Wczoraj,
15 sierpnia, nasz najmłodszy synek Jaś skończył rok.
A dopiero co się urodził. Mam wrażenie, że to było wczoraj. Te wszystkie emocje związane z oczekiwaniem, zbliżającym się porodem, pierwszym spotkaniem z Jasiem są we mnie nadal bardzo żywe.
A dopiero co się urodził. Mam wrażenie, że to było wczoraj. Te wszystkie emocje związane z oczekiwaniem, zbliżającym się porodem, pierwszym spotkaniem z Jasiem są we mnie nadal bardzo żywe.
To był bardzo udany rok dla nas wszytskich pod względem rodzinnym.
Jeśli
chodzi o relacje z Jasia z rodzeństwem to są naprawdę świetne, choć z racji
mniejszej różnicy wieku między nim a Julcią, to właśnie z nią bawi się
najczęściej.
Janek jest bardzo pogodnym chłopcem, daje nam wszystkim wiele radości.
Czy
są jakieś różnice między Jankiem, a pozostałą dwójką?
Na
pewno taką zauważalną jest to, iż Jaś mało śpi w dzień. Obecnie i to od
dłuższego już czasu, ma tylko jedną drzemkę w ciągu dnia. Bardzo rzadko dwie, ostatnio praktycznie się to już nie zdarza, żeby zasnął po południu,
nawet jak jest ewidentnie zmęczony. Za to o 19 już smacznie chrapie, a o 6/6:30 wstaje pełen energii do działania.
Jako
jedyny z całej trójki raczkuje. I jest w tym na prawdę szybki. Starszy syn oraz
córka pominęli ten etap i niedługo po 1 urodzinach zaczęli samodzielnie
chodzić. Jaś na razie chodzi trzymamy za rękę lub przy meblach, ale już kilka
kroczków udaje mu się zrobić. Także z pewnością już za chwile będzie śmigał
sam.
Jak
sobie radzę z trójką dzieci?
Myślę,
że całkiem nieźle, ale to dlatego że się nie spinam i pewne rzeczy, sprawy
odpuszczam. Mam też inne podejście do macierzyństwa. Takie bardziej na luzie. A i doświadczenie też robi swoje. Mniej mnie rzeczy zaskakuje i wiem czego się mogę
mniej więcej spodziewać na danym etapie życia dziecka.
Człowiek też się przyzwyczaja do wielu mniej przyjemnych aspektów macierzyństwa.
Człowiek też się przyzwyczaja do wielu mniej przyjemnych aspektów macierzyństwa.
Pamiętam
jak przy pierwszym synu bardzo doskwierał mi brak snu oraz ogólne zmęczenie.
Teraz, choć z pewnością nie śpię więcej, niż wtedy, czuję się bardziej wyspana
i wypoczęta.
Mniej
też panikuję, przeżywam dane sytuacje związane z dziećmi oraz nie narzekam. Za
to bardziej chłonę każdą wspólną chwilę z Jasiem oraz starszymi dziećmi. Wiem, że ten początkowy etap
życia dziecka tak szybko mija... To się już powtórzy. Dlatego po prostu cieszę się naszym każdym wspólnym dniem, łapie pozytywne momenty, na nich się skupiam, a puszczam w niepamięć te mniej przyjemne zdarzenia.
Sto
lat Kochany synku. :)
Piękne zdjęcia. Dużo zdrowia dla Jasia :)
OdpowiedzUsuńCzas leci zdecydowanie za szybko :) pamiętam cię jeszcze niedawno tutaj na zdjęciach z brzuszkiem hihi :) wszystkiego naj naj dla Jasia :)
OdpowiedzUsuńOj tak, czas bardzo szybko płynie. Już cały wspólny za nami.
UsuńDziękujemy za życzenia. :)
Piękny czas za Was mi i jeszcze lepszy przed. Wszystkiego najlepszego.
OdpowiedzUsuńO tak. Dziękujemy bardzo.
UsuńDopiero co oglądałam Twoje zdjęcia z brzuszkiem, a już Jasio ma roczek :)
OdpowiedzUsuńTak szybko ten rok nam zleciał. Ale był to bardzo udany czas.
UsuńWspaniałości dla Jasia ;) Do dzieci trzeba mieć zdrowe podejście ;)
OdpowiedzUsuńDokładnie. ;)
UsuńDziękujemy. :)
Przepiękna z was rodzinka ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo. ;*
UsuńWszystkiego najlepszego dla Jasia. Takie małe dzieci są wspaniałe, u nas niedługo będą 2 latka
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego!
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego dla Jasia :) Tylko po dzieciach widzimy jak czas nam szybko ucieka.
OdpowiedzUsuńDużo zdrowia wam życzę bo to najważniejsze kochani
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego dla Jasia, a tort mial przepiekny :D
OdpowiedzUsuńAleż On jest do Ciebie podobny. Wszystkieo dobrego dla solenizanta:)
OdpowiedzUsuńSuper gromadka :) wszystkiego dobrego :)
OdpowiedzUsuńJeszcze raz sto lat dla Jasia <3
OdpowiedzUsuńAle uroczy tort wybrałaś :) piekne urodzinki :)
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego dla jasia;) Fajne masz te dzieciaki <3
OdpowiedzUsuńTen tort jest naprawdę niesamowity !
OdpowiedzUsuńpodziwiam Cię, że ogarniasz trójkę dzieci i masz jeszcze czas na swoją pasję blogowania, ja przy jednej siedmiolatce i pracy na pełen etat nie mam wiele czasu dla siebie :P Niech synuś rośnie duży i zdrowy :-)
OdpowiedzUsuńA jaki tort wspaniały! Spełnienia marzeń!
OdpowiedzUsuńten czas zdecydowanie za szybko leci ;) Sto lat dla synka :)
OdpowiedzUsuńPiękny torcik *-*
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego dla synka!
OdpowiedzUsuńPrzepiękny torcik! Wszystkiego dobrego dla Jasia :)
OdpowiedzUsuńSto lat i zdrówka ♥
OdpowiedzUsuńSto lat! Sto Lat! Wszystkiego co najlepsze i najwspanialsze dla Jasia . Cudowne zdjęcia .
OdpowiedzUsuńBuziaki :*
Wszystkiego najlepszego dla Jasia! :) Piękne zdjęcia i cudny tort! :)
OdpowiedzUsuńJej jaki piekny tort a synek zdarta skóra z Ciebie!
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego dla Twojego maluszka.
OdpowiedzUsuńSto lat! Czas zdecydowanie za szybko leci!
OdpowiedzUsuńSto lat dla Jasia :)
OdpowiedzUsuńAle ten czas leci :P. Wszystkiego najlepszego, a tort piękny!
OdpowiedzUsuń