niedziela, 20 stycznia 2019

Denar dla szczurołapa. Aleksander R. Michalak

"Wierzę, że są gry, w których się przegrywa przez samo to, że się do nich przystąpiło. (...)
O ile patrząc na świat, mogę sobie łatwo wyobrazić, że ktoś nie wierzy w Boga, to czy uważnie obserwując to, co się na nim dzieje, można wątpić w istnienie diabła?"


To była prawdziwa petarda!
Niezwykle ciekawe badania naukowe, przeplatane z tajemniczymi legendami, pradawnymi wierzeniami, starożytną magią i okrutnymi zbrodniami. Fikcja literacka i fakty.

Thriller "Denar dla szczurołapa" mocno trzyma w napięciu. Czytając czasem przeszył mnie dreszcz strachu. Książka wciąga niesamowicie i jest świetnie napisana.
Trochę w stylu powieści "444" oraz "Miejsce i imię" Macieja Siembiedy oraz "Kodu da Vinci" Dana Browna. 


Orientalista i awanturnik, Gabor Horthy, trafia podczas badań na zagadkowe prace XIX-wiecznego teologa, Augusta Erdmanna. Tuż przed śmiercią prof. Erdmann skupił się na legendzie o szczurołapie z Hameln. Ów muzyk, oszukany przez mieszkańców, miał w XIII wieku wyprowadzić z miasta wszystkie dzieci, które następnie przepadły bez wieści.
Mogłoby się zdawać, że to zwykłe, dawne bajanie – legenda, jakich wiele – jednak ta opowieść zainteresowała Erdmanna, a za nim Horthy’ego, kiedy okazało się, że postać flecisty pojawia się na kartach historii regularnie. Od setek lat, w rożnych częściach świata, jego pojawienie przynosi ze sobą zawsze klątwy i niezwykłe zjawiska. A także plagę szczurów…
Idąc tym śladem, wiedziony silnym przeczuciem, Horthy podejmuje się wyjaśnienia zagadki szczurołapa. Zagląda do przepastnych archiwów w urokliwej Tybindze i rozgorączkowanej Jerozolimie, na wciąż wrzącym Bliskim Wschodzie szuka odpowiedzi w barwnym środowisku specjalistów od demonologii i historii Orientu. W chłodnym i deszczowym Oksfordzie, gdzie mieszkał Erdmann i jego uczniowie, odnajduje coś więcej niż tylko zagadki przeszłości.
Nie wie, że z czasem staje się bezwolnym narzędziem potężnej organizacji, a jego poszukiwania posłużyć mają zupełnie innym celom. Bowiem za szczurołapem czają się siły potężniejsze i mroczniejsze, niż Horthy może sobie wyobrazić.

„Na chwilę odłożył książkę. „Czemu to wciąż do mnie powraca”. Był przekonany, że nie są to jego wspomnienia. Nie wierzył w reinkarnację, a pamięcią pokoleniową nie sposób byłoby wytłumaczyć tak wyraźnych obrazów i słów.”

Postacie są genialnie nakreślone – wielowymiarowe, intrygujące, bardzo ciekawe. Nic tu nie jest czarno-białe. Fabuła zaskakuje, wciąga, skłania do refleksji oraz zachęca do poszukiwania dalszych informacji na tematy poruszone w tej książce.
Akcja dzieje się w znacznej części w środowisku uniwersyteckim – naukowcy, badacze, bibliofile, muzea i zakurzone księgi. Trzeba nie lada talentu, aby sprawić, by w książce nie powiało nudą. A tu świeże, intrygujące spojrzenie na wiele spraw mocno zaskakuje.
Dodatkowo autorowi udało się stworzyć naprawdę genialny, lekko mroczny, wywołujący gęsią skórkę klimat.

Książkę polecam wszystkim tym, którzy lubią intrygujące historyczne zagadki, thrillery, powieści sensacyjne z odrobiną horroru i wplecionym w fabułę, nieprzytłaczającym całości, romansem. 


Autor - Aleksander R. Michalak - od kilkunastu lat zajmuje się badaniami nad historią i religią Bliskiego Wschodu, jest min. wykładowcą religioznawstwa i stypendystą kilku zagranicznych uczelni. Jest doktorem historii Uniwersytetu Gdańskiego oraz religii i teologii Trinity College w Dublinie. Posługuje się kilkoma językami nie zaprzestając nauki kolejnych. 

"Denar dla szczurołapa" to niezwykle udany debiut. Czekam zatem na więcej, szczególnie, że zakończenie tej książki, daje podstawę, by sądzić, iż przewidziany jest dalszy ciąg tej historii.  

Denar dla szczurołapa.
Aleksander R. Michalak
Wydawnictwo: Replika
Liczba stron: 432
Rok wydania: 2018

18 komentarzy:

  1. Intrygująca fabuła! Myślę, ż książkę przyczytalibyśmy razem z mężem!

    OdpowiedzUsuń
  2. kocham książki Dana Browna więc ta pewni by mi się spodobała skoro porównujesz ją z Kodem :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ciekawa ksiazka.. Ale nie lubię czytać thriller...

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo ciekawa ksiazka i nieznany mi autor, chetnie ja przeczytam :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Już od jakiegoś czasu się na nią czaję;-) Zachwalała moja koleżanka, a po Twojej recenzji z pewnością po nią sięgnę. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  6. Lubię takie książki owiane tajemnicą, jednak ta akurat mnie nie porwała. Mam co do niej mieszane uczucia i nie wiem czy taka zagadkowość, trochę strach nie przeważają nad innymi walorami tej książki.

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie przepadam za takimi książkami, jednak ładnie ją zrecenzowałaś

    OdpowiedzUsuń
  8. nie słyszałam o tej książce. bardzo mi się okładka spodobała, autor mi nieznany , więc może kiedyś sięgnę :)

    OdpowiedzUsuń
  9. czytałam już o tej książce i jest na mojej liście zakupowej i czytelniczej :-)

    OdpowiedzUsuń
  10. zaciekawiłaś mnie tą książka, autora niestety nie kojarzę

    OdpowiedzUsuń
  11. Kompletnie nie moja tematyka, więc się nie skuszę.Piękne zdjęcia!

    OdpowiedzUsuń
  12. przyznam, że nie znam twórczości tego autora, ale też nie przepadam za tą tematyką ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ciekawa książka. Ogólnie nie przepadam za takimi, ale ta jakoś mnie zainteresowała.

    OdpowiedzUsuń
  14. Wydaje się być dość ciekawa jeżeli trzyma w napięciu to zdecydowanie warto przeczytać

    OdpowiedzUsuń
  15. Ciekawa pozycja, chętnie się z nią zapoznam...

    OdpowiedzUsuń
  16. Połączenie kilku tematyk w tej książce jest ciekawe.

    OdpowiedzUsuń
  17. Zapowiada się ciekawie. Znam jednego fana tego typu książek, któremu na pewno przypadnie ona do gustu :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję bardzo za każdy komentarz i Waszą obecność u mnie :)