Kochani
dziś mały mix zdjęć z instagrama.
Obecnie
ogarniamy górę domu, urządzamy pokoje dla dzieci, dlatego też jest mnie teraz
mniej na blogu.
Na
zdjęciu półeczka-domek na biblioteczkę córki. Julka ma jeszcze dość małe zbiory
książkowe w porównaniu do Kuby, ale wszystko przed nami.
Lampy
już czekają na zamontowanie, a do kompletu kupiłam też poduszki w podobnym
słoneczno-chmurkowym klimacie.
Deserek
owocowy z dodatkiem płatków – moje dzieci go uwielbiają!
A od Lubelli dostaliśmy taki zapas Mlekołaków. Mniam. :)
Marka Lusette zaskoczyła mnie ciekawą akcją marketingową skierowaną min. do blogerów.
Najpierw dostałam tajemniczy list i kluczyk, a potem przesyłkę z drewnianą
skrzyneczką, w której skryły się bardzo smaczne batoniki plus plakat z tygodniowym
kalendarzem. Fajny i kreatywny pomysł na kampanię.
Po
prawej – tak wygląda nasz obiadek, gdy brak mi kreatywności i po prostu nie
chce mi się gotować.
Do
McDonald’s wchodzę dosłownie raz, dwa razy w roku, a tym razem poszliśmy tam tylko po te Pokemony dla dzieci. ;)
1
września już tuż, tuż, więc i zakupy szkolne musiały być. W tym roku motyw
główny na zeszytach, piórniku i innych gadżetach – Star Wars.
W
sierpniu można mnie było spotkać głównie w maxi sukienkach, a te trzy były
moimi ulubionymi:
- Pierwszą z motywem liści kupiłam w Lidlu – więcej zdjęć w tym poście.
- Środkowa jest z Endo i pochodzi z serii dla matki i córki.
- A ostatnio jest z Shein - więcej zdjęć sukienki możecie zobaczyć w tym poście KLIK.
Jeśli
chcecie śledzić na bieżąco co się dzieje u mnie i jakie zdjęcia dodaję na instagramie,
to zapraszam na mój profil – KLIK.
Fajny mix zdjęć :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Zocha
http://www.zocha-fashion.pl/
Śliczny ten domek na książki dla dziewczynki :) zdjęcia ekstra!
OdpowiedzUsuńpiękna ta pierwsza sukieneczka z motywem liści!
OdpowiedzUsuńMój chłopak kiedyś opowiadał mi, że nauczyciel w jego klasie chyba w technikum zapytał jego kolegę na lekcji chemii co powstanie po dodaniu kilku składników. Uczeń po chwili namysłu z grobową powagą odpowiedział – Mlekołaki . Zawsze gdy je widzę przypomina mi się ta zabawna opowieść.
OdpowiedzUsuń;) ;)
UsuńŚlicznie Ci w tych wszystkich sukienkach :*
OdpowiedzUsuńdomek na książki super :D
OdpowiedzUsuńFajny pomysł na ozdobę pokoju dla dzieci. Będzie niebiańsko. :D Haha Kocham robić sobię desery, śniadania lub kolację w ten sposób. Czyli jakieś owoce płatki i kilka innych dodatków. :D
OdpowiedzUsuńMój mały braciszek też ma te pokomony. :D
A sukienki maxi są piękne! ;)
Świetny mix zdjęć! Domek na książki i poduszki aż sama chciałbym mieć :) ❤
OdpowiedzUsuńO proszę... widzę, że sukienki maxi królują ;) Super wyglądasz!
OdpowiedzUsuńŚliczne macie z córcią te same sukienki :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że cię w weekend nie będzie :(
Niestety, nie damy rady przyjechać. :(
Usuńmój syn uwielbia płatki Lubella ja nie mogę się przekonać ;D
OdpowiedzUsuńSukienka z Endo jest przepiękna:)
OdpowiedzUsuńfajny mix :)
OdpowiedzUsuńChyba idę do maca po pokemony ;D
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł z sukienkami dla mamy i córki :) P.s też robię czasem takie obiadki :D Im prostsze tym lepiej smakują
OdpowiedzUsuńNo, no... bardzo fajnie :)
OdpowiedzUsuńFantastyczny siepie u Ciebie!
OdpowiedzUsuńSwietny mix :)
OdpowiedzUsuńKażda maxi super, moja faworytka to ta w paski...serdecznie pozdrawiam...
OdpowiedzUsuńBardzo fajny domek! Widzę, że działasz kochana - powodzenia i czekam na efekty Twojej pracy :)
OdpowiedzUsuńFajny mix. Urządzanie pokoików dzieci to prawdziwa przyjemność. Domek na książki to super pomysł.
OdpowiedzUsuńOooo, maxi też lubię.
Pozdrawiam :)
Świetne zdjęcia, bardzo spodobała mi się ta sukienka z Shein :)
OdpowiedzUsuńKiedyś namiętnie jadałam cynamonowe Mlekołaki :)
OdpowiedzUsuńświetne sukienka w paski :)
OdpowiedzUsuń