AUBE
to nowa marka na rynku polskim. Wykorzystuje ona najnowsze rozwiązania w
dziedzinie biotechnologii, tworząc kosmetyki pomagające skórze zachować
jędrność i elastyczność oraz zatrzymać jej młodzieńczy wygląd.
Marka AUBE stworzyła dwie serie produktów do pielęgnacji: niebieską Synthesis i
bordową Renaissance.
Ja miałam okazję ostatnio testować tą pierwszą.
Ja miałam okazję ostatnio testować tą pierwszą.
Linia
Procollagen+ Synthesis, to inteligentna pielęgnacja dla kobiet o intensywnym
nawilżająco-regenerującym działaniu. Podstawę serii stanowi kompleks
ProCollagen+, będący połączeniem właściwości naturalnych molekuł HRGP i
oligosacharydów z kwiatów nieśmiertelnika. Substancja ta ma zdolność do
stymulowania syntezy kolagenu, zwanego filarem młodości skóry.
Aube,
ProCollagen+ Synthesis, krem na noc wzmacniający strukturę skóry z widocznymi
zmarszczkami.
50
ml
Krem
na noc wzmacniający strukturę skóry AUBE to zaawansowana pielęgnacja nocna
opracowana na bazie stymulujących syntezę kolagenu naturalnych molekuł HRGP.
Bogata formuła kremu z kompleksem ProColagen + dostarcza skórze dawkę
składników odżywczych i przeciwstarzeniowych, które ułatwiają jej odnowę
podczas snu.
Molekuły
HRGP – wspomagają naturalną syntezę kolagenu.
Ekstrakt
z nieśmiertelnika – wpływa pozytywnie na wzrost produkcji białka odgrywającego
kluczowa rolę w prawidłowym sieciowaniu włókien kolagenowych. Nawilża,
regeneruje, obkurcza naczynia krwionośne, zapobiega opuchnięciom, wzmacnia.
Kompleks
ProCollagen+ - łącząc w sobie unikalne właściwości tych dwóch składników,
stanowi skuteczne rozwiązanie w walce z upływającym czasem.
Wosk
pszczeli - odżywia i przyspiesza regenerację skóry.
Krem
ma delikatny, kosmetyczny zapach. Konsystencja średnio gęsta.
Produkt szybko
się wchłania, dając przyjemne uczucie nawilżenia i odżywiania skóry. Krem nie
uczulił mnie ani nie spowodował wysypu niespodzianek na twarzy.
Całkiem fajny
produkt.
Aube,
serum na noc wzmacniające strukturę skóry z kompleksem ProColagen+.
30 ml
Producent
poleca stosować to serum 2-3 razy w tygodniu.
Ten
produkt ma zapach podobny do wyżej opisanego kremu i jak dla mnie ma też bardzo
podobne działanie. W sumie nie widzę różnicy między kremem, a serum, choć sam
skład mają jednak trochę inny.
Produkt
ma wygodne opakowanie z pompką.
Aube,
ProCollagen+ Synthesis, koncentrat odżywczy na dzień dla skóry suchej i
odwodnionej.
15
ml
Bezzapachowy
produkt. Nakładamy kilka kropel koncentratu na oczyszczona skórę twarzy (szczególnie
w miejscach suchych lub skłonnych do tworzenia się zmarszczek) i delikatnie
wmasowujemy kolistymi ruchami. Potem aplikujemy krem Aube na dzień lub na noc.
Produkt jest formie takiego gęstego żelu, który szybko się wchłania, dobrze nawilża i napina
skórę.
Świetnie
współgra z kremem. Jestem zadowolona z jego działania.
Dodatkowo
do przetestowania dostałam urządzenie do samodzielnej terapii mikroigłowej, stymulującej
naturalną odnowę i regenerację skóry. Ruchomy wałeczek z cienkimi igłami
nakłuwa skórę, tworząc na jej powierzchni mikrokanaliki, umożliwiające precyzyjne
wnikanie substancji aktywnych w głąb skóry. Pobudając fibroplastry do zwiększonej
syntezy kolagenu.
Dermaroller
AUBE powoduje spłycenie zmarszczek oraz poprawia wygląd skóry.
Przyznam, że sam opis, jak i opinie innych
osób, które stosowały tego typu urządzenia są bardzo zachęcające, niemniej sama
nie miałam odwagi go użyć.
Może jeszcze się zdecyduję i wówczas z pewnością
podzielę się z Wami moją opinią. Na razie mogę polecić jedynie kosmetyki Aube.
Znacie
kosmetyki Aube?
Co o
nich sądzicie?
Jeszcze nie miałam tych kosmetyków, ale najbardziej jestem ciekawa tego koncentratu :)
OdpowiedzUsuńNie znam tej marki ale kosmetyki wydają się być godne uwagi
OdpowiedzUsuńmam bordowa wersję i bardzo lubię
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawa seria, kusi żeby wypróbować :)
OdpowiedzUsuńCałkiem ciekawe produkty, chociaż składy nie do końca mi odpowiadają, nie wiem, czy bym się na nie skusiła :)
OdpowiedzUsuńBardzo chcialabym sprobowac tych kosmetykow. Czy znasz moze cene poszczegolnych produktow? pozdr
OdpowiedzUsuńAube, ProCollagen+ Synthesis, krem na noc jest dostępny w Rossmannie i kosztuje 54 zł. Pozostałych cen niestety nie znam.
UsuńPiękne kolory tych kosmetyków ;)
OdpowiedzUsuńPurpurowyKsiezyc
ja też czuję respekt przed tymi szpileczkami w wałku, nie wiem czy bym go używał i dobrze Cię rozumiem, chciałabym jednak poznać te kosmetyki
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawa recenzja.
OdpowiedzUsuńMam takie urządzenie (innej firmy), ale też nie miałam odwagi go wypróbować:)
Pozdrawiam Cię ciepło!
Serum miałam ale jego pompka doprowadzała mnie do szału pluła strasznie produktem natomiast działanie było jak najbardziej na +
OdpowiedzUsuńAkurat do mnie przywędrowała wersja bordowa ;) Niedługo coś napiszę o niej ;)
OdpowiedzUsuńZupelnie nie znam tej marki, ale widze, ze Ty moglas poznac ja doglebnie :)
OdpowiedzUsuń