeczkę olejku mieszam w słoiczku z ciepłą wodą, nakładam na włosy, na to czepek, czapka i zajmuję się pracą/ bieganiem (to latem) /wizytą na basenie(to zimą na krytym)/czymkolwiek innym. Po ok. 2 godzinach/godzinie zmywam szamponem bez SLS, potem odżywka i sa piekniusie :D
OdpowiedzUsuńO też fajny sposób. Dziękuję za Twoją opinię :)
UsuńWitaj.
OdpowiedzUsuńBardzo fajny post. Ja również sama od 2 tygodniu spróbowałam olejowania. Zakupiłam nierafinowany olej kokosowy i jestem bardo zadowolon jak działa na włosy i moją twarz. Mam również arganowy i jego wypróbuję przy nastepnym myciu.
Oczywiście ze względu na przetłuszczające się włosy, olej nakładam tylko od połowy po końcówki. Sama jestem na etapie pisania postu o olejkach i olejowaniu.
Muszę wypróbować jeszcze inne olejki o których piszesz w najbliższej przyszłości i będę częściej do Ciebie zaglądać.
Pozdrawiam Ania G
---------
http://london-lavender.com