czwartek, 31 marca 2016

Jak pozbyć się zmarszczek, czy istnieją skuteczne sposoby?

Jak pozbyć się zmarszczek – czy istnieją skuteczne sposoby?
Tak zastanawia się większość kobiet i mężczyzn w każdym wieku. Niestety czas bywa dla nas nieubłagany. Pojawiają się zmarszczki czy chcemy tego czy nie, jednak u każdego w różnym stopniu.



Nie od dziś wiadomo, że lepiej zapobiegać niż leczyć. Dlatego też to co robimy mając 20-30 lat z naszą skórą i jaki tryb życia prowadzimy, ma ogromne znaczenie.

Papierosy niszczą skórę niesamowicie, zwłaszcza u kobiet.
W liceum mieliśmy nauczycielkę, która w wieku około 40-45 lat miała straszne, głębokie zmarszczki i bruzdy. Jej skóra wyglądała jak u staruszki. Wypalała, jak na nasze (uczniów) oko, 2 paczki papierosów (wychodziła nawet w czasie lekcji na dymka – ciekawa jestem czy teraz by to przeszło – he, he). Jej osoba była skutecznym odstraszaczem i przykładem dla nas, co papierosy mogą zrobić ze skórą młodej w końcu wówczas jeszcze kobiety. Ja sama wypaliłam może 20 papierosów w sumie w życiu. ;)


Zimna woda zdrowia i urody doda.
Zimno, lód konserwują i to też tyczy się skóry. Będąc nastolatką przeczytałam historie Lodowej Damy, czyli generałowej Zajączkowej, która niezwykłą urodą i zdrowiem cieszyła się aż do śmierci w wieku 91 lat. Aleksandra Zajączowa ponoć min. kąpała się tylko w zimnej wodzie i spała w nieogrzewanej sypialni. Spotkałam się też z wypowiedziami kosmetyczek, które polecają mycie twarzy kostkami lodu lub po prostu w zimnej wodzie.
Ja też tak robię, gdzieś od 15 roku życia i uważam, że to daje naprawdę dobre efekty. Oczywiście tylko twarz myję w zimnej wodzie. Nie jestem masochistką. Ogólnie jednak lodowata woda jest jednym z najlepszych sposobów na podkrążone oczy czy cienie, żaden krem, maseczka nie zadziała tak skutecznie (przynajmniej u mnie).


Zdrowa dieta.
Każdy wie, że właściwe odżywianie to podstawa. Dużo wody, owoce, warzywa, odstawienie gazowanych napojów, czekolady, smażonych potraw czy kawy.
Każdy wie, ale czy stosuje? Moim zdaniem ciężko jest być cały czas na zdrowej diecie, nie oszukujmy się. Choć być może faktycznie to się opłaca. Ja niestety nie dam rady i  wcale nie chcę, choć oczywiście działam w miarę możliwości. ;)


Ruch, ale umiarkowany, który nie wiąże się z dużym wysiłkiem.
Spacery, lekki bieg, taniec w moim odczuciu działają pozytywnie na wygląd. Ale już intensywny sport, który wiąże się z wysiłkiem, raczej tylko zmarszczek dodaje. Wystarczy spojrzeć na zawodowych sportowców.


Sen i spanie na satynowych, jedwabnych poduszkach.
Odpowiednio długi sen działa zawsze pozytywnie na człowieka, jednak niestety nie każdy może sobie pozwolić na to.
Ja śpię około 6 godzin. To raczej mało. Ale mając rodzinę, dzieci i chcąc jeszcze też coś zrobić tylko dla siebie, to po prostu inaczej się nie da...

A jeszcze dla ciekawostki satynowe lub jedwabne poszewki na poduszki. Są one gładkie, śliskie i zapobiegają tworzeniu się odkształceń na twarzy podczas snu. Jednak jedynym sposobem, aby zapobiec procesowi tworzenia się zmarszczek sennych, jest wyćwiczenie u siebie nawyku spania na plecach.

Powstrzymanie się od nadmiernej mimiki.
Wiem, że to dla wielu osób jest trudne, wszystko zależy od temperamentu, charakteru i jaki zawód wykonujesz. :) Ja akurat nie mam z tym problemu, choć mam kurze łapki od śmiechu.


Nawilżanie. Jaki jest najlepszy krem na zmarszczki?
W moim odczuciu większość kremów coś daje (choć mam kilka ulubionych) i w jakimś tam stopniu zapobiegają one powstawaniu zmarszczek, choć ich nie zlikwidują całkiem, wiadomo. Chodzi po prostu o systematyczne nawilżanie, natłuszczanie skóry. Przy okazji robię też masaż twarzy. 

U mnie najgorzej jest ze skórą pod oczami, ponieważ w tym miejscu jest ona bardzo cienka. I mimo, iż stosuje przeróżne kremy, olej kokosowy, wazelinę, czystą witaminę A+E w kapsułkach, jest coraz gorzej, choć nie mówię, że jest źle.

Kaden z tych sposobów jest wart wypróbowania i stosowania, ponieważ w jakimś stopniu hamuje proces powstawania nowych zmarszczek.

Ale niestety tak to już jest, że pewnych rzeczy nie da się zatrzymać, a i już tych istniejących zmarszczek same kremy nie usuną. Tu, jeśli oczywiście ktoś chce, trzeba zadziałać w bardziej konkretny sposób. Botoks, kwas hialuronowy? Ogólnie wszystko jest dla ludzi, jednak trzeba pamiętać, że jest to tylko chwilowe pozbycie się danej zmarszczki, nie na stałe, no i nie zawsze jednak efekt będzie taki, jakiego byśmy oczekiwali.

Są też różne urządzenia, które nie działają inwazyjnie, ale mogą pomóc. Można je sobie zakupić i działać w domu lub jeśli ktoś ma obawy, skorzystać z  fachowej ręki kosmetyczki.
Na stronie http://importmania.pl/ zlazłam mini kombajn kosmetyczny.
Jest ich kilka rodzajów, najtańsze można już nabyć za mniej niż 200 zł, a takie hiper wypasione za około 400 zł.


Do czego służy taki kombajn kosmetyczny?
Przede wszystkim można nim wykonać mezoteriapię bezigłową. Mezoterapia bezigłowa to nieinwazyjny medyczny system do zwalczania cellulitu i redukcji zmarszczek. To najnowocześniejszy system transportu substancji czynnych do głębokich warstw skóry. Urządzenie wykorzystuje fizyczne zjawisko zachodzące w błonach komórkowych i w warstwie rogowej skóry pod wpływem określonych impulsów elektrycznych. Dzięki temu następuje otworzenie nowych dróg do wprowadzania aktywnych preparatów bez konieczności użycia igieł.

Brzmi ciekawie. Zastosowanie, funkcje tych urządzeń są dokładnie opisane na stronie Importmania (link podałam powyżej).

To urządzenie kosmetyczne stymuluje też różne formy bio-prądów, przyśpiesza wchłanianie składników odżywczych oraz wydalanie pozostałości. Można je również zastosować do fototerapii, która to pomaga w leczeniu trądziku i regeneracji skóry trądzikowej oraz zapobiega powstawaniu zmarszczek i redukuje w pewnym stopniu te już powstałe.


Ciekawa jestem, czy któraś z Was miałam do czynienia z takim kombajnem kosmetycznym?

A może macie też swoje sposoby na to, jak pozbyć się zmarszczek - mniej lub bardziej skutecznie?

37 komentarzy:

  1. pierwszy raz spotykam się z takim urządzeniem...
    post bardzo ciekawy
    Pozdrawiam MARCELKA

    OdpowiedzUsuń
  2. Zmarszczkom trzeba zapobiegac.Na twarzy faktycznie jeszcze mozna kombinować z mezoterapią,botoksem.
    Trzeba też pamiętać o szyji i dłoniach!
    Wiek kobiety poznaje się po szyji.Widać to u starszych,zabotoksowanych gwiazd i celebrytek.
    Nawilżanie szyji i prace domowe w rękawiczkach to podstawa.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz całkowitą rację, często faktycznie to dłonie lub szyja zdradzają wiek. Bywa jednak dłoni nie da się uchronić, zależy też jaką kto pracę wykonuje i czym się zajmuje. Mój tata ma niestety bardzo zniszczone dłonie, ponieważ pracował przez dłuższy czas fizycznie, natomiast na twarzy nie wygląda na swój wiek.

      Usuń
  3. oo nie znam urządzenia ale chce poznać ;D

    OdpowiedzUsuń
  4. Też niestety widzę powoli u siebie zmarszczki :/ Ponieważ dużo łatwiej zapobiegać niż potem walczyć już z istniejącymi smaruje się czym się da :) A tak serio stwierdziłam, że nie ma co oszczędzać na takim kremie i mam kilka fajnych produktów. Staram się też dużo pić, spędzać aktywnie czas, spać po 7-8h i jeść dużo warzyw i owoców...a czy to coś da okaże się za kilka lat...

    OdpowiedzUsuń
  5. ciekawe urządzenie:) nie słyszałam o nim wcześniej:)
    pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  6. Zawsze myślałam, że sport świetnie wpływa na urodę, ale faktycznie jakby się nad tym zastanowić, to twarze sportowców nie są pozbawione zmarszczek. Świetny post :)

    aniaanaa.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. Taki kombajn i mi by się przydał, chętnie go sobie sprawię :) Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Też zimna wodę stosuję co rano, budzi rewelacyjnie:)
    A kurze łapki od śmiechu sa fajne:)
    O takim kombajnie nie słyszałam nigdy. Ja codziennie wieczorem robię masaż twarzy jakimś zimnotłoczonym olejem, albo olejowym serum z biochemii urody. A rano serum z wit C. No i filtry!!

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo ciekawy wpis, ja nie opalam się i staram żyć zdrowo, już czytam o Lodowej Damie, Wcześniej o niej nie słyszałam.

    OdpowiedzUsuń
  10. Jeszcze mnie one nie dopadły! uf!

    OdpowiedzUsuń
  11. Myślę, że już głębokim zmarszczkom kremy nie pomogą. Jedynie botoks i operacje plastyczne coś zdziałają. Natomiast delikatne zmarszczki można jeszcze jakoś uratować. Najlepiej jednak zapobiegać niż leczyć :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie znam tego urządzenia, ale mam to szczęście że wyglądam na mniej lat niż mam. A żeby walczyć z pierwszymi zmarszczkami staram się mieć różnorodną dietę, jeść dużo ryb, warzyw i owoców, od niedawna wykonuję też krótki masaż twarzy podczas aplikacji kremu.

    OdpowiedzUsuń
  13. Super dobrane zdjęcia do tekstu. Dobrze się go czyta, co nie zawsze się zdarza na blogach... Co do zmarszczek to cienka skóra pod oczami chyba nie da nam specjalnie szans na cuda. Poza tym myślę, że zmarszczki mimiczne są bardzo trudne do wyeliminowania "na stałe", gdyż wiązałoby się to ze zmianą sposobu zachowywania się i życia. A nie wyobrażam sobie, aby się, np. mniej uśmiechać. No chyba, że mniej złościć ;)...

    OdpowiedzUsuń
  14. u mnie podstawą są mocno nawilżające produkt oraz wychodzę z założenia, że zdecydowanie lepiej zapobiegać i nawet kremu dla wyższego przedziału wiekowego dbają o nas niż szkodzą :)

    zaczarowana-oczarowana.pl

    OdpowiedzUsuń
  15. chętnie i ja bym takie urządzenie wypróbowała :)

    OdpowiedzUsuń
  16. U mnie też się pojawiają pierwsze, małe zmarszczki, na razie zapobiegam jak mogę ale w takie urządzenia nie bardzo wierzę. Rację ma Soyellka mówiąc o mimicznych zmarszczkach ale ja tak bardzo lubię się uśmiechać!

    OdpowiedzUsuń
  17. o zimnej wodzie też słyszałam i stosuję tą radę od kilku lat :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Wszystko co piszesz to prawda, zgadzam się w stu procentach :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Dobre rady, o poduszkach pierwszy raz słyszę, nie wiedziałam, że materiał ma tak duży wpływ na zmarszczki :)

    OdpowiedzUsuń
  20. ZMARSZCZKI - chyba każdą z Nas one spotkają - prędzej czy później...

    OdpowiedzUsuń
  21. Ach, jak juz nie bede mogla na siebie patrzec wstrzykne sobie botoks :)!!!

    OdpowiedzUsuń
  22. Ja już kiedyś wstawiłam posta podsumowującego 25 lat pielęgnacji mojej skóry.
    Teraz już wiem, że wydawanie kupy kasy na kremy, to było marnotrastwo;)
    Zmarchy, które mają wyjść i tak wyjdą!
    A cudowne kremy, które teraz pojawiły się na rynku i tak ich nie usuną. To tylko reklama, jak mi Pan doktor medycyny estetycznej powiedziała:) I powie, to każdy dermatolog ;)
    Cudowne urządzenia, też zmarszczek nie usuną... Ktoś powie "może zapobiegną"...i na to właśnie liczą ich producenci;)

    OdpowiedzUsuń
  23. Trzeba zapobiegać, jeśli się da. Niestety genów nie zmienimy.

    OdpowiedzUsuń
  24. Ciekawy wpis i zgadzam się lepiej zapobiegać! ❤

    OdpowiedzUsuń
  25. Mam już trochę drobnych zmarszczek, ale lubię je, bo to takie od śmiechu - kurze łapki i dołeczki w policzkach. A co tam, mogę zestarzeć się szybko, byle pogodnie:)Wolę na starość wyglądać jak Judy Dench niż jak Joan Collins:)

    OdpowiedzUsuń
  26. Wydaje się, że naszyjnik będzie pasował raczej do stylizacji typu boho lub hippie, ale jak pokazałaś, jest on szalenie uniwersalny. Najbardziej przypadła mi do gustu stylizacja dżinsowa - spódniczka + koszula, no i świetne buty. Naszyjnik świetnie przełamuje sportowy charakter i sprawia, że nic w tym zestawie nie jest oczywiste, a mimo wszystko świetnie ze sobą współgra. Brawo :)))

    OdpowiedzUsuń
  27. Bardzo zainteresował mnie ten ,,kombajn"... Nigdy o takim urządzeniu w domowych warunkach nie słyszałam... To może być super inwestycja! Powiem szczerze, że od jakiegoś czasu zaczynam zauważać na twarzy oznaki zmęczenia i działania wszystkich czynników środowiska:( U mnie najgorzej jest na czole niestety... Pomimo, że systematycznie nawilżam i odżywiam. Gdzieś pewnie popełniam jakiś błąd albo też to już ten czas!;)
    Pozdrawiamy:)

    OdpowiedzUsuń
  28. Fajny post - jeśli chodzi o temat zmarszczek i ich przeciwdziałania to coś dla mnie :-)Staram się odpowiednio dbać o skórę żeby pojawiły się jak najpóźniej i myślę, że nawet w niezłej kondycji jest moja skóra tylko podobnie jak Ty mam problem ze skórą pod oczami, ale widzę, że służą jej takie bogatsze kremy :-)
    Jeśli chodzi o urządzenia i zabiegi, które robię sama w domu i w moim odczuciu pomagają ( swoja drogą to dobry temat na posta muszę o tym pomyśleć ) :
    * zabiegi z kw.migdałowym - stosowałam głownie z powodu przebarwienia na czole, które zrobiło mi się po ciąży, a w zamian bardzo poprawiła mi się cera
    * maski, sera, peelingi i ogólna pielęgnacja rano i wieczorem
    * zabiegi mezoterapii mikroigłowej z użyciem rollera ( tego dawna nie robiłam, bo skupiłam się na kwasach )
    * peeling kawitacyjny taką szpatułką do peelingu kawitacyjnego z Yasumi :-)
    Kurde dużo tego, ale oprócz inwestycji w wygląd skóry ja to po prostu lubię robić :-)

    Pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń
  29. Moje drobne zmarszczki wygładziło serum LIQ CC rich z 15% witaminą C :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Nie wspomniałaś o najważniejszym, czyli ochronie przeciwsłonecznej. Promienie UVA i związane z nimi fotostarzenie są jedną z głównych przyczyn powstawania zmarszczek :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Miałam naprawdę poważne problemy ze zmarszczkami, i nic nie pomagało
    Dopiero kiedy poszłam do Beauty Factory Fabryka Urody, to powoli odzyskiwałam gładkość:)

    OdpowiedzUsuń
  32. o tym kombajnie nigdy wcześniej nie słyszałam. A sama skłaniam się ku temu

    http://newestetic.pl/zabiegi/restylane/wypelnianie-zmarszczek-i-bruzd

    OdpowiedzUsuń
  33. Bardzo fajny artykuł, wg. mnie odmładzanie skóry to bardzo dobry sposób na walczenie ze zmarszczkami

    OdpowiedzUsuń
  34. U mnie pierwsze zmarszczki pojawiły się już w wieku 22 lat! Jak to mi wmawiano genetyka. I być może ma to jakieś podstawy, ale raczej w przyzwyczajeniu do żywienia. I pewnie gdyby nie przypadkowo spotkana w sklepie konopiafarmacja to dzisiaj mając prawie 26 lat byłabym wyglądem i zdrowiem bliżej 40-tki. Pani miała 70 lat a jej cera wskazywała na zaledwie czterdzieści parę lat. I tak od słowa do słowa wyszło na to, że podstawowym błędem jaki popełniają kobiety to kupowanie kremów z drogerii za 15 zł napchane chemią i to samo z jedzeniem. A, ze akurat byłyśmy w sklepie z konopiami to o tym też dowiedziałam sie sporo ciekawych rzeczy. MIędzy innymi to, że olej CBD z konopi reguluje nasz zegar biologiczny, że nasiona konopi zawierają 90% składników które codziennie powinniśmy zapewniać swojemu organizmowi. Dodatkowo poleciła len złocisty i jedzenie jabłek oraz marchewek min. 2 razy w tyg. Rozmawiałyśmy tak chyba z 20 min. dzisiaj jestem szczęśliwą posiadaczką zdrowej jędrnej i jak przystało na mój wiek zadbanej cery. MOje włosy stały się mocniejsze, a olejkiem CBD podreparowałam swoje nerwy. Jeśli macie kochane trochę wytrwałości to polecam właśnie z tego sklepu serum z CBD ostropestem i lnem oraz olej CBD na uregulowanie problemów ze stresem i snem. Jedyne chyba czego nie jesteśmy w stanie wspomóc naturą to powiększenie ust:P

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję bardzo za każdy komentarz i Waszą obecność u mnie :)