sobota, 3 sierpnia 2019

Nasz dom płonie. Bonnie Kistler


„Przypomniało jej się stare porzekadło: na łożu śmierci nikt nie żałuje, że nie spędził więcej czasu w pracy. Okazało się, że to prawda także w przypadku śmierci kogoś, kogo się kocha. Mogła poświęcić te wszystkie lata Chrissy, a nie karierze.”


„Nasz dom płonie” autorstwa Bonnie Kistler to poruszająca, wywołująca silne emocje, świetnie napisana książka o skomplikowanych relacjach, zaufaniu, stracie, przebaczeniu i sile rodzinnych więzi. Fabuła bardzo zaskakująca, ciekawa i wielowątkowa, a  klimat momentami jak z dreszczowca – mroczny i tajemniczy.


Powieść ukazuje losy patchworkowej rodziny. Mimo, iż Peter i Leigh nie mają wspólnego potomstwa, a za sobą trudne doświadczenia oraz dzieci z poprzednich związków, starają się tworzyć przytulny dom, w którym ważne są relacje ze wszystkimi członkami rodziny. Wydaje się, że dobrze się ze sobą dogadują. Wspierają i pomagają sobie nawzajem.
Aż do momentu, gdy spada na nich wielka tragedia.
Czy wzajemne oskarżenia sprawią, że ta rodzina rozsypie się na kawałki?

Akcja rozpoczyna się w istotnym dla Kipa, syna Petera, momencie życia. Podczas nieobecności rodziców, w przededniu swoich 18 urodzin, imprezuje on ze znajomymi. Jego przyrodnia siostra Chrissy, wiedząc, że rodzice mają wrócić wcześniej, postanawia zabrać go do domu. Chłopak wsiada za kierownicę samochodu, chociaż nie powinien, gdyż pił na imprezie i niestety powoduje wypadek.
Mogłoby się wydawać, iż to nieszczęśliwe zdarzenie ujdzie mu na sucho, ale po kilku dniach od wypadku nagle umiera Chrissy.
Czy wypadek przyczynił się do śmierci dziewczyny?
Policja nie ma wątpliwości, iż nastolatek jest winny, ale rodzicom trudno jest w to uwierzyć. Rodzina nie może odnaleźć się w tej trudnej sytuacji. Wszyscy miotają się w emocjach. Wówczas na światło dzienne zaczynają wychodzić kolejne, skrywane do tej pory sekrety i uczucia...

"(…) ludzie odchodzą, ale smutek pozostaje na zawsze. Można go pogrzebać i zapomnieć o nim, ale nadal tam będzie, gotowy, by się pojawić w najbardziej nieoczekiwanej chwili, w dniu pełnym szczęścia."

Na uwagę zasługuje też okładka książki. Na zdjęciu tak tego nie widać, ale jest ona pokryta jakby szronem? Z pewnością przykuwa wzrok i jest nietuzinkowa.


To naprawdę dobra powieść z elementami thrillera psychologicznego, kryminału i dramatu. Podczas czytania duże emocje gwarantowane. Niespodziewane zwroty akcji też niejednokrotnie Was zaskoczą. A zakończenie wbija w fotel.  Zdecydowanie polecam.
"Kłamca woła, że jego dom płonie. Nikt mu nie wierzy."


Nasz dom płonie. Bonnie Kistler
Wydawnictwo: Czwarta Strona
Liczba stron: 480
Data wydania: 17.07.2019

14 komentarzy:

  1. Jakoś nie przypadła mi do gustu ta książka.

    OdpowiedzUsuń
  2. ja całe dnie spędzam w pracy i kiedyś mogę tego żałować, to już wiem, książka na pewno est ciekawa

    OdpowiedzUsuń
  3. Mogę się tylko domyślać jaka w dotyku jest ta okładka :) Powiem, że bardzo chętnie bym ją przeczytała :)

    OdpowiedzUsuń
  4. czytałam już kilka recenzji i faktycznie książka zapowiada się bardzo ciekawie

    OdpowiedzUsuń
  5. za tego typu książkami to ja nie przepadam za bardzo :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Jakoś nie czuję aby to była książka dla mnie

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie miałam okazji poznać Twórczości tej autorki ale wszystko przede mną :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie do konca wiem, czy by mi sie spodobala, ale mojej mamie tak wiec podrzucilam jej tytul ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Po taka książkę z przyjemnością sięgnę :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Niestety, to nie jest dla mnie książka, chociażby przez gatunki, do których należy ;) Nie przepadam za nimi ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Myślę że mojej mamie mogłaby się spodobać ta książka

    OdpowiedzUsuń
  12. Okładka tej książki jest naprawdę niesamowita i faktycznie przyciąga wzrok :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Jestem ciekawa jak kończy się ta historia, czy te wypadek naprawdę przyczynia się do śmierci dziewczyny

    OdpowiedzUsuń
  14. Zaciekawiłaś mnie, więc sądzę, że mogłaby mi się spodobać

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję bardzo za każdy komentarz i Waszą obecność u mnie :)