niedziela, 22 kwietnia 2018

Dzień ostatnich szans. Robyn Schneider

„Opłakujemy przyszłość, bo to łatwiejsze niż przyznanie, że jesteśmy nieszczęśliwi w teraźniejszości.”

"Dzień Ostatnich Szans" to poruszająca opowieść, która uświadamia nam, jak ważne jest skupienie się na tym, co dzieje się tu i teraz. Planując odległą przyszłość możemy przegapić coś ważnego i ciekawego. Trzeba starać się wykorzystywać w pełni szanse, które los stawia na naszej drodze oraz realizować marzenia, dopóki mamy taką możliwość i czas.
„(…) szanse nie są wieczne. I nawet cuda mają datę ważności.”
Lane to ambitny siedemnastolatek, mający jasne plany na przyszłość. Jego priorytetem są studia na Uniwersytecie Stanford. Sporo czasu poświęca na naukę, by mieć jak największe szanse na dostanie się na wymarzoną uczelnię.
"Dotarło do mnie, że nie miałem życia, tylko plan na życie."
Niespodziewanie na drodze do celu staje choroba - nieuleczalna i zakaźna lekooporna gruźlica. Chłopak trafia do ośrodka Latham House. Pobyt w tym miejscu traktuje jak przymusowe wakacje. Tam poznaje Sadie, która stara się chwytać każdy dzień na przekór chorobie oraz jej przyjaciół. Po pewnym czasie staje się częścią tej grupy. Wspólnie kombinują, by móc korzystać z internetu, przemycają słodycze czy alkohol, bawią się. I mają cały czas nadzieję, że naukowcy znajdą lek na ich chorobę. Gdy jednak ta się zaostrza, żadne z nich nie dopuszcza do siebie myśli, że każda chwila może być tą ostatnią.


„Zdradzę ci sekret. Jest różnica pomiędzy umieraniem, a byciem martwym. Wszyscy umieramy. Niektórzy umierają przez dziewięćdziesiąt lat, inni przez dziewiętnaście. Ale każdego ranka każdy człowiek na świecie jest jeden dzień bliżej śmierci. Każdy. Więc życie i umieranie to tak naprawdę tylko różne sposoby nazywania tego samego, jeśli się dobrze nad tym zastanowić.”
Nowa książka Robyn Schneider - autorki bestsellera „Początek wszystkiego” (recenzjatu klik- utrzymana w duchu powieści Johna Greena - przejmująca, ale i dowcipna historia o życiu wbrew ciężkiej chorobie i o szansach, które mają swój termin ważności.

Mamy tutaj ciekawie wykreowane postacie nastolatków. Każda z nich jest inna.  Nie są idealni i przerysowani, ale prawdziwi.
Narracja powieści prowadzona jest raz z perspektywy Sadie, a raz z punku widzenia Lane. Jest to bardzo ciekawy zabieg pokazujący dobrze ich emocje, walkę o zdrowie, a także rodzące się między nimi uczucie. Wszyscy bohaterowie mierzą się nie tylko z chorobą, ale również z wieloma decyzjami, które mogą mieć wpływ na ich życie.

Książka pokazuje jak nieprzewidywalne potrafi być życie. Dlatego warto łapać każdy dzień, mieć oczy szeroko otwarte i wykorzystywać szanse oraz okazje do działania, jakie stają na naszej drodze.


Dzień ostatnich szans. Robyn Schneider
Liczba stron: 320
Rok wydania: 2018

25 komentarzy:

  1. Brzmi troszkę jak Gwiazd naszych wina - bardzo podobała mi się ta historia, więc chętnie poznałabym się i z tą :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ta książka bardzo mnie zaciekawiła i chętnie bym ją przeczytała :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Zaciekawił mnie już sam tytuł, więc być może po nią sięgnę :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Koniecznie muszę przeczytać. cytaty które umieścilaś poruszyły mnie.

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie czytałam wcześniejszej powieści autorki, ale nie ukrywam, że mam je w planach. Obawiam się odrobinę powielania schematów z innych książek, które poruszają tematyce choroby.

    OdpowiedzUsuń
  6. Książki z tematyką chorób i śmierci nie są dla mnie, nie mam sił po takie sięgać

    OdpowiedzUsuń
  7. czytając takie książki człowiek zdaje sobie sprawę z kruchości życia i tego, że trzeba cieszyć się tym co się ma, i wykorzystywać szanse jakie niesie nam los

    OdpowiedzUsuń
  8. Jak rzadko sięgam po tego typu książki ( głównie wybieram kryminały itp. ), tak ta mnie zaciekawiła i jeszcze wizualnie bardzo ładnie wygląda :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Balabym sie ze ksiazka pogorszy moj pesymistyczny stan umyslu. :). Ale wydaje się byc naprawde ciekawa:)

    OdpowiedzUsuń
  10. No niestety nie dla mnie tym razem ksiażka.

    OdpowiedzUsuń
  11. Książka wydaje się być ciekawa - na pewno daje do myślenia.

    OdpowiedzUsuń
  12. Bardzo ciekawa fabuła, warto przeczytać tę powieść.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Myślę, że mogłabym ją przeczytać. Tytuł zapamiętam i w wolnej chwili poszukam by się z nią zapoznać :)

    OdpowiedzUsuń
  14. No i kolejna ciekawa pozycja :) Jak Ty mnie kusisz tymi książkami wartymi przeczytania :D

    OdpowiedzUsuń
  15. Podoba mi sie. Chetnie przeczytam

    OdpowiedzUsuń
  16. Bardzo zaciekawił mnie opis więc chętnie przyjrzę się jej bliżej.

    OdpowiedzUsuń
  17. Ciekawa ksiazka :) warta przeczytania

    OdpowiedzUsuń
  18. Ogólnie nie czytam takich książek, ale ta pozycja wydaje się ciekawa.

    OdpowiedzUsuń
  19. Bardzo życiowe i mądra książka, chętnie po nią sięgne🙂

    OdpowiedzUsuń
  20. Kojarzy mi się z Gwiazd naszych wina. Nie umniejszającym obu tytułom, dla mnie trochę za mało w nich akcji i "życia".

    OdpowiedzUsuń
  21. Fabuła ciekawa i rozwojowa, ale nie wiem czy do końca by mi się spodobała.

    OdpowiedzUsuń
  22. Fajnie ,chętnie bym coś w końcu przeczytała

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję bardzo za każdy komentarz i Waszą obecność u mnie :)