sobota, 28 września 2019

Peelingi z naturalnymi granulkami Joanna Naturia

Lubicie peelingi?
Ja bardzo, stanowią u mnie podstawę pielęgnacji. Czasem robię je sama (solne lub cukrowe), ale jednak częściej sięgam po te gotowe.

Ostatnio zachwyciły mnie nowe, kolorowe, pięknie pachnące peelingi do ciała z naturalnymi granulkami od Joanny z serii Naturia.

Seria składa się z dwunastu produktów drobnoziarnistych, wśród których znajdziemy dwa peelingi z balsamem (wygładzająco – odżywcze) oraz dziesięć peelingów o właściwościach myjąco-wygładzających. Kosmetyki dodatkowo zostały wzbogacone naturalnymi substancjami odżywczymi.

Seria peelingów Naturia jest przyjazna dla środowiska. Zawarte w peelingach drobiny są ekologiczne i w pełni biodegradowalne, bazują bowiem, drobinkach pozyskiwanych z tropikalnych orzechów rosnących w Ameryce Południowej. Nie zawierają SLS i SLES.


Zapachy są bardzo naturalne i przyjemne. Mamy do wyboru min. malinę, grejpfrut, truskawkę, konopie siewne, czarną różę czy poprzeczkę, także każdy znajdzie coś dla siebie. Mnie szczególnie zachwycił grejpfrut, ale tak naprawdę wszystkie są świetne. 


Peeling usuwa zanieczyszczenia i obumarłe komórki zewnętrznej warstwy naskórka oraz pobudza skórę do wytwarzania nowych komórek. Stosowany regularnie sprawia, że skóra staje się gładsza, bardziej elastyczna, lepiej ukrwiona - wygląda młodziej i piękniej.
Tak przygotowana skóra lepiej przyjmuje kremy, balsamy, maseczki czy serum. Nawet najlepszy, najdroższy krem nie pomoże, jeśli nałożymy go na zrogowaciałą, grubą skórę.

Część kobiet zastanawia się też, czy używając peelingu nie zetrą sobie opalenizny.
Nie ma na to szans.

Melanina czyli barwnik odpowiedzialny za pojawienie się opalenizny znajduje się w głębszych partiach warstwach skóry. Kiedy używamy peelingu zdzieramy tylko wierzchnia warstwę naskórka. Opalenizna stanie się wówczas nawet wyraźniejsza.


Peelingi do ciała z naturalnymi granulkami Joanna Naturia są zdecydowanie warte wypróbowania. Kupić je można min. w Rossmannie.

A Wy jakie lubicie peelingi?
Często je stosujecie?

17 komentarzy:

  1. Miałam ten peeling o zapachu czarnej porzeczki, dobrze go wspominam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam takie peelingi, widziałam je często na blogach :) Koniecznie muszę którąś wersję kupić :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Te peelingi to były pierwsze na jakie skusiłam się w życiu. Pamiętam, że kupowałam je w kiosku i do dziś je sobie kupuję. Bardzo je lubię.

    OdpowiedzUsuń
  4. uwielbiam te peelingi, pięknie pachną, fajnie ujędrniają skórę i mają przyzwoite składy :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Peelingi tej marki zawsze były dla mnie numerem jeden. I to się jie zmienia.

    OdpowiedzUsuń
  6. Znam te peelingi i bardzo je lubię często je kupuje bo pięknie pachną

    OdpowiedzUsuń
  7. kiedyś często sięgałam po te peelingi, ale ostatnio jakoś o nich zapomniałam

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo lubię te peelingi ;) Choć akurat dawno ich nie używałam, muszę do nich wrócić :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Kiedyś często sięgałam po peelingi tej marki i bardzo je lubiłam :) Jestem ciekawa tych nowości :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Lata temu często używałam peelingów tej marki i byłam z nich zadowolona. Ta seria jest kusząca

    OdpowiedzUsuń
  11. Kiedyś ich żele gościły w mojej pielęgnacji obowiązkowo a jakoś o nich zapomniałam. Lecę zaraz do sklepu kupić sobie taki peeling. Chyba wybiorę czarną różę :D

    OdpowiedzUsuń
  12. tym peelingom jestem wierna od lat, uwielbiam je za niską cenę skuteczne działanie i ładne zapachy

    OdpowiedzUsuń
  13. Gdyby był kokosowy, to bym brała w ciemno ;) Chociaż ten czerwony mógłby być fajny :D

    OdpowiedzUsuń
  14. Uwielbiam peelingi i używam ich regularnie. Nie znam tych peelingów, ale bardzo kuszą mnie wszystkie wersje zapachowe.

    OdpowiedzUsuń
  15. Nie zdążyłam ich jeszcze poznać, ale będę miała na uwadze :)

    OdpowiedzUsuń
  16. uwielbiam zapachy tych kosmetyków! są genialne!

    OdpowiedzUsuń
  17. Uwielbiam te peelingi! Szczególnie grejpfrut - zachwyca mnie nieustannie. Podoba mi się, że są one w bardzo poręcznych opakowaniach. Można je zabierać wygodnie na wyjazdy

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję bardzo za każdy komentarz i Waszą obecność u mnie :)