Produkty
Skin in the City są skierowane do aktywnych kobiet prowadzących szybki tryb
życia. Kosmetyki te pielęgnują i chronią skórę narażoną na zanieczyszczenia oraz negatywne
działanie czynników zewnętrznych. Charakteryzują się szybkim wchłanianiem i
mają delikatny, przyjemny zapach. Wszystkie produkty zawierają aktywny składnik
Celloxyl, czyli ekstrakt z liści tapia, o właściwościach przeciwoksydacyjnych,
który chroni skórę przed wolnymi rodnikami, wywołanymi przez promieniowanie UV.
W ofercie znajdziemy kosmetyki odpowiadające potrzebom różnych rodzajów skóry
– kremy matujące i nawilżające, balsamy ujędrniające ciało oraz kosmetyki do
oczyszczania twarzy.
Kosmetyki
Skin in the City można kupić w Drogeriach Hebe.
Skin
in the City Balsam nawilżający do ciała przynosił ukojenie suchej. Ma lekką
formułę i bardzo szybko się wchłania. Nie pozostawia na skórze tłustej, lepkiej warstwy. Można go zatem stosować rano, a potem założyć ubranie. Zawiera mocznik odżywcze masło shea, parafinę,
triglicerydy, Celloxyl czyli ekstrakt z liści tapia i silikon.
Nawilżający
krem do rąk i paznokci bazuje bazuje na glicerynie, parafinie oraz
triglicerydach, a dodatkowo wzbogacony został też alantoiną i wyciągiem z
bawełny. Świetnie nawilża i delikatnie natłuszczenia, ale bez lepkości. Przynosi
ulgę spierzchniętym dłoniom. Błyskawicznie się wchłania. Idealny do stosowania
na co dzień, np. w pracy.
Skin
in the City Nawilżający krem – emulsja do twarzy ma kremową, lekko puszystą,
lekką konsystencję. Krem wchłania się bardzo szybko, świetnie nawilża, uelastycznia i
wygładza skórę, jednocześnie lekko ją matuje. Idealnie nadaje się pod makijaż.
Dobrze współpracuje z kosmetykami takimi jak podkład czy puder. Świetny jest
zatem na dzień. Dodatkowy plus za nienachalny, delikatny kwiatowy zapach.
Skin
in the City Wielozadaniowa maska – serum. Produkt ten można stosować przed większymi wyjściami lub też w codziennej
pielęgnacji - dwa razy w tygodniu. Nanosimy 2mm warstwę maski na skórę twarzy,
szyi i dekoltu. Spłukujemy po 10 minutach. Saszetka wystarcza na jeden raz.
Produkt
głęboko nawilża, liftinguje, rozświetla, wygładza, oczyszcza skórę z
zanieczyszczeń i sebum oraz odświeża. Warto wypróbować.
Skin
in the City Żel micelarny do mycia twarzy 2w1 to niezwykle wydajny produkt. Świetnie
oczyszcza skórę, dobrze zmywa makijaż, ale nie podrażania i nie wysusza, nie
ściąga skóry. Daje poczucie komfortu. Jest hipoalergiczny, można go stosować
nawet do wrażliwej cery. Zapach ledwo wyczuwalny. Jeśli miałabym go określić, to
dla mnie pachnie świeżością. Zawiera Celloxyl i panthenol.
Stał
się jednym z moich ulubionych produktów do mycia twarzy. Jestem z niego bardzo zadowolona.
Czy miałyście
już okazję wypróbować jakiś produkt Skin in the City?
Co sadzicie
o tych kosmetykach?
Opakowania wyglądają bardzo profesjonalnie :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie próbowałam tych kosmetyków, jak wpadną mi w ręce to przetestuję :)
OdpowiedzUsuńWidziałem chyba w Hebe :)
OdpowiedzUsuńZastanawiałam się nad nimi, teraz wiem, że mi się przydadzą.
OdpowiedzUsuńPierwsze słyszę o tej marce, ale wyglądają interesująco :)
OdpowiedzUsuńMnie jakoś do Hebe nie ciągnie może z braku czasu? :) A kosmetyki zachęcają :]
OdpowiedzUsuńMusialabym kiedys siegnac po te marke :)
OdpowiedzUsuńMam krem do rąk z tej firmy. Używam go pracy - szybko się wchłania, nawilża i jest wydajny. ; )
OdpowiedzUsuńNigdy o nich nie słyszałam. Mają fajną kolorystykę opakowań ;)
OdpowiedzUsuńNie znam tych kosmetyków i pierwszy raz je widzę.
OdpowiedzUsuńJak ja żałuję, że nie mam Hebe blisko siebie. Muszę jechać aż do sąsiedniego miasta. Kosmetyki super, kuszące ;)
OdpowiedzUsuńFajnie wyglądają. Musze je namierzyć :)
OdpowiedzUsuńTroszkę się naczytałam o tych kosmetykach ;)
OdpowiedzUsuńŁadne mają opakowania ;)
OdpowiedzUsuńPurpurowyKsiezyc
Kupiłam krem-emulsje ,po dwóch dniach stosowania jestem bardzo zadowolona.Mam cere z czerwonymi naczynkami ,bardzo wrażliwą,po tej emulsji jest super ...polecam
OdpowiedzUsuńMam płyn micelarny - petarda! Byle nie nalać go do oczu i zmywa na jeden raz najcięższy makijaż. Nie trzeb trzeć. Niektórzy narzekają, że szczypie w oczy, ale nie mam z tym problemu.
OdpowiedzUsuń