niedziela, 12 marca 2023

Ten drugi. Autobiografia księcia Harry'ego.

 

„Pałac mocno trzymał się rodzinnego motta: Nigdy nie narzekaj, nigdy się nie tłumacz.”


Był to jeden z najbardziej przejmujących obrazów dwudziestego wieku: dwóch młodych chłopców, dwoje książąt idących za trumną matki. Świat patrzył w smutku – i przerażeniu.

Kiedy Diana, księżna Walii, została pochowana, miliardy ludzi zastanawiały się, co książęta muszą myśleć i czuć – i jak potoczy się ich życie.

Teraz Harry opowiada swoją historię.

Autobiografia księcia Harry’ego „Ten drugi”, którą możecie kupić na TaniaKsiazka.pl, mimo licznych kontrowersji, sprzedaje się znakomicie na całym świecie.


Niestety polski tytuł nie jest do końca trafiony i nie oddaje w pełni zamysłu i emocji Harrego.
Oryginalny tytuł to "Spare", czyli "zapasowy". Nawiązuje on do powiedzenia, iż pierworodny syn jest dziedzicem tytułów, władzy oraz fortuny, natomiast drugi syn jest na wypadek, gdyby starszemu bratu coś się stało.

Harry całe życie czuł się jako właśnie ten „zapasowy”. W książce przywołuje też słowa, które w dniu jego narodzin Karol miał powiedzieć do Diany: "Wspaniale! Dałaś mi już następcę i jego zastępcę - spełniłem swój obowiązek".

Książka jest bardzo intrygująca, ale nie czyta się jej łatwo i ciężko ją ocenić. Jest mocno jednostronna, sporo w niej też takich po prostu wywodów Harrego na różne sprawy. Czasem zaskakujących, pięknych, wzruszających, czasem dziwnych, kontrowersyjnych, niekiedy żenujących, które nie raczej nie powinny ujrzeć światła dziennego lub mogły być przedstawione innymi słowami. 

Jedną z takich informacji, która wywołała spore poruszenie, jest przyznanie się Harrego do oddania śmiertelnych strzałów do 25 osób, kiedy podczas służby wojskowej przebywał w Afganistanie.

"Nie możesz zabić człowieka, jeśli myślisz o nim jak o człowieku. To były pionki jak w szachach, do usunięcia z planszy. Źli do unieszkodliwienia, zanim skrzywdziliby dobrych. Trenowano mnie, żebym ich traktował jak "innych", trenowano skutecznie. To była część bycia żołnierzem, nie do uniknięcia."

Jedno można o niej powiedzieć na pewno. Jest szczera do bólu, a forma zapisu myśli jest wręcz surowa, bez koloryzowania. Jego słowa są pełne emocji, bólu, pretensji do świata, losu, jak i swojej rodziny.

„Pozostali chłopcy wiedzieli oczywiście, że należę do rodziny królewskiej. Gdyby na pół sekundy zapomnieli, mój wszechobecny uzbrojony ochroniarz i policjanci w mundurach rozlokowani na całym terenie szkoły z ochotą by im o tym przypomnieli. Ale czy pan Hughes-Games musiał to tak rozgłaszać? Czy musiał użyć tego brzemiennego w znaczenie słowa – 'rodzina'?”

Oczywiście Harry sporo miejsca poświęcił tutaj na opisywanie swoich relacji z rodziną.

Tak min. pisze na temat swojego brata William, który ponoć nie chciał Harry'ego za świadka na ślubie.

"Willy nie chciał, żebym był świadkiem i wygłaszał na weselu mowę. Mówił, że wręczenie mi mikrofonu i pozwolenie mówić, co bym chciał, będzie nieodpowiedzialne i ryzykowne. Nie mylił się."

I choć "Tłum dobrze przyjął to, co mówiłem", Harry gorzko dodaje, iż jego rola na ślubie brata była "nagim kłamstwem", ponieważ był to bardziej obowiązek niż rzeczywista wola Williama.

Wspomina też o rzekomej napaści księcia Williama na niego, która miała miejsce w 2019 roku, a także o tym, iż brat miał nazwać Meghan Markle „trudną”, „niegrzeczną” i „szorstką”, co powodowało eskalację konfliktów między braćmi. Również i Kate Middleton miała nieodpowiednio, wg Harrego, traktować jego żonę.

Pisze również o tym, jak on i Harry prosili ojca, by nie żenił się z Camillą - „Nie musisz się znowu żenić” — prosiliśmy go". Jednak Karol ożenił się z Camillą Parker-Bowles w 2005 r., 13 lat po separacji z Dianą i osiem lat po jej śmierci.

Harry w pięknych słowach pisze natomiast o Meghan oraz swoich dzieciach. Czuć ewidentnie, że są dla niego  ogromnie ważni, jest wdzięczny, za to, iż są i bardzo ich kocha.

Również z każdej wzmianki o Dianie wywnioskować można, iż bardzo kochał matkę i nigdy nie pogodził się z jej stratą. Czasem jednak ma się wrażanie, że ma na jej punkcie jakąś niezdrową obsesję.

Harry wyjawił, też, że pierwsza wersja książki zawierała aż 800 stron, ale usunąć połowę treści przed publikacją, gdyż obawiał się reakcji rodziny, szczególnie właśnie ojca i brata. 

Ma się wrażenie, że do napisania tej autobiografia, poza kwestiami finansowymi, skłoniła go chęć przejścia swoistej publicznej terapii.

Czuć, że Harry szuka swojej drogi, własnego miejsca i chce się uporać z demonami przeszłości.

Na pewno książka będzie wywoływać wiele emocji i dyskusji.

Polecam tym, którzy interesują się losami rodziny Królewskiej, jak i osobom lubiącym biografie.


Więcej interesujących biografii i autobiografii znajdziecie na TaniaKsiazka.pl.


Post powstał we współpracy z TaniaKsiazka.pl.

4 komentarze:

  1. Lubię biografie, muszę się za tą rozejrzeć

    OdpowiedzUsuń
  2. ta książka znajduje się na mojej książkowej wish liście, bardzo mnie ciekawi

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo ciekawy i trudny temat, mam wrażenie że to temat, który od Diany wreszcie wyszedł na światło dzienne że rodzina królwska to rodzina patologiczna, toksyczna dla swoich członków

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo solidna książka. Zdecydowanie mogę od siebie polecić. Sporo ciekawych treści.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję bardzo za każdy komentarz i Waszą obecność u mnie :)