poniedziałek, 4 kwietnia 2016

A gdyby tak leżeć i pachnieć...

A gdyby tak leżeć i pachnięć... Ciekawa myśl, ale raczej trudna do zrealizowania w natłoku obowiązków. Choć wiecie, wiosna przyszła, więc zawsze będzie można udać się na łąkę, by tam położyć się wśród pachnących kwiatów i traw... Nawet jeśli nad głową będą nam skakać dzieci, to taki wypoczynek na łonie przyrody jest miłą perspektywą. ;)
Ale można też w ciągu tygodnia zorganizować sobie taką chwilę dla siebie i ten pachnący plan zrealizować przy pomocy kosmetyków.

U mnie dziś na tapecie pachnąca kwiatowo-ziołowa seria Herbal Care od Farmony.


Zacznijmy od pielęgnacji twarzy.
Krem wzmacniający do skóry naczynkowej Czarna Orchidea z serii Herbal Care. Mam niestety skłonność do pękających naczynek, dlatego każdy krem, który może choć troszkę pomóc, chętnie stosuję. Krem polecam raczej na dzień, ponieważ jest dość lekki, a ja na noc stosuję treściwe, bardziej bogate produkty.

Krem szybko się wchłania, nie jest tłusty i świetnie współgra z podkładem czy kremem BB.


Seria Herbal Care dba też o dłonie i stopy.
Do stóp mamy krem z szałwią do skóry nadmiernie potliwej. Wchłania się błyskawicznie, dając poczucie świeżości oraz lekki efekt chłodzenia. Zapach lekko mentolowy, ale wyczuwam też szałwię.

Do rąk mam dwa fajne produkty z tej serii. Krem regenerujący do skóry szorstkiej i podrażnionej Siemię Lniane oraz krem odmładzający Dzika Róża o bardzo przyjemnym zapachu. Oba produkty całkiem dobrze nawilżają i szybko się wchłaniają, nie zostawiając tłustej warstwy. 


Skład kremu odmładzającego do rąk Dzika Róża Herbal Care:


A teraz czas zająć się włosami. :)

Z serii Herbal Care przetestowałam szampon łopianowy. Jest on przeznaczony do włosów tłustych u nasady ale suchych na końcach. Kosztuje ok. 8 zł.
Z tego co zaobserwowałam, to wiele osób ma właśnie tego typu włosy i ciężko im znaleźć odpowiedni produkt, bo te są zazwyczaj przeznaczone do włosów typowo tłustych albo też suchych.

Szampon zawiera łagodne substancje myjące na bazie kokosu, które oczyszczają i pielęgnują skórę głowy oraz włosy. Produkt domywa bez problemu oleje, ja obecnie stosuję kokosowy. Wyciąg z łopianu usuwa łupież i zapobiega jego nawrotom oraz wzmacnia włosy. Dodatkowo naturalny prebiotyk inutec chroni skórę głowy przed rozwojem patogennej fory bakteryjnej, bioaktywny cynk PCA zapobiega przetłuszczaniu się włosów.

Odżywka do włosów Herbal Care Skrzyp Polny. 200 ml kosztuje ok. 6 zł.
Produkt ma za zadanie odbudowywać, wzmacniać oraz chronić zniszczone i słabe włosy. Odżywkę powinno się nakładać na wilgotne włosy na co najmniej 5 minut, choć przyznam, że ja czasem trzymałam ją krócej, ale efekt był nadal zadowalający.
Produkt spełnił moje oczekiwania – włosy są nawilżone, łatwo się rozczesują i układają, nie są obciążone.

Zapachy obu produktów są lekko ziołowe. Jest to delikatny i przyjemny zapach.


Skład Szamponu Łopianowego z Farmony do włosów suchych u nasady i suchych na końcach:

Skład Odżywka do włosów Skrzyp Polny Herbal Care:


Kiedy wyjątkowo brak nam czasu lub gdy musimy niespodziewanie wyjść, a nasze włosy nie prezentują się najlepiej, są nieświeże i lekki przetłuszczone, możemy sięgnąć po suchy szampon  z pokrzywą.

Kiedyś nie miałam przekonania do takich produktów, ale okazuje się, że sprawdzają się one świetnie właśnie w takich awaryjnych sytuacjach.



Jeszcze jeden praktyczny produkt, który może się przydać w okresie wiosenno-letnim panom i nie tylko. Dezodorant do stóp i butów Czarna Mięta, który odświeża i neutralizuje przykry zapach.


Z takim zestawem to faktycznie można leżeć i pachnieć… tylko co na to moje dzieci? Nie ma łatwo niestety, ale przecież czasem i Nam Mamom się coś od życia należy.  ;) :)

44 komentarze:

  1. nie znam marki ale rozejrzę się w niej :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie znasz Farmony? To prawie niemożliwe, bo w każdej drogerii czy marketach jest pełno ich produktów. Ale może faktycznie gdzieś Ci umknęły te kosmetyki. :) :)

      Usuń
  2. Ostatnio miałam okazje wypróbować ten suchy szampon, świetnie się sprawdza rośnie konkurencja batiste;p

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo ciekawa seria.
    chętnie bym je wypróbowała ;)
    pozdrawiam MARCELKA♥

    OdpowiedzUsuń
  4. dla mnie fajne kosmetyki, zaskoczyły mnie kremy do rąk, fajnie się wchłaniają

    OdpowiedzUsuń
  5. Lubię kosmetyki Farmona, ale tych jeszcze nigdy wcześniej nie widziałam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To w sumie nowości, kosmetyki z tej serii pojawiły się niedawno w sprzedaży. :)

      Usuń
  6. Słyszałam o tej marce, ale jej nigdy nie miałam.
    Jednak po twojej recenzji spokojnie mogę sobie je sprawdzić.

    Pozdrawiam Zocha
    http://www.zocha-fashion.pl/

    OdpowiedzUsuń
  7. O! Muszę wypróbować, bo uwielbiam produkty z Farmona.

    OdpowiedzUsuń
  8. Oj przydał by się choć jeden taki dzień tak leżeć i pachnieć...
    Najchętniej położyła bym się na lawendowym polu ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo polubiłam się z Farmona a ten krem do twarzy mam już na celowniku :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ten krem do cery naczynkowej to coś dla mnie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam, nie zaszkodzi, a zawsze coś może pomóc.
      :)

      Usuń
  11. Jeszcze nie miałam tych kosmetyków :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Warto wypróbować, zwłaszcza, że nie są drogie.

      Usuń
  12. Ciekawe propozycje. Leżeć i pachnieć nie jeden by chciał ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie mam nic przeciwko leżeniu i pachnieniu.

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie miałam jeszcze nic z tej serii Herbal Care, ale kremy do rąk bym chętnie wypróbowała i jeszcze szampon łopianowy, bo moje włosy są właśnie takie jak w opisie, suche na końcach, a przetłuszczające się przy skórze głowy. Kosmetyki niedrogie, więc myślę, że prędzej czy później się na nie skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak cena atrakcyjna, a działają całkiem dobrze, także warto wypróbować. :)

      Usuń
  15. Jeszcze nigdy nie zdecydowalam sie na ta marke.

    OdpowiedzUsuń
  16. Oczywiście, że się należy, komu jak nie nam ;) Już czuję te cudowne zapachy ale z tym leżeniem to już u mnie gorzej, mała właśnie zaczyna chodzić!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj wiem jak to jest, trzeba mieć oczy dookoła głowy... ;)

      Usuń
  17. Leżeć i pachnieć? Hmm dlaczego nie, jestem za :D

    OdpowiedzUsuń
  18. aktualnie mam z tej firmy szampon do włosów przeciwłupieżowy, pachnie masakrycznie:(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba wiem jaki masz na myśli szampon - czy to Szampon dziegieć do włosów z łupieżem?
      Nawet go pokazywałam w tym poście http://retro-moderna.blogspot.com/2016/02/farmona-herbal-care-nowosci-kosmetyczne.html
      Zapach faktycznie dość mocny, ziołowy i zupełnie nie dla mnie. Dałam go babci i... ona go sobie chwali, ;D
      Ale ten szampon pachnie przyjemnie, zupełnie nie przypomina tamtego. :)

      Usuń
  19. o! ten szampon zdecydowanie dla mnie.! ;) Mam problem właśnie z suchymi koncami, a u nasady są przetłuszczone już następnego dnia po umyciu. :(

    OdpowiedzUsuń
  20. Z tej serii miałam szampon chmielowy. Bardzo przyjemny w uzytkowaniu.
    A ten dezodorant, to muszę kupić! Dla syna!;))

    OdpowiedzUsuń
  21. Ojej poużywałabym wszystkiego co tu masz! ;)

    Zapraszam do mnie kochana! http://onlymymotivation.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  22. Rozbroił mnie ten tytuł, leżeć i pachnieć :D oto moje życiowe motto !

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję bardzo za każdy komentarz i Waszą obecność u mnie :)