Szalony weekend za nami, upolowaliście
coś ciekawego z okazji Black Friday?
Pochwalcie się. :)
A
robicie zakupy w drogeriach Ziko?
Ja
często zaglądam do Ziko. Duża oferta dermokosmetyków, naprawdę dobre ceny. Mają
tam też fajne promocje nie tylko z okazji Black Friday. ;) Są np. organizowane akcje Tydzień z marką,
gdzie można kupić produkty dobrych marek dermokosmetycznych w atrakcyjnych
cenach.
Dodatkowo
w punktach Ziko Dermo,
organizowane są bezpłatnie dermokonsultacje, gdzie można zasięgnąć
profesjonalnej porady na temat stanu naszej skóry czy włosów oraz dobrać odpowiednie
kosmetyki.
Ja byłam jakiś czas temu na takiej
konsultacji, gdzie przy pomocy specjalnego urządzenia miałam badaną skórę.
Oceniono w ten sposób jej potrzeby oraz faktyczny wiek. Ogólnie fajna
sprawa. Warto się wybrać, szczególnie, że to nic nie kosztuje.
Harmonogram konsultacji, które odbędą się w najbliższym czasie jest dostępny tutaj-klik.
Ostatnio
skusiłam się na 3 produkty, a w zasadzie 4, gdyż kremy Clinic Way Dr Ireny Eris
były w zestawie. O łagodnym toniku do demakijażu Avene słyszałam wiele dobrego,
więc sama też go miałam ochotę wypróbować..
Zdecydowałam
się również na szampon wzmacniający Phytologist 15, który polecany jest przy
problemach z wypadającymi włosami. Niestety po ciąży dopadła mnie ta
przypadłość. Wiem, że trochę włosów musi wypaść, ale czemu aż tyle... Trzeba
się zatem jakoś ratować i wspomagać. :)
Łagodny
tonik ochronny do twarzy Avene jest przeznaczony do skóry wrażliwej ze
skłonnością do przesuszenia, czyli takiej jak moja. Pozostawia na skórze kojący
film i przyjemnie pachnie. Łagodzi przy tym podrażnienia, które w okresie
jesienno-zimowym często występują na twarzy. Dzięki zawartości krzemianów tonik
chroni skórę przed negatywnym wpływem czynników zewnętrznych.
Produkt ten jest
hipoalergiczny i nie zawiera alkoholu.
Skóra staje się bardziej elastyczna,
gładka, nawilżona i wolna od zanieczyszczeń.
Także był to zdecydowanie dobry wybór.
Jak
wcześniej wspomniałam, teraz, będąc 3,5 miesiąca po porodzie, włosy zaczęły mi
masowo wypadać. Nadal jeszcze moja fryzura wygląda względnie dobrze, ale bez
produktów, które pomogłyby mi zahamować, choć trochę, ten proces, się nie
obejdzie.
Szampon wzmacniający Phytologist 15 stanowi własnie jeden z elementów moje kuracji przeciw wypadaniu włosów.
Szampon wzmacniający Phytologist 15 stanowi własnie jeden z elementów moje kuracji przeciw wypadaniu włosów.
Produkt
zawiera roślinne składniki aktywne, które uzupełniają się
wzajemnie i stymulują skórę głowy w celu ochrony oraz wzmacniania cebulek
włosów.
Co
mamy w składzie?
Wyciąg
z guarany, który ma za zadanie pobudzić mikrokrążenie. Stymuluje i wzmacnia
cebulki włosów.
Z kolei wyciąg
z czerwonych alg, otula włosy i sprawia, iż stają się one widocznie grubsze.
Wyciąg
z kakao natomiast ma działanie przeciwutleniające, chroni i poprawia zakotwiczenie
cebulki włosa.
Warto
też wspomnieć o wywarze ze skrzypu, który wzmacnia włosy i poprawia ich
kondycję.
Szampon
delikatnie wmasowujemy we włosy oraz skórę głowy i nie spłukujemy od razu.
Trzeba go chwilkę pozostawić, by wszystkie składniki miały szansę zadziałać. Konsystencja produktu jest gęsta, a zapach ziołowy, ale przyjemny i nie mocny.
Na końcu chciałam Wam pokazać zestaw
dwóch produktów: Dermokrem przeciwzmarszczkowy 1° na dzień i na noc Clinic Way Dr
Irena Eris.
Mają
one działanie odmładzające i hamujące procesy starzenia się skóry.
Krem
na dzień bardzo dobrze nawilża, napina, rozpromienia skórę i nie powoduje jej
świecenia. Dodatkowo świetnie współgra z podkładem. Nie waży się i nie roluje.
Zawiera filtr 15, co na okres jesienno-zimowy jest, w moim odczuciu, wystarczające.
Zawiera filtr 15, co na okres jesienno-zimowy jest, w moim odczuciu, wystarczające.
Krem
na noc również doskonale się spisuje. Dobrze nawilża i odżywia skórę. Nie jest
ciężki. Łagodzi, koi podrażnienia. Nie zapycha.
Produkty
są bardzo wydajne. Pachną świeżo i przyjemnie.
Kremy
są przeznaczone dla kobiet od około 30 roku życia. Mają spowolnić proces
starzenia się skóry – co będzie dopiero można ocenić za kilka lat. Ale na
chwilę obecną jestem z nich zadowolona.
Warto jeszcze wspomnieć o karcie lojalnościowej Ziko Klub. Karta daje możliwość
zbierania punktów, które można potem wymienić na atrakcyjne nagrody. Klubowicze
mogą skorzystać również z ofert specjalnych w atrakcyjnych cenach. Także myślę,
że opłaca się taką kartę założyć.
Znacie
te produkty? Co o nich sądzicie?
U mnie nie ma tej drogerii :O
OdpowiedzUsuńO to szkoda, w Krakowie jest ich kilka, jednak możliwe, że nie w każdym mieście są. Ale mają też sklep on-line.
UsuńNie wiedziałam o tej karcie lojalnościowej :)
OdpowiedzUsuńWarto ją założyć. :)
UsuńNie chodzę w ogóle do Ziko, może czas zacząć ;) Ja bardzo lubię superpharm :)
OdpowiedzUsuńWarto tam zaglądnąć.
UsuńNigdy nie robiłam zakupów w tej drogerii, muszę to zmienić. :)
OdpowiedzUsuń:))
Usuńdo dermokosmetyków mam największe zaufanie, nie korzystałam jeszcze z drogerii ziko
OdpowiedzUsuńW moich okolicach niestety nie ma Ziko. :-( Lubię takie konsultacje, można się co nieco douczyć i zmieniać zawartość kosmetyczki. :-)
OdpowiedzUsuń:-) Szukam raczej ręcznie robionych kosmetyków ;-) więc - akurat do drogerii Ziko nie trafiłam ;-)
OdpowiedzUsuńTonik Avene polecam!!!! Ja go nie używałam, lecz moja mama ponieważ ma właśnie przesuszoną skórę skłonną do podrażnień. Jest bardzo zadowolona, ponieważ cera nie jest zaczerwieniona, po użyciu toniku jest delikatna w dotyku i nie jest podrażniona. :)
OdpowiedzUsuńCiekawe kosmetyki wypatrzylas. Nie slyszalam nigdy o tej drogerii.
OdpowiedzUsuńJa tak samo, za to ten tonik Avene już od dawna sobie zamawiam z apteki Melissa, dlatego w razie czego tam polecam poszukać :)
OdpowiedzUsuńCiekawe propozycje, przyjrzę się im bliżej:)
OdpowiedzUsuńJa niczego nie zakupiłam na Black Friday :)
OdpowiedzUsuńMuszę sprawdzić czy u mnie jest ta apteka
OdpowiedzUsuń