Ostatnio natrafiłam na informację o zasadzie 3 kolorów. Sama ją już wcześniej stosowałam wiele razy, na zasadzie intuicji. Pewnie dla wielu z Was też jest ona znana.
Zasada jest prosta i faktycznie pomocna przy komponowaniu zestawu na dany dzień. Pozwala w łatwy sposób opanować sztukę łączenia kolorów i uniknąć zbytniego chaosu oraz pstrokacizny w ubiorze. Pomaga też tym, którzy chcieliby się ubierać nieco odważniej niż dotychczas i wyjść po za schemat jeansy, czarna/szara koszulka, ale nie mają pomysłu jak to zrobić.
ZASADA 3 KOLORÓW, czyli jak łączyć kolory:
Wybieramy kolor przewodni. U mnie jest to karmelowy - płaszcz i buty.
Dobieramy teraz barwę kontrastową do tej pierwszej. Ja postawiłam na ciemno-niebieski – jeansy oraz szal w kratę.
Te dwa kolory mogą w zestawie być w ilości 50:50, ale niekoniecznie - to już zależy od nas samych. W każdym razie oba muszą być dość widoczne.
I na końcu trzeci kolor, który ma stanowić tło, być naturalny i niezbyt widoczny. (Chyba, że 2 główne kolory są stonowane, wówczas ten trzeci może być mocny, kontrastowy, np. czerwony). U mnie to jasny szary, w niewielkim stopniu widziany na szalu oraz swetrze, jaki mam pod płaszczem (zatem kiedy zdejmą okrycie wierzchnie, zestaw nadal będzie wpisywał się w tę zasadę, choć już proporcja kolorów będzie trochę inna).
Ubrania w obrębie jednego koloru, powinny być w odcieniu zbliżonym do siebie. Wówczas efekt jest najlepszy, łatwo bowiem przesadzić z mieszanką kolorystyczną.
A co z wzorami na ubraniach? Kratka, groszki, pepitka? Mogą one występować, ale na jednym elemencie naszej garderoby, reszta gładka. Dany deseń powinien oczywiście też pasować kolorystycznie do całego stroju.
A co z wzorami na ubraniach? Kratka, groszki, pepitka? Mogą one występować, ale na jednym elemencie naszej garderoby, reszta gładka. Dany deseń powinien oczywiście też pasować kolorystycznie do całego stroju.
Mam na sobie:
Tregginsy– Cubus
Buty – Deichmann
Szal w kratę - TUTAJ
Chyba pierwszy raz widzę Cię w związanych włosach :)
OdpowiedzUsuńNa blogu było wiele już takich zdjęć, gdzie miałam związane włosy. ;) Choć faktycznie najczęściej są rozpuszczone.
Usuńśliczna stylizacja. ; )
OdpowiedzUsuńBardzo fajny kolor płaszczyku.
OdpowiedzUsuńFantastyczny płaszczyk! <3
OdpowiedzUsuńŚwietnie wyglądasz :D Jak zawsze :D
OdpowiedzUsuńFakt - wygląda to bardzo elegancko :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie wyglądasz,
OdpowiedzUsuńSuper jest ten płaszczyk
pozdrawiam serdecznie
Marcelka Fashion :) ♡ ♥
Nie słyszałam o takiej zasadzie.
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie Ci w kucyku :)
zapamiętam tą zasadę bo wcześniej jej nie znałam ale często i tak podświadomie do niej stosowałam.
OdpowiedzUsuńbardzo przydatny artykuł - ja chyba podświadomie się stosuję do tej zasady
OdpowiedzUsuńślicznie wyglądasz, klik - 3,89$ :)
OdpowiedzUsuńNawet nie wiedziałam, że stosuję tą zasadę :) Sama często tak dobieram strój :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładna stylizacja:)))ja raczej nie wybieram więcej kolorów:)))ale są osoby,które mają niezwykłą umiejętność mieszania wielu pozornie nie pasujących kolorów:)))Pozdrawiam serdecznie:)))
OdpowiedzUsuńPodpisuję się pod słowami Reni. Płaszczyk za każdym razem zachwyca. Pozdrawiam ciepło!
UsuńCiekawa ta zasada.
OdpowiedzUsuńNigdy nie słyszałam o tej zasadzie :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajna zasada i raczej ją stosuję :) Nie mieszam zbyt wielu kolorów :) Ładna stylizacja :)
OdpowiedzUsuńteż bardzo często kieruję się tą zasadą:) super wyglądasz:)
OdpowiedzUsuńhttp://fashionmakeup-czarnulaxyz.blogspot.com/
zasady nie znałam ale najczęściej dzięki podpowiedziom intuicji tak właśnie dobieram ubrania :)
OdpowiedzUsuńU mnie często spontaniczne....
OdpowiedzUsuńDobre wskazówki :) Zazwyczaj biorę je pod uwagę, ale czasami z powodu braku czasu różnie to wychodzi :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam szale w kratę
OdpowiedzUsuńprzepiękny strój
OdpowiedzUsuńZapraszam na bloga
Bardzo ładny zestaw, ale płaszcz podoba mi sie najbardziej!
OdpowiedzUsuńZdecydowanie płaszczyk z szalem :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPiękny kolorek płaszczyka :)
OdpowiedzUsuńja tam lubię łamać zasady :)
OdpowiedzUsuńPodziwiam osoby, które w perfekcyjny sposób potrafią łączyć różne wzory i nie wyglądać przy tym śmiesznie. Ja jestem zdecydowanie zachowawcza ;)
OdpowiedzUsuńCiekawa informacja z tą zasadą trzech kolorów, myślę, że większość z nas robi to intuicyjnie :)
OdpowiedzUsuńSłyszałam o tej zasadzie, choć ja mało kiedy ją stosuję :-)
OdpowiedzUsuńChoc czesto eksperymentuje z wzorami i kolorami, to zasada 3 kolorow nie jest mi obca.
OdpowiedzUsuńFajnie wygladasz i strasznie podoba mi sie Twoj kucyk!!!!
Pewnie tez ją stosuję, a nawet nie wiem:))
OdpowiedzUsuńFajny ten zestaw! Dżins z beżem bardzo lubię!
A Tobie bardzo ładnie w kitce!:D
Stylowo dopasowanie i bardzo mi się podoba!
OdpowiedzUsuńPięknie wygladasz ! ;)
OdpowiedzUsuńPrzydatna rada :)
OdpowiedzUsuńNie spotkałam się jeszcze z tą zasadą, ale faktycznie ma sens :) Będę się nią kierować przy wyborze jutrzejszego stroju :)
OdpowiedzUsuńJa mam zawsze problem z łączeniem kolorów i nie wiem czy uda mi się to kiedykolwiek opanować. ;o :D
OdpowiedzUsuńŁadny kolor tego płaszczyka.. :)
Witaj:)
OdpowiedzUsuńZawsze staram się trzymać tej zasady i rzadko kiedy od niej odchodzę.
Dla mnie dobieranie kolorów to była zawsze czysta abstrakcja. :) Najchętniej wszystko nosiłabym niebieskie lub czarne. :D A Twoje zestawienie kolorystyczne bardzo ładne.
OdpowiedzUsuńJak byłam mała tak właśnie rysowałam postacie - miały górę i buty w tym samym kolorze, a resztę w innym pasującym, ale najczęściej jednym, dwóch.
OdpowiedzUsuńTeż kiedyś słyszałam o tej zasadzie i w sumie też intuicyjnie często ją stosuję :-) Świetny zestaw - szczególnie płaszcz w pięknym kolorze i chusta :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :-)
Nawet nieświadomie stosujemy zasadę 3 kolorów w codziennych strojach. Świetne połączenie!
OdpowiedzUsuńinteresująca zasada:) podświadomie też ją stosuję. dzięki i pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń