„Przypomniało
jej się stare porzekadło: na łożu śmierci nikt nie żałuje, że nie spędził
więcej czasu w pracy. Okazało się, że to prawda także w przypadku śmierci
kogoś, kogo się kocha. Mogła poświęcić te wszystkie lata Chrissy, a
nie karierze.”
„Nasz
dom płonie” autorstwa Bonnie Kistler to poruszająca, wywołująca silne emocje,
świetnie napisana książka o skomplikowanych relacjach, zaufaniu, stracie,
przebaczeniu i sile rodzinnych więzi. Fabuła bardzo zaskakująca, ciekawa i wielowątkowa,
a klimat momentami jak z dreszczowca –
mroczny i tajemniczy.
Powieść
ukazuje losy patchworkowej rodziny. Mimo, iż Peter i Leigh nie mają wspólnego
potomstwa, a za sobą trudne doświadczenia oraz dzieci z poprzednich związków,
starają się tworzyć przytulny dom, w którym ważne są relacje ze wszystkimi członkami
rodziny. Wydaje się, że dobrze się ze sobą dogadują. Wspierają i pomagają sobie
nawzajem.
Aż do
momentu, gdy spada na nich wielka tragedia.
Czy wzajemne oskarżenia sprawią, że ta rodzina rozsypie się na kawałki?
Akcja
rozpoczyna się w istotnym dla Kipa, syna Petera, momencie życia. Podczas nieobecności
rodziców, w przededniu swoich 18 urodzin, imprezuje on ze znajomymi. Jego przyrodnia
siostra Chrissy, wiedząc, że rodzice mają wrócić wcześniej, postanawia zabrać go do domu.
Chłopak wsiada za kierownicę samochodu, chociaż nie powinien, gdyż pił na
imprezie i niestety powoduje wypadek.
Mogłoby się wydawać, iż to nieszczęśliwe zdarzenie
ujdzie mu na sucho, ale po kilku dniach od wypadku nagle umiera Chrissy.
Czy wypadek przyczynił się do śmierci dziewczyny?
Policja
nie ma wątpliwości, iż nastolatek jest winny, ale rodzicom trudno
jest w to uwierzyć. Rodzina nie może odnaleźć się w tej trudnej sytuacji. Wszyscy
miotają się w emocjach. Wówczas na światło dzienne zaczynają wychodzić kolejne,
skrywane do tej pory sekrety i uczucia...
"(…) ludzie odchodzą, ale smutek pozostaje na zawsze. Można go pogrzebać i zapomnieć o nim, ale nadal tam będzie, gotowy, by się pojawić w najbardziej nieoczekiwanej chwili, w dniu pełnym szczęścia."
Na
uwagę zasługuje też okładka książki. Na zdjęciu tak tego nie widać, ale jest ona pokryta
jakby szronem? Z pewnością przykuwa wzrok i jest nietuzinkowa.
To
naprawdę dobra powieść z elementami thrillera psychologicznego, kryminału i
dramatu. Podczas czytania duże emocje gwarantowane. Niespodziewane zwroty akcji
też niejednokrotnie Was zaskoczą. A zakończenie wbija w fotel. Zdecydowanie polecam.
"Kłamca woła, że jego dom płonie. Nikt mu nie wierzy."
Nasz
dom płonie. Bonnie Kistler
Wydawnictwo:
Czwarta Strona
Liczba
stron: 480
Data
wydania: 17.07.2019
Jakoś nie przypadła mi do gustu ta książka.
OdpowiedzUsuńja całe dnie spędzam w pracy i kiedyś mogę tego żałować, to już wiem, książka na pewno est ciekawa
OdpowiedzUsuńMogę się tylko domyślać jaka w dotyku jest ta okładka :) Powiem, że bardzo chętnie bym ją przeczytała :)
OdpowiedzUsuńczytałam już kilka recenzji i faktycznie książka zapowiada się bardzo ciekawie
OdpowiedzUsuńza tego typu książkami to ja nie przepadam za bardzo :D
OdpowiedzUsuńJakoś nie czuję aby to była książka dla mnie
OdpowiedzUsuńNie miałam okazji poznać Twórczości tej autorki ale wszystko przede mną :)
OdpowiedzUsuńNie do konca wiem, czy by mi sie spodobala, ale mojej mamie tak wiec podrzucilam jej tytul ;)
OdpowiedzUsuńPo taka książkę z przyjemnością sięgnę :)
OdpowiedzUsuńNiestety, to nie jest dla mnie książka, chociażby przez gatunki, do których należy ;) Nie przepadam za nimi ;)
OdpowiedzUsuńMyślę że mojej mamie mogłaby się spodobać ta książka
OdpowiedzUsuńOkładka tej książki jest naprawdę niesamowita i faktycznie przyciąga wzrok :)
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa jak kończy się ta historia, czy te wypadek naprawdę przyczynia się do śmierci dziewczyny
OdpowiedzUsuńZaciekawiłaś mnie, więc sądzę, że mogłaby mi się spodobać
OdpowiedzUsuń