środa, 28 czerwca 2017

Torba do porodu - co spakować. Lista rzeczy do szpitala Ujastek.

Wiele przyszłych mam zastanawia się co zabrać oraz kiedy spakować torbę do porodu. W internecie sporo jest gotowych list, a na nich same niezbędniki. Te spisy często bardzo różnią się od siebie.

Moim zdaniem przygotowywanie torby do porodu trzeba zacząć od sprawdzenia jakie wymagania ma szpital w którym zamierzamy rodzić. A bywają naprawdę różne. Na przykład ostatnio zdziwiłam się, że w jednym ze szpitali każda rodząca musiała mieć swój kubek oraz sztućce. Są też takie placówki, które dają swoje koszule do porodu, a nawet ubranko dla dziecka.

Ja, podobnie jak i poprzednio, wybieram się do Ujastka w Krakowie. Dwa razy tam przeżyłam. ;) Nic złego mnie, ani dzieci tam nie spotkało i byłam ogólnie zadowolona z podejścia położnych oraz lekarzy w trakcie porodu, jak i opieki już po. Po za tym zwyczajnie znam już to miejsce, przez co czuję się trochę pewniej.


Szpital Ujastek ma na swojej stronie szczegółowy wykaz rzeczy, które należy mieć ze sobą (spis możecie zobaczyć na drugim zdjęciu).
Jest to taka lista podstawowa, bo oczywiście oprócz tego można też zabrać inne rzeczy, które uznamy za niezbędne.

I to też jest bardzo indywidualna sprawa.

Jedna mama uzna, że suszarka to dla niej konieczność, a inna nawet nie ma jej w domu.

Zatem moim zdaniem trzeba się przy pakowaniu torby do szpitala kierować zdrowym rozsądkiem i własnymi potrzebami plus oczywiście na pierwszy miejscu mieć na uwadze wymagania stawiane przez szpital, do którego się udajemy. To samo dotyczy też badań oraz innych dokumentów.

Jeśli chodzi natomiast o zakup samej torby, to bardzo fajne i niedrogie, podobne do tej, którą ja mam, widziałam na stronie inspirion.pl.

Dla tych, którzy wybierają się na Ujastek, mogę napisać, że tam dostępne są w dużej ilości takie podkłady na łóżko oraz do przewijania. Nikt ich nie wydziela, w każdym pokoju leżały w ilości hurtowej. Także nie trzeba ich zabierać ze sobą. Były też dostępne podkłady poporodowe (jak rodziłam tam drugi raz), choć w wykazie pisze, by zabrać je ze sobą. Pewnie raz są, a raz nie.
W razie gdyby dziecko trzeba było dokarmiać mlekiem, szpital również jest na to przygotowany i nie trzeba mieć swoich butelek. Dają takie jednorazowe już z mlekiem w środku. Ja nie korzystałam, ale widziałam, że są i jeśli tylko ktoś potrzebował, to mógł sobie bez problemu wziąć z gabinetu lub poprosić personel o przyniesienie.

U mnie też w dużej ilości schodziły papierowe ręczniki. Wolałam się nim wytrzeć, niż zwykłym. Dodatkowo kosmetyki zabrałam tylko i wyłącznie w próbkach i saszetkach, dzięki czemu zaoszczędziłam dużo miejsca. 


Warto pamiętać, że zazwyczaj w szpitalu nie spędzamy zbyt dużo czasu, a w razie czego mąż czy inna osoba z rodziny, może nam coś przynieść, więc nie ma co przesadzać z tą ilością rzeczy.

Dodatkowo położne i lekarze mówią, by mieć świadomość, iż w szpitalach są zarazki. A zatem, jeśli już wrócimy do domu, należy wyprać wszystko od razu. Dlatego też nie ma sensu zabierać zabawek, w tym popularnych ostatnio szumisiów czy poduszek do karmienia, gdyż przyniosą tylko zarazki do domu, a w szpitalu nie są potrzebne.

15 komentarzy:

  1. Aż mi się łezka w oku zakręciła jak mi się przypomniał mój poród, ale ja nie miałam żadnej listy, b to było tak nagle...w 32 tygodniu nie przypuszczałam że aż tak szybko, ale jakoś moi wszystko mi szczęśliwie przywieźli ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 32 tydz. to faktycznie bardzo szybko. Ja obecnie jestem w 33 tyg. Czasem tak życie potrafi człowieka zaskoczyć. Także lepiej torbę spakować wcześniej. Ale zazwyczaj się zwleka, bo wydaje się, że niby jest czas.
      Serdecznie pozdrawiam. :)

      Usuń
  2. Ha ja na szkole rodzenia tydzień temu dostałam jeszcze dłuższą listę...
    Oczywiście ja do tego na spokojnie podchodzę. Choć dziś spotkałam znajomą kt mówiła mi że 3 ostatnie miesiące leżała i dobrze że spakowała torbę wcześniej... hmm muszę o tym pomyśleć.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety różnie to bywa i lepiej być wcześniej przygotowanym. Ale mam nadzieję, że jeszcze wszystko na spokojnie uda się przygotować, łącznie z badaniami.
      Pozdrawiam :)

      Usuń
  3. Tez powoli aplikacja podpowiada zebym spakowala torbe:) Rok temu rodzilam w ujastku, tym razem postawie na żeromskiego. Ale fakt podklady na ujastku byly ale i tak wezme paczke ze soba. Jedno jest pewne tym razem moja torba bedzie o polowe mniejsza niz rok temu haha :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :))) To widzę, że też się już powoli szykujesz. Zbliżamy się do końca.
      Pozdrowienia.

      Usuń
    2. Tak, ja mam na 4 wrzesnia termin. Upaly mnie dobijają a mam pod opieką roczną córkę wiec nie mam wytchnienia. Ale juz blizej niz dalej;)

      Usuń
    3. Oj te gorące dni też na mnie nie wpływają dobrze... Dziś jeszcze było tak duszno, dopiero wieczorem człowiek może odetchnąć.
      :)

      Usuń
  4. Chyba masz wszystko co potrzeba :) powodzenia!

    OdpowiedzUsuń
  5. chyba najlepiej zabrać tylko niezbędne minimum, a resztę zawsze ktoś bliski może podrzucić, czy dokupić. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. na pewno wielu osobom/ kobietom przyda się taki post, może nawet mnie w odległej przyszłości

    OdpowiedzUsuń
  7. Ten etap mam jeszcze przed sobą :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo przydatny post dla przyszłych mam:)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję bardzo za każdy komentarz i Waszą obecność u mnie :)