„Krótka
pamięć i poczucie humoru – to był zdaniem jej babci klucz do udanego
małżeństwa.”
"Kolory
pawich piór" to ostatnia wydana w Polsce powieść Jojo Moyes. Jednak nie jest to nowa książka tej autorki. Od jej
premiery na angielskim rynku minęło już prawie 15 lat.
To
wielowątkowa powieść obyczajowa, w której autorka porusza wiele trudnych
tematów. Problemy i sekrety rodzinne, przemoc domowa, rasizm, konflikt polityczny w Argentynie, poszukiwanie
swojej drogi oraz tożsamości.
Mnogość
wątków czasem wprowadza pewien chaos. Dodatkowo książka
jest napisana z perspektywy kilku bohaterów, gdzie przeszłość miesza się z
teraźniejszością. Czasem dzieje się za dużo, jak to mówią mniej znaczy więcej.
Ogólnie lubię, jak w książce są poruszane różne sprawy, gdy jest wielu bohaterów i ciekawych historii. Jednak w tej powieści, choć całość była w miarę spójna, to nie wszystko było dobrze dopracowane.
Ogólnie lubię, jak w książce są poruszane różne sprawy, gdy jest wielu bohaterów i ciekawych historii. Jednak w tej powieści, choć całość była w miarę spójna, to nie wszystko było dobrze dopracowane.
Głównym
wątkiem jest historia kobiety, która próbuje odnaleźć siebie w chaosie swojego
życia. Próbuje zmierzyć się z rodzinnymi tajemnicami i odnaleźć prawdę o swoim
pochodzeniu. Musi skonfrontować się z mroczną
legendą swojej matki. I z prawdą o sobie, która jest pilnie strzeżoną rodzinną
tajemnicą.
Suzanna
Peacock to dość skomplikowana postać. Jest dumna jak paw, i jak paw dziwna i
niedostępna. Teoretycznie ma wszystko, co potrzebne do szczęścia, tylko nie ma
już siły udawać, że jest szczęśliwa. Jedynym miejscem, gdzie czuje się
bezpieczna, jest jej mały sklepik, Pawi Zakątek. To tam pewnego dnia spotyka
kogoś, kto jest równie pogubiony. I dostaje szansę, aby zacząć wszystko od
początku.
„Za dużo czasu na myślenie, to zawsze przepis na katastrofę.”
Niech
was nie zwiedzie ta słodka, śliczna okładka. To nie jest lekka powieść na jeden
wieczór.
Moyes
stworzyła opowieść o różnych odcieniach naszego życia. Bo tak naprawdę nigdy
nie jest ono ani białe, ani czarne, ale zawsze występują w nim liczne odcienie
szarości. Czasem próbujemy wpisywać kogoś w pewne ramy czy schematy, nadajemy
innym łatkę, ale bardzo możemy się w naszych powierzchownych osądach pomylić. Autorka
opisuje tu też skomplikowane relacje międzyludzkie i niełatwe życiowe wybory.
Kolory
pawich piór
Jojo
Moyes
Wydawnictwo:
Między Słowami (Znak)
Ilość
stron: 528
Data
premiery: 03.07.2019
Świetna, epicka powieść. Bardzo mocno mnie wciągnęła.
OdpowiedzUsuńsłyszałam o tej książce i zgadzam się z cytatem. „Za dużo czasu na myślenie, to zawsze przepis na katastrofę.”- czasami nie warto zbyt dużo analizować
OdpowiedzUsuńWygląda fajnie mogłabym ja przeczytać! Może na jesień
OdpowiedzUsuńMysle ze odnalazlabym sie w tej ksiazce :D
OdpowiedzUsuńWcześniej jakoś mnie nie zaciekawiła, teraz zmieniłam trochę zdanie :)
OdpowiedzUsuńPowieść która od samego początku czytania twojego posta zachęca do przeczytania
OdpowiedzUsuńo tej autorce jest ostatnio bardzo głośno, muszę w końcu sięgnąć po jakąś jej książkę
OdpowiedzUsuńChętnie sięgnę po tę książkę bo mnie zainteresowała
OdpowiedzUsuńFaktycznie po okładce byłam pewna, że to będzie ta z tych właśnie lekkich i przyjemnych - widzę, że się pomyliłam ;)
OdpowiedzUsuńCenię sobie twórczość Jojo Moyes :) Tej książki jeszcze nie miałam okazji czytać ;) Sądząc po recenzji jest godna uwagi :))
OdpowiedzUsuńTa książka jest na mojej liście i na pewno niebawem po nią sięgnę :)
OdpowiedzUsuńOkładka bardzo ładna, jednak ja nie lubię takiego chaosu, bo mi się wszystko miesza.
OdpowiedzUsuńZbyt dużo wątków w książce często powoduje zamęt i trudność w ogarnięciu wszystkiego
OdpowiedzUsuńPóki co nie zabieram się za trudniejsze książki, wolę te lekkie i przyjemne ;)
OdpowiedzUsuńChętnie obejrzę ta ksoazke w księgarni :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię czytać, więc spróbuję przeczytać i tę pozycję :)
OdpowiedzUsuń