Cykl
Dzikusy to ironiczna i nieprzewidywalna mieszanka thrillera politycznego oraz
rodzinnej sagi autorstwa francuskiego pisarza z kabylskimi korzeniami -
Sabriego Louataha. Na punkcie tych powieści oszalała cała Francja!
Po
raz pierwszy w historii prezydentem Francji ma szansę zostać imigrant z
Algierii. Tymczasem w Saint-Étienne gwarna, algierska rodzina Narrusz zajmuje
się przygotowaniami do wesela Slima i Kenzy. Tylko młodego Karima, świadka pana
młodego, dręczy rosnący niepokój. Nim miną 24 godziny, losy szalonego rodu oraz
politycznej nadziei kraju skrzyżują się z wielkim hukiem.
Przyznam,
że na początku, tzn. tak gdzieś do połowy I części, nie mogłam się trochę
połapać o co tutaj w ogóle chodzi. Mnogość nazwisk, postaci, urywki akcji,
wątków z pozoru nie wnoszących nic do treści. Trochę mnie to zniechęcało i o
mało nie zaprzestałam czytania Dzikusów. Potem jednak wszystko zaczęło się za
sobą łączyć i nabierać sensu, aż do mocnego finału.
II część za to od początku mnie wciągnęła. Genialnie poprowadzona fabuła, intrygująca, zaskakująca i ciekawa.
II część za to od początku mnie wciągnęła. Genialnie poprowadzona fabuła, intrygująca, zaskakująca i ciekawa.
Pierwsza
część jest bardzo sugestywna, żywa, ekspresyjna, hałaśliwa, czasem zbyt
chaotyczna. Mamy tutaj dobrze nakreślony model dużej, wielopokoleniowej rodziny
imigrantów, która z jednej strony zmaga się z różnego typu konfliktami
toczonymi wewnątrz klanu, a z drugiej zmuszona jest szukać swojej narodowościowej
tożsamości i przynależności oraz akceptacji w społeczeństwie. Autor ukazuje tutaj
współczesny portret mieszkańców Francji – zarówno tych, którzy żyją w tym kraju
od wielu pokoleń, jak i tych nowo przybyłych, szukających w tym miejscu swojej
ziemi obiecanej.
Książka kończy się z impetem i w najciekawszym momencie, także warto mieć od razu pod ręką drugi tom, gdyż po przeczytaniu samej tylko pierwszej części można czuć wyraźny niedosyt.
Książka kończy się z impetem i w najciekawszym momencie, także warto mieć od razu pod ręką drugi tom, gdyż po przeczytaniu samej tylko pierwszej części można czuć wyraźny niedosyt.
Druga
część jest, jak dla mnie, o wiele ciekawsza, znacznie mniej chaotyczna i naprawdę
wciągająca. Sabri Louatah wychodzi daleko poza ramy familijnej sagi rodu
Narrusz. Świat polityki, zamieszki, prezydent w śpiączce oraz ściganie bardzo sprytnego
przeciwnika, który nie cofnie się przed niczym by osiągnąć cel. Zakończenie ponownie
intrygujące i podsycające ciekawość co też stanie się dalej. Muszę zatem koniecznie
sięgnąć po kolejną część.
Autor
w Dzikusach wykreował wiele niezwykle barwnych i różnorodnych postaci. Mimo że
jest ich naprawdę sporo, to każdy z nich jest inny i odgrywa istotną rolę w całej historii. A stworzony
tutaj świat jest bardzo realny, mamy wrażenie, że to wszystko mogłoby stać się
naprawdę.
Zdecydowanie
warto przeczytać.
Dzikusy.
Tom 1 Sabri Louatah
Liczba
stron: 302
Data
wydania: 11 kwietnia 2017
Dzikusy.
Tom 2. Sabri Louatah
Wydawnictwo:
W.A.B.
Liczba
stron: 416
Data
wydania: 25 października 2017
Brzmi dobrze, może skuszę się na przeczytanie :)
OdpowiedzUsuńNa takie wielo-bohaterowe książki o klanach muszę mieć więcej niż chwilę, dlatego odkłądam sobie czytanie tych pozycji na urlop.
OdpowiedzUsuńTytuł intrygujący 😬 warto się z nim zapoznać lepiej
OdpowiedzUsuńOj trochę mnie zniechęciłaś tym pierwszym tomem z dużą ilością nazwisk i postaci, ale jak rozumiem bez nich cała saga nie będzie pełna i właściwie nie da się jej porządnie przeżyć i zrozumieć ;-)
OdpowiedzUsuńciekawa propozycja na obecne długie wieczory :)
OdpowiedzUsuń_____________
♥ Blog dla kobiet daria-porcelain.pl ♥
Bardzo mnie zaciekawiły :)
OdpowiedzUsuńMignęły mi w sieci okładki, ale wcześniej nie czytałam o tej książce - obu zresztą. Dzięki za recenzję, w końcu się czegoś na ich temat dowiedziałam :)
OdpowiedzUsuńCiekawe pozycje, nie słyszałam o nich do tej pory.
OdpowiedzUsuńNie słuchałam o książkach, ale nie koniecznie są tymi, które chciałabym przeczytać w najbliższym czasie.
OdpowiedzUsuńnie slyszlam o tych ksiazkach i nie wiem czy do końca bylyby dla mnie :)
OdpowiedzUsuńCiekawe połączenie
OdpowiedzUsuńPierwszy tom, z tego co piszesz, zbyt chaotyczny dla mnie, a na robienie "notatek" nie mam czasy , wolę coś lżejszego.
OdpowiedzUsuńPurpurowyKsiezyc
Do tej pory przewijały mi się tylko okładki tych książek, a teraz mogłam dowiedzieć się trochę więcej o ich treści. I... chyba będę mieć je na uwadze! :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Iza
Niech książki będą z Tobą!
Tak często jest że początek nie zachęca do czytania a potem idzie petarda 😁
OdpowiedzUsuńNie słyszałam, ale chętnie przeczytam :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ♥
One Masked Girl
Zapowiada się całkiem ciekawie ale nie do końca jestem przekonana czy to jest mój typ książki ;)
OdpowiedzUsuńMoże się skuszę w ferie
OdpowiedzUsuńJa ostatnio mocno osadziłam się w literaturze fantasy i jakoś ciężko mi wyjść z tego świata. Skoro polecasz to może w ferie z ciekawosci przeczytam pierwszą część. Zobacze czy wpadnie mi w oko.
OdpowiedzUsuńA mnie nie zachęca, nie lubię takiej literatury ;)
OdpowiedzUsuńJakoś nigdy nie było mi z nimi po drodze, a kurczę, szkoda ;/
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
To Read Or Not To Read
Niestety książki nie dla mnie , męczyła bym się przy nich , ale z pewnością znajdą swoich fanów :)
OdpowiedzUsuń