„Tyle
odwagi, tyle miłości wśród najciemniejszego mroku- przez chwilę poczułem się
oślepiony. Zrozumiałem jednak, że los człowieka jest tajemnicą w boskim
zamyśle, a my jesteśmy bogami, choć nasz zmierzch właśnie dobiega końca.”
"Kołysanka
z Auschwitz" poraża, wzrusza, szokuje, jednym słowem budzi silne emocje.
Czytając tę książkę człowiek się zastanawia, jak to jest możliwe, że tak
ogromne okrucieństwo może istnieć. Ale zadziwia nie tylko ta zła, straszna
strona ludzkiej natury, ale również ta dobra i niezwykła. Siła i bezgraniczna
miłość oraz oddanie zwykłej kobiety. Prawdziwej bohaterki - Helene Hannemann.
Jej mąż Johann ze względu na swoje romskie pochodzenie wraz z ich pięciorgiem
dzieci mają zostać zesłani do Auschwitz. Helene jest czystej krwi Niemką i może
zostać, a mimo to dobrowolnie postanawia opuścić dom razem z najbliższymi.
Wszyscy trafiają do nazistowskiego obozu koncentracyjnego.
Johann
zostaje oddzielony od reszty rodziny, a Helene jako wyszkolona pielęgniarka
zostaje wyznaczona przez doktora Mengele do prowadzenia obozowego przedszkola.
Nie ma złudzeń co do brutalnych zamiarów tego człowieka. Chce jednak dać tym
małym niewinnym istotom choć cząstkę nadziei oraz poczucie normalności.
Jej
heroiczna postawa, odwaga i miłość rozświetliły tym dzieciom, choć trochę,
najgorsze mroki historii.
„Jedna dobra matka jest warta więcej niż cała mordercza machina nazistowskiego reżimu.”
Tego
typu książki zawsze skłaniają do refleksji oraz przewartościowują dotychczasowe
priorytety, myśli i działania. Nasze problemy bledną przy tym wszystkim, co
spotkało tak wielu ludzi w czasie drugiej wojny światowej. Narzekamy na swój los, nie
doceniamy zwykłej, może trochę nudnej, ale spokojnej codzienności.
Niezwykle
trafny jest ten cytat:
„Błogosławiona niech będzie codzienność, oby nic jej nie zniszczyło, nic nie zraniło ani nie zaprzeczyło jej pięknu i słodkim pociągnięciom pędzla, którymi maluje nasze dusze.”
To
porażająco smutna, ale jednocześnie piękna opowieść o tym, jak pozostać prawdziwym człowiekiem w piekle
na ziemi.
Mocna
książka, ale zdecydowanie warta przeczytania.
Kołysanka
z Auschwitz
Mario
Escobar
Wydawnictwo:
Wydawnictwo Kobiece
Ilość
stron: 240
Data
wydania: 13.03.2019
Mam na swojej liście do przeczytania, ale takie mocne pozycje muszę sobie limitować.
OdpowiedzUsuńtakie książki są dla mnie zbyt emocjonujące, później przez wiele dni te historie we mnie siedzą.
OdpowiedzUsuńMnie bardzo poruszają powieści o Auschwitz, tak samo jak porusza mnie wszystko, co z tym związane. Chętnie przeczytałabym książkę i wpisuję ją na listę tych, po które koniecznie trzeba sięgnąć.
OdpowiedzUsuńmam tę książkę na liście do przeczytania
OdpowiedzUsuńBardzo emocjonalnie podchodzę do tepu typu książek, a trochę się ich naczytałam. Muszę mieć odpowiedni humor na ich czytanie
OdpowiedzUsuńMocna ksiazka, zadko sie gam po takie, gdyz nie lubie wojennej scenerii ;)
OdpowiedzUsuńCiężka książka, rzadko po takie sięgam, takie historie do mnie mocno trafiają.
OdpowiedzUsuńMega mnie kusi ta książka :D
OdpowiedzUsuńTakie pozycje są niezwykle ważne i potrzebne. Szkoda, że ledwie promil ludzi to przeczyta :(
OdpowiedzUsuńLubię takie książki chętnie przeczytałabym
OdpowiedzUsuńtemat ciężki ale prawdziwy
OdpowiedzUsuń