"Dla
człowieka to jeden mały krok, dla ludzkości skok ogromny."
Misja
Apollo 11, Neil Armstrong podczas zejścia na Księżyc, 20 lipca 1969.
Wiele
osób w dzieciństwie marzyło by zostać astronautą. Ale bardzo nielicznym udało
się to pragnienie zrealizować i polecieć w kosmos.
A
jak było z Neilem Armstrongiem, dowódcą misji Apollo 11 i pierwszym człowiekiem,
który stanął na Księżycu?
W
czasach gdy dorastał lot w kosmos byłby nierealną ambicją. Ale od wczesnego
dzieciństwa fascynował się samolotami, które zapełniły jego sypialnię i cały kąt
piwnicy. W wieku 16 lat uzyskał licencję ucznia-pilota i mógł usiąść za sterami
samolotu.
Dorastając,
Neil miał też powracający sen, w których unosił się nad ziemią. Nie latał, ani
nie spadał. Tylko się unosił.
Biografia
została napisana ze szczegółowością, zawiera mnóstwo ciekawostek oraz
fragmentów wypowiedzi Amstronga.
Jego życie było fascynujące. Służył w lotnictwie morskim. Brał udział w wojnie koreańskiej, gdzie jako pilot wykonał 78 lotów bojowych. Podczas jednej z misji jego samolot, Panther, został zestrzelony i Armstrong uratował się skacząc ze spadochronem. Pracował w charakterze pilota doświadczalnego i prowadził aktywność naukowo-badawczą, by w końcu wyruszyć na najważniejszą misję, ziszczając tym samym jedno z największych marzeń ludzkości.
Jego życie było fascynujące. Służył w lotnictwie morskim. Brał udział w wojnie koreańskiej, gdzie jako pilot wykonał 78 lotów bojowych. Podczas jednej z misji jego samolot, Panther, został zestrzelony i Armstrong uratował się skacząc ze spadochronem. Pracował w charakterze pilota doświadczalnego i prowadził aktywność naukowo-badawczą, by w końcu wyruszyć na najważniejszą misję, ziszczając tym samym jedno z największych marzeń ludzkości.
Mimo
tak wielu sukcesów, pozostał spokojny i bezpretensjonalny. Choć to on dowodził
załogą, która podjęła pierwszą daleką wyprawę w kosmos, nie lubił być nazywany
„Pierwszym Człowiekiem” i zawsze podkreślał, że misja była zespołową pracą
ponad 400 tysięcy Amerykanów. Dumny z roli, jaką odegrał, nigdy nie przekuł jej
w maszynkę do zarabiania pieniędzy.
Książa
została pięknie wydana. Ma dwie świetne okładki Na obwolucie znajduje się kadr z filmu, który powstał na
podstawie tej książki. A w postać Neila Armstronga wcielił się Ryan Gosling. Na drugiej okładce natomiast widnieje zdjęcie skafandra kosmicznego.
Wewnątrz
książki zobaczymy też dużo czarno-białych zdjęć Neila Armstronga na różnych
etapach życia.
W
książce znajdziemy fascynującą historię człowieka, która pokazuje nie tylko
jego życie, ale i wartość jego dokonań dla całej ludzkości. Poznajemy Neila
Armstronga zaangażowanego, pełnego poświęcenia, pewnego siebie i stanowczego,
ale zawsze szanującego innych, lojalnego i skromnego optymistę, który unikał
rozgłosu.
To
świetna, motywująca do działania i ponadczasowa opowieść o potędze ludzkiego
umysłu i sile wytrwałości.
Tytuł:
Pierwszy człowiek. Historia Neila Armstronga
Autor:
James R. Hansen
Wydawnictwo:
Wielka Litera
Liczba
stron: 528
Data
wydania:17 października 2018
o, to jest ksiazka idealna na prazent dla mojego Taty- zapisuję!
OdpowiedzUsuńJeśli biografie i historie ludzi to tylko takich. Gwiazd (albo z gwiazd) nie mylić z celebrytami ;)
OdpowiedzUsuńO znam kogos, komu spodobalaby sie ta ksiazka :)
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam, że to taka interesująca książka. Wcześniej nie zwróciła mojej uwagi, a teraz wiem, że warto po nią sięgnąć.
OdpowiedzUsuńchętnie bym poczytała ;D Myślę, ze byłbym zadowolona z tej ksiązki
OdpowiedzUsuńNie marzyłam, aby zostać astronautką, kiedyś chciałam zostać modelką :) Hi, hi, hi :) ALe lubię czytać biografię i Armstronga biografię z chęcią kiedyś przeczytam :)
OdpowiedzUsuńMojej mamie z pewnością by się spodobała :)
OdpowiedzUsuńJa to nie czytam, ale siostrze bardzo się spodobała. Super blog :)
OdpowiedzUsuńtanajmniejsza.blogspot.com --> Klik