Kolaboracje
znanych projektantów z sieciówkami lub dyskontami to nic nowego, choć nadal
budzą sporo kontrowersji.
Był
Wittchen w Lidlu, duet Bohoboco oraz Paprocki&Brzozowski w Biedronce.
Ale Karl Lagerfeld w Carrefourze?
Tego jeszcze nie było.
Informacja ta pojawiła się już w najnowszej gazetce Carrefour TU-KLIK.
Karl
Lagerfeld to jeden z najpopularniejszych projektantów na świecie. Zaprojektował on właśnie kolekcję sygnowaną swoim nazwiskiem dla sieci Carrefour.
Warto wspomnieć, że Lagerfeld byłe pierwszym projektantem, który w 2004
roku stworzył kolekcję dla H&M, rozpoczynając tym samym serię współprac
znanych projektantów z tą sieciówką.
Niestety w markecie nie będzie można kupić ubrań. Karl zaprojektował kolekcję tekstyliów domowych i łazienkowych.
W skład wchodzi wchodzi sześć produktów, m.in.: szlafrok, dywan łazienkowy oraz ręczniki z wyhaftowanym
nazwiskiem projektanta.
Wszystko – jak zapewniają pracownicy obu marek – w
bardzo wysokiej jakości.
Zakup
produktów będzie możliwy od 10 lutego do 26 kwietnia br. lub do wyczerpania
zapasów.
Dodatkowo
sklep przygotował taką akcję, że od 10 lutego do 19 kwietnia 2016 r. za każde
wydane 10 zł otrzymujemy naklejkę do zbierania na karcie kolekcjonerskiej. Po
uzbieraniu 5 naklejek będzie można skorzystać z 70% rabatu na wybrany produkt z
kolekcji tekstyliów domowych od Karla Lagerfelda.
Ja raczej nie skorzystam.
W Carrefourze robię zakupy bardzo rzadko, może
kilka razy w roku, ale jak bywacie często w
tym markecie, to czemu nie, naklejki wówczas zbiera się przy okazji. Ceny produktów nie są wysokie, a jakość ponoć bardzo dobra.
Ciekawa jestem, czy te
produkty będą się cieszyły zainteresowaniem.
Może ktoś z Was będąc w
Carrefourze słyszał o tej akcji?
Ceny "bez naklejek" już nie są takie niskie :(
OdpowiedzUsuńTak, dlatego to dobra opcja dla tych, którzy często tam robią zakupy i zbiorą sobie te naklejki przy okazji.
UsuńNo czegoś takiego jeszcze nie było :O
OdpowiedzUsuńJakoś mi Lagerfeld nie pasuje do Carrefoura
Wszystko też zależy, jaka jest jakość tych produktów. Jeśli jest wysoka, jak to niby piszą w ofercie, no to jeszcze ok. Ale jak jednak są średnie, to kiepsko. :/ Bo po co podpisywać słaby produkt nazwiskiem takiego projektanta. Ale może faktycznie są dobrze wykonane.
UsuńNie ma już Carrefoura w moim mieście, więc nawet jakbym chciała coś, to i tak nie kupię. Może to i lepiej... zwłaszcza dla mojego portfela :D
OdpowiedzUsuń:)
UsuńU mnie jest, ale trochę daleko, dlatego bardzo rzadko tam bywam, po za tym, jakoś nie lubię tego marketu. ;)
ja już mam prawie 30 naklejek :D ale raczej nic nie kupię, może moja babcia bo coś wspominała ;)
OdpowiedzUsuńale poduszki mają fajne, dotykałam :D
O to masz niezły zbiór. :) Jak się na coś skusisz, daj znać, czy jesteś zadowolona z zakupu (albo babcia). :)
UsuńSzlafrok za 500 zł, o nie.
OdpowiedzUsuńAle jak ktoś robi często zakupy w tym markecie i ma te naklejki to 149. ;) Także, to tak bardziej akcja dla stałych klientów.
UsuńMam produkty Wittchena zarówno z Lidla jak i te nabyte w salonach Wittchena i tu współpraca z Lidlem nie wyszła im na złe, zarówno jedne jak i drugie są dobre, jednak Karl w Carrefourze już mnie nie przekonuję :)
OdpowiedzUsuńTorebki Wittchen w Lidlu były dobrej jakości, również mam i jestem zadowolona.
UsuńTeż mało kupuję w Carrefourze, nie nazbierałabym tych naklejek.
OdpowiedzUsuńA abstrahując od tego to dziwię się Lagerfeldowi, nie poszłabym na coś takiego.
Na pewno nie zrobił tego ze względów finansowych. ;) To raczej Carrefour zabiegał o tą współpracę, by podnieść swój prestiż lub przyciągnąć klientów.
UsuńWłaśnie wiem, że on nie musi się bawić w takie rzeczy, więc tym bardziej się dziwię. O ile H&M jest dla mnie zrozumiały, o tyle ten Carrefour jest zaskoczeniem:)
UsuńO ja ale jaja :) Szlafroki fajne :)
OdpowiedzUsuń:))
UsuńW ogóle nie robię zakupów w Carrefourze ;)
OdpowiedzUsuń;)
UsuńMam oryginalny portfel Karla i jest super jakości, ale miałam też lakiery do paznokci z Sephory sygnowane logo Lagerfelda i były to jedne z najgorszych lakierów jakiekolwiek używałam więc trochę boje się o jakość tyk akcesoriów. Gdybym robiła regularnie zakupy w Cerrefurze to pewnie na coś bym się skusiła z ciekawości.
OdpowiedzUsuńCiekawi mnie własnie jakość tych produktów.
Usuńja też raczej nie skorzystam. ostatnio rzadziej robię zakupy w carrefour, tylko szlafroki wpadły mi w oko.
OdpowiedzUsuńUwielbiam stwierdzenie "zaprojektował" Zwykła, kwadratowa, jednokolorowa poduszka, zwykły jednokolorowy koc czy szlafrok. To się chłopina namęczył przy tym "projektowaniu". Powinni raczej napisać "Pozwolił wyszyć swoje nazwisko na tekstyliach rodem z IKEA".
OdpowiedzUsuńBardziej by pasowało użyczył swojego nazwiska. ;) No ale oficjalnie niby zaprojektował.
UsuńCeny bez naklejek to kosmos. Aczkolwiek szlafroki są ładne, szczególnie męski wpadł mi w oko.
OdpowiedzUsuńJa też raczej nie skorzystam, ale akcja bardzo ciekawa!
OdpowiedzUsuńno proszę, ale mnie to wcale nie kusi :)
OdpowiedzUsuńMnie również nie kusi :)
OdpowiedzUsuńO jeny! Nigdy o tym nie słyszałam, nieźle. Dziwi mnie to ,bo przecież Wittchen czy Paprocki&Brzozowski to Polska firma,więc nic dziwnego ,że można kupić ich produkty w Polsce. A tu Karl? Ciekawy post :)
OdpowiedzUsuńMożliwe, że ta kolekcja jest też i w innych krajach, tam, gdzie swoje sklepy ma Carrefour, w tym i w Polsce właśnie - ale nie mam pewności.
UsuńHmmm ja zawsze sceptycznie pod chodzę do takich kolaboracji. Mam takie poczucie jakby dana marka, która ma mega prestiż traci go w własnie w taki sposób.
OdpowiedzUsuńW niektórym przypadkach faktycznie traci trochę w oczach np. swoich stałych klientów, ale zazwyczaj tylko na chwilę.
UsuńJuż była podobna akcja w Carrefour tylko z produktami Christiana Lacroix, z tego co pamiętam to chyba wzornictwo było lepsze niż to u Karla. Bardzo lubię kolekcje Karla, ale jakoś do produktów, sprzedawanych w marketach mi nie pasuje. Niestety świat się zmienia i ekonomia zmusza do podejmowania takich decyzji przez projektantów. Ogólnie jest problem z zanikiem prawdziwej klasy średniej i stąd tylko garstkę ludzi stać na potwornie drogie rzeczy, a resztę na te tanie.
OdpowiedzUsuńblog minimalissmo
To prawda, sytuacja na rynku ekonomicznym się zmienia.
UsuńSUPER
OdpowiedzUsuńMyślę, że to nie będzie ta jakość tych produktów co normalnie tworzy ten projektant :)
OdpowiedzUsuńhmm no cóż to miłe, że coraz więcej ludzi może mieć dostęp do czegoś innego niz zawsze ale hmm lepiej chyba byłoby otworzyć jakiś wyprzedażowy butik a nie wrzucić do koszy w markecie
OdpowiedzUsuńOj tam, oj tam, to juz jest lekkie szalenstwo. Kupuje rzeczy bo mi sie podobaja, a nie maja znaczki znanego projektanta :).
OdpowiedzUsuńNie wiem czy ta akcja będzie popularna. Mnie nie przekonuje.
OdpowiedzUsuń??? W byle sklepie "wszystko dla domu" można znaleźć ładniejsze poduszki i koce po cenach takich samych lub niższych niż te bez naklejek. No ale nie będą od Wielkiego Projektanta, chłe chłe. Dziwię się ludziom, którzy kupią to ze względu na napis w rogu.
OdpowiedzUsuńNiesamowite ;o Mój blog ♥ Byłoby miło gdybyś zaobserwowała :)
OdpowiedzUsuńJuż widzę te filmiki na YT... :))))
OdpowiedzUsuńHahah a to dobre... To nas uczy tylko tego że już nic nie powinno nas dziwić
OdpowiedzUsuńSzkoda że nie mieszkam w PL skorzystałabym z promocji. W UK nie mamy Carrefoura niestety.
OdpowiedzUsuńCiekawe, ile te produkty mialy wspolnego z Lagerfeldem :P
OdpowiedzUsuńSzlafroczki całkiem, całkiem...;)
OdpowiedzUsuńWidziałam reklamę tego przedsięwzięcia będąc w Carrefourze. Myślałam, że się przewidziałam. Chociaż taki szlafroczek mieć, może nie głupi pomysł ;)
OdpowiedzUsuń