"Jestem
sobie taką przeciętną staruszką, którą przepełnia miłość. I optymizm. Wierzę,
że każde złe doświadczenie niesie w sobie ziarno dobra. Być może miałam
szczęście, być może ktoś zniknął w porę i w porę pojawił się inny ktoś. Nie
wiem i nie chcę wiedzieć, co by było, gdyby moje życie potoczyło się inaczej."
Agnieszka
Lis – Samotność we dwoje
Dziś
propozycja dwóch kobiecych, lekkich książek z Wydawnictwa Czwarta Strona, autorstwa Agnieszki Lis na jesienne
wieczory: Jutro będzie normalnie oraz Samotność we dwoje.
W
życiu Małgosi, głównej bohaterki książki Jutro będzie normalnie, wszystko jest
takie zwyczajne, szare, codzienne i trochę męczące. Mąż z którym z dnia na dzień
coraz bardziej się rozmija. Synek mający zbyt dużo energii. Wkurzająca,
wścibska teściowa. Praca nie dająca satysfakcji. Zbyt małe mieszkanie, brak
czasu, niewiele radości... Monotonia...
A potem życie nagle wywraca rzeczywistość do góry
nogami. Dzieje się dużo. Raz to są dobre życzy, innym razem trudne i przykre.
Główna
bohaterka udowadnia jednak, że można wyjść z każdych opresji z wysoko
podniesioną głową.
Książka taka typowo babska. Czyta się szybko i przyjemnie.
Druga
pozycja autorstwa Agnieszki Lis Samotność we dwoje trochę mniej przypadła mi do
gustu, gdyż prawie przez całą książkę, historia opowiadana jest z prospektywny mężczyzny,
męża głównej bohaterki. Adam pisze pamiętnik, który później zostaje
odnaleziony przez jego żonę Majkę. Sposób postrzegania rzeczywistości, jego
nastawienie do życia czy też do swojego małżeństwa, a potem do kochanki strasznie
mnie drażniło. Ja od razu z takim facetem bym się rozstała. Jak dla mnie nie
był zupełnie wart by o niego walczyć, jak to robiła jego żona.
Ogólnie cała
historia była trochę zagmatwana, dopiero epilog sporo wyjaśnia i to jest
zdecydowanie najlepsza część książki.
Nie czytałam jeszcze książek tej autorki :)
OdpowiedzUsuńksiążki idealne dla mnie muszę je kupić może na gwiazdkę :D
OdpowiedzUsuńO autorce słyszałam, ale nigdy nic nie czytałam... może czas zacząć :)
OdpowiedzUsuńZaciekawiłaś mnie książką "Samotność we dwoje" :)
OdpowiedzUsuńmnie tytuł też zaciekawił ale stwierdzam, że dla mnie byłaby zbyt zagmatwana
UsuńDla mnie w sam raz, wpisuje na listę do przeczytania na nowy rok :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńKsiążki mają piękne okładki. Nie znam.
OdpowiedzUsuńnie znam, ale okładki mają piękne. Tej autorki czeka u mnie na przeczytanie Karuzela
OdpowiedzUsuńI ja czytam teraz lekką, kobiecą książką - Kiedy Cię poznałam. Nie zdawałam sobie sprawy, jak bardzo brakowało mi czytania!
OdpowiedzUsuńPiękne okładki! Muszę sięgnąć po jakąś lekką literaturę kobiecą (przy karmieniu oczywiście), to chyba ciekawe propozycje :)
OdpowiedzUsuńLubię takie babskie czytadadła
OdpowiedzUsuńPamiętnik męża? To może być ciekawe.
OdpowiedzUsuń