Blogerka
Magdalena Kostyszyn vel Venila Kostis stworzyła na Fb postać Chujowa Pani Domu,
która błyskawicznie zyskała popularność wśród kobiet w każdym wieku i o różnej sytuacji życiowej.
Czy to
dlatego, że Polki są kiepskimi gospodyniami, nie dbają o rodzinę i mają ciągły
bałagan?
Moim zdaniem wręcz przeciwnie.
Staramy się często aż za bardzo.
Za
dużo bierzemy na siebie - dom, rodzina, praca. I chcemy wszystko robić
perfekcyjnie, tak by inny byli zadowoleni.
Utrudzona Matka Polka pada wieczorem ze szmatą w ręce na fotelu, w wysprzątanym mieszkaniu i wcale ją ten porządek i ład nie cieszy.
Utrudzona Matka Polka pada wieczorem ze szmatą w ręce na fotelu, w wysprzątanym mieszkaniu i wcale ją ten porządek i ład nie cieszy.
Najgorsze
jest to, że praca kobiet w domu jest często niedoceniana i postrzegana jako
oczywistość. Natomiast jeśli leżą brudne naczynia w zlewie, a ziemniaki na
obiad zamiast na talerzu nadal znajdują się w Lidlu, to domownicy od razu to
dostrzegają i nie omieszkają skomentować.
Na
szczęście teraz już wiele się zmienia. Mężowie nie tylko pomagają w domu, ale
po prostu para dzieli się obowiązkami, wciągając w te domowe zajęcia również i
dzieci.
Pod
tym względem mamy już lepiej, niż np. nasze mamy lub babcie. Mam przynajmniej
taką nadzieję.
Jednak
idealny świat, perfekcyjne kobiety i ich piękne domy zaczęły wyłaniać się z innej strony. Z kanałów społecznościowych oraz różnych kobiecych serwisów internetowych, a
także czasopism.
Zamiast
inspirować, często takie obrazy nas dołują i przytłaczają.
Ona świetnie wygląda
pomimo trójki dzieci, ogarnia dom i jeszcze pracuje, a ja z jednym potomkiem
nie daje rady...
STOP.
Nikt
nie jest idealny i perfekcyjny. Świat innych ludzi widziany na instagramie to
tylko wycinek rzeczywistości. I może też po części kreacja, mająca na celu
dowartościowanie autora.
Jasne, że fajnie mieć ładny i czysty dom, obiad dwudaniowy i ciasto na deser. Jednak zastanówmy się, czy to najważniejsze i jakim kosztem to osiągamy.
Jeśli
chcesz odpuścić, poczuć się lepiej i nie zadręczać się, że nie możesz ze
wszystkim zdążyć, a przy okazji pośmiać się, to koniecznie sięgnij po książkę
Magdaleny Kostyszyn.
Natomiast dla tych Pań Domu, którym od dawna nie brakuje dystansu do siebie i otaczającej
je rzeczywistości książka będzie świetną rozrywką. Nie brak tu bowiem humoru,
ironii oraz porad w stylu jak nie celebrować Dnia Ręcznika.
Polecam!
*za
egzemplarz do recenzji dziękuję wydawnictwu Znak Literanova
Świetnie piszesz! Masz całkowitą racje. Nikt nie jest idealny i nie jest w stanie ogarnąć wszystkiego. Do każdego domu gdyby weszło się z zaskoczenia nie było by idealnie czysto.
OdpowiedzUsuńChętnie ją przeczytam :) pasuje do mnie i kilku moich bliższych koleżanek :P
OdpowiedzUsuńekstra, od dawna śledzę profil CH... Pani Domu na fb
OdpowiedzUsuńJeśli będzie mi potrzeba dodatkowa dawka humoru w ponury dzień - na pewno zajrzę do tej książki :)
OdpowiedzUsuńChętnie przeczytam, bo bardzo lubię jej profil na FB :)
OdpowiedzUsuńNie słyszałam jeszcze o tej pisarce
OdpowiedzUsuńVenila Kostis to blogerka modowa. Młoda i bezdzietna - cóż może wiedzieć o rozterkach prawdziwej pani domu? Operuje jednak dowcipnym językiem - to potrafi.
Usuńciekawa propozycja,
OdpowiedzUsuńMuszę przeczytać ;)
OdpowiedzUsuńZachęcasz...nie znam...
OdpowiedzUsuńTo coś dla mnie :D Poszukam tej książki :) Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńO ksiazce nie slyszalam, ale wydaje mi sie, ze spodobalaby mi sie ze wzgledu na takie samo podejscie do zycia :P
OdpowiedzUsuńZaintrygowałaś mnie tą książką, ciekawe czy jest w bibliotece. A co do życia, trzeba nabrać trochę dystansu do priorytetów, i pamiętać, że dom jest dla nas, nie my dla niego, że lepiej pójść z dzieckiem na sanki, czy basen niż umyć naczynia. Dzieci szybko rosną, opuszczą nasz dom, i my i dzieci będziemy miały wspomnienia, a talerzom nic się nie stanie.
OdpowiedzUsuńnie znam owego dzieła:D
OdpowiedzUsuńChcę kupić sobie tą książkę w prezencie :)
OdpowiedzUsuńKurcze, koniecznie muszę ją mieć ! :D Zainteresowałaś mnie ! ;)
OdpowiedzUsuńObserwuję :*
dobre :D Chujowa Pani DOmu to o mnie xD
OdpowiedzUsuńKsiążka dopisana do mojej listy czytelniczej :)
OdpowiedzUsuńja sprzątam gotuje pracuje i w 70 % zawszę dobrze wyglądam :) nie trzeba mieć tony makijażu i tlipsów żeby być sexi ;) Wystarczy polubić siebie taką jaką się jest :) Efekt ?? Szczęśliwa kobieta ;)
OdpowiedzUsuńWięcej wiary w siebie :)
Wraz z upływem lat łatwiej jest do tego 'dystansu', o którym piszesz, ale jako młoda żona i matka zabijałam się chcąc tworzyć perfekcyjny dom pod każdym względem. Ale mimo, że patrząc na to teraz wiem, że dużo poświęcałam, nie żałuję - wspomnienia tamtego młodego życia są mimo wszystko na plus. Pozdrawiam Margot :)
OdpowiedzUsuńZapowiada się ciekawie, bardzo chętnie ją przeczytam :)
OdpowiedzUsuńInteresująca.
OdpowiedzUsuńMnie szczerze mówiąc książka nie do końca przekonała. W swojej recenzji dałam jej 3 z 5 gwiazdek. Przyznam, że trochę się rozczarowałam, wygląda jednak na to, że nie wszystkie internetowe treści pozwalają bezproblemowo przenieść się na papier. Pozdrawiam! :)
OdpowiedzUsuńtez mam ta ksiazke ale narazie czeka na przeczytanie
OdpowiedzUsuńhttp://skucinskaemilia.blogspot.com/