Książki
o Kubusiu Puchatku A.A. Milne należą do klasyki literatury dziecięcej.
Uwielbiają
je zarówno młodsi, jak i starsi czytelnicy. Dla wielu jest to najukochańsza bajka z
dzieciństwa, do której wracają przez całe życie.
Kubuś,
Tygrysek, Prosiaczek czy Kłapouchy z jednak strony śmieszą i bawią swoim, trochę naiwnym
postrzeganiem rzeczywistości czy też specyficznym podejściem do życia, a z
drugiej uczą miłości i bezwarunkowej przyjaźni oraz radości z małych rzeczy.
Bohaterowie pokazują, że choć każdy jest inny i może mieć odmienne spojrzenie na daną sprawę, to nie przeszkadza to w niczym, by się ze sobą zaprzyjaźnić.
Bohaterowie pokazują, że choć każdy jest inny i może mieć odmienne spojrzenie na daną sprawę, to nie przeszkadza to w niczym, by się ze sobą zaprzyjaźnić.
Wydawnictwo
Egmont wydało ostatnio dwie zupełnie nowe opowieści o Kubusiu oraz jego przyjaciołach
ze Stuwiekowego Lasu, utrzymane w klimacie oryginalnych książek.
W książce
„Kubuś i kaczątko” przyjaciele ze Stuwiekowego Lasu nieoczekiwanie znajdują
malutkie, puchate kaczątko. Zanim odszukają jego mamę, okażą Maluchowi wiele
życzliwości i spędzą z nim miło czas. Historia ukazuje siłę przyjaźni,
niezwykłą moc małych gestów oraz bezinteresowną pomoc.
"Kubusiowa
lekcja życzliwości" opowiada o grze, którą pewnego dnia wymyślił Kubuś. Gra
w życzliwość jest bardzo prosta, ale przynosi ogromną radość zarówno osobie, której
pomożemy, jak i temu, kto zrobi dobry uczynek.
Do
gry dołączyli też inni mieszkańcy lasu, a po kilku dniach zebrali się wszyscy i
opowiadali co dobrego zrobili w ostatnim czasie.
Książka
zachęca nie tylko do okazywania życzliwości innym, ale również do dzielenia się
swoimi doświadczeniami pod tym względem. Dobrych uczynków nie powinniśmy się
wstydzić, ale głośno o nich mówić. W ten sposób możemy zachęcić innych, by również
zaczęli pomagać bliźnim. Niestety w naszym społeczeństwie istnieje dziwne przeświadczenie,
by nie chwalić się tym, że wspomagamy innych. Natomiast akceptowane jest
chwalenie się dobrami materialnymi czy nawet negatywnymi uczynkami, natomiast,
gdy ktoś wspomni o swojej działalności charytatywnej, często spotyka się ze
stwierdzeniem, by zachował to dla siebie.
Na końcu
książki znajduje się też zabawna, ale bardzo pozytywna mruczanka-przypominajka,
pokazująca, jak wiele zyskujemy, robiąc dobre uczynki.
Polecam
obie książki z serii Opowieści o życzliwości są idealne do czytania przed snem. To piękne,
wesołe i wartościowe historie, a kolorowe ilustracje, przedstawiające
przyjaciół ze Stuwiekowego Lasu dodatkowo podnoszą atrakcyjność tych książek.
Super książeczki:)
OdpowiedzUsuńO mam Kubusia synka rozrabiake to coś dla niego.
OdpowiedzUsuńMoja córka uwielbiala Kubusia Puchatka. Książki jak i bajki.
OdpowiedzUsuńjak byłam mała często oglądałam kubusia puchatka :D
OdpowiedzUsuńAle piękne rysunki mają te książeczki. Moje dziewczynki uwielbiają Kubusia.
OdpowiedzUsuńdo tej pory kocham kubusia, to moja ulubiona bajka :)
OdpowiedzUsuńPrzygody Kubusia zawsze na czasie. Lubiłam go ja, lubią go i moje dzieci :)
OdpowiedzUsuńMalutka nieścisłość - las jest Stumilowy (w oryginale chyba Stuakrowy), jego nazwa pochodzi od wielkości, a nie od wieku :)
OdpowiedzUsuńTak, jednak w tych książkach występuje nazwa Stuwiekowy Las. Wynika to z praw autorskich dotyczących nazwy Stumilowy Las, podobnie jak i pełnej nazwy Kubuś Puchatek tutaj nie ma. Te określenia są zastrzeżone.
UsuńNie no, Kubuś to pozycja obowiązkowa dla każdego dziecka, bez dwóch zdań :)
OdpowiedzUsuńmoja córka uwielbia książki o Kubusiu, muszę ich poszukać, na pewno ucieszy się z nowych książeczek do czytania
OdpowiedzUsuńU mnie w domu na razie nie ma ani jednej książki o Kubusiu Puchatku. Chyba pora to nadrobić
OdpowiedzUsuńWszystko co z Kubusiem związane w moim domu jest pożądane ;) nawet się zrymowało :D
OdpowiedzUsuńKubus Puchatek to zawsze dobry wybor na czytanie dzieciom przed snem :D
OdpowiedzUsuńKubuś Puchatek, to jedna z moich ulubionych postaci z dzieciństwa! :) Za każdym razem, kiedy go widzę, na mojej twarzy pojawia się uśmiech ;)
OdpowiedzUsuńśliczne te książeczki ! sama chętnie bym przygarnęła takie do biblioteczki mojej córki ! no i kto nie uwielbia Kubusia Puchatka ? :D
OdpowiedzUsuńKiedy moja córcia była mała uwielbiała Kubusia, nawet miała maskotkę ;) pięknie wydana książeczka, może być również wspaniałym prezentem :)
OdpowiedzUsuńKubuś Puchatek to zdecydowanie bajka mojego dzieciństwa
OdpowiedzUsuńUwielbiam Kubusia! a chyba nie czytałam wieki!
OdpowiedzUsuń