Z
natury mam bardzo jasne rzęsy i brwi - prawie białe, dlatego od wielu lat (od
liceum) stosuję hennę.
Na rzęsy raczej okazjonalnie i tylko u kosmetyczki - tusz załatwia sprawę. Natomiast henna na brwi to mój stały rytuał. Wykonuję go sama w domu regularnie, zazwyczaj co 3 tygodnie.
Od wielu lat jestem wierna jednej marce - Delii Cosmetics. Zazwyczaj kupuję Hennę tradycyjną w proszku - odcień 4.0 brąz. Ale ostatnio postanowić wypróbować inną wersję tej henny - żelową, również w brązowym kolorze.
Na rzęsy raczej okazjonalnie i tylko u kosmetyczki - tusz załatwia sprawę. Natomiast henna na brwi to mój stały rytuał. Wykonuję go sama w domu regularnie, zazwyczaj co 3 tygodnie.
Od wielu lat jestem wierna jednej marce - Delii Cosmetics. Zazwyczaj kupuję Hennę tradycyjną w proszku - odcień 4.0 brąz. Ale ostatnio postanowić wypróbować inną wersję tej henny - żelową, również w brązowym kolorze.
Żelowa
henna do rzęs i brwi DELIA.
Opakowanie
zawiera:
-
tubkę z żelem
-
buteleczkę z aktywatorem 2%
-
aplikator ze szczoteczką
-
mini miseczkę plastikową
Stosujecie hennę, czy może należycie do tych szczęściarzy, którym jest ona zupełnie niepotrzebna? :)
Mieszamy
ok. 1 cm żelu z tubki z 5-6 kroplami aktywatora z butelki.
Producent
podaje, że nałożoną na brwi (lub rzęsy) mieszankę zmywamy po 5-10 minutach. Ja
sama trzymam ją ponad 5 minut, ale ile dokładnie nie umiem powiedzieć. Działam
intuicyjnie po prostu.
1 opakowanie
tej żelowej henny wystarczy nawet na 15 zabiegów – zależy ile produktu nakładamy i kosztuje ok. 15 zł.
Natomiast ta wersja tradycyjna z henną w proszku (małe opakowanie za 2 zł) jest na
jeden zabieg.
Z
efektów jestem zadowolona.
Być może na zdjęciu (ostatnie) nie widać aż tak
dużej różnicy, ponieważ ja nigdy nie dopuszczam do momentu, kiedy moje brwi
zrobią się bardzo jasne i jak tylko widzę że już zaczynają być mało wyraźne, od
razu wykonuję hennę. Zazwyczaj taki zabieg powtarzam mniej więcej co 3 tygodnie.
Według
mnie henna w żelu jak i ta w proszku działa na podobnej zasadzie, dając zbliżony
efekt.
Stosujecie hennę, czy może należycie do tych szczęściarzy, którym jest ona zupełnie niepotrzebna? :)
chętnie bym przetestowała na sobie.
OdpowiedzUsuńNigdy nie używałam henny do brwi ani rzęs ;)
OdpowiedzUsuńdaje fajny naturalny efekt
OdpowiedzUsuńPodoba mi się efekt. Też nią działam ;)
OdpowiedzUsuńNa co dzień używam pomady z Inglot, ale od jakiegoś czasu stosuję hennę...gdy moje brwi już znikają :)
OdpowiedzUsuńCHętnie wypróbuję, zwłaszcza na brwi.
OdpowiedzUsuńStosuje henne ale zazwyczaj robie ja u kosmetyczki ;)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny efekt końcowy:)
OdpowiedzUsuńhttp://www.ladymademoiselle.pl/
Nigdy nie używałam henny,ale moja koleżanka ma właśnie z tej firmy i jest zadowolona :)
OdpowiedzUsuńDotychczas nie stosowalam, ale mam ochotę :D
OdpowiedzUsuńTa w żelu mi się podoba. Nie farbuje skóry?
Zdaje się, że nie jest to trudne. Może i ja wypróbuję. Dotychczas stosowałam brązowy żel do brwi.
OdpowiedzUsuńbardzo ją lubię, robię raz w tygodniu grafitową, trzymam 3 in i zmywam, efekt jest subtelny ale fajny
OdpowiedzUsuńMoże w końcu wypróbuję :D
OdpowiedzUsuńJa także zazwyczaj sięgam po hennę w proszku - i jest to Delia :)
OdpowiedzUsuńmiałam i lubię, często wracam do niej
OdpowiedzUsuńLubię i zawsze do niej wracam :)
OdpowiedzUsuńNie używam tego typu produktów.
OdpowiedzUsuńUżywam tej samej żelowej henny (na spółkę z mamą) odkąd tylko pojawiła się w Rossmannie, mam już kolejne opakowaniu w użyciu :)
OdpowiedzUsuńJa nie uzywam henny, sama mam ciemne brwi.
OdpowiedzUsuń