Apaszka
w stylu francuskim, to hit nadchodzącej wiosny. Nadal jest jeszcze trochę
zimno, ale jak tylko temperatura podniesie się na dobre, to wielkie szale oraz chusty chowany do szaf i zastępujemy je zwiewną, kwadratową chustką. Składamy
ją w trójkąt lub zwijamy i nosimy zawiązaną na supeł pod brodą lub
spiętą broszką.
Kobiece, mocno zdobione apaszki często nazywane są też
gawroszkami.
Nazwa
apaszka pochodzi od francuskiego słowa „apache”, oznaczającego ulicznego
chuligana, który nosił na szyi skrawek materiału. Gawroszka natomiast swoją
nazwę przejęła od bohatera książki Victora Hugo „Nędznicy” – ulicznika
Gavroche.
Najbardziej
pożądane są apaszki jedwabne, choć oczywiście możemy je zastąpić tańszymi
wersjami - z bawełny, poliestru czy wiskozy. Mogą być gładkie lub wzorzyste.
Apaszka może również zastąpić z powodzeniem biżuterię.
A
przed nami okres rozliczeniowy. Przyznam, że matematyka i wszelakie obliczenia,
zawsze były moją słabą stroną. Dlatego wolę nie ryzykować i sama się nie
rozliczam, szczególnie teraz, kiedy mam sporo PIT-ów z różnego typu zleceń.
Zagubiłabym się w tym kompletnie. A co dopiero przy prowadzeniu własnej firmy,
choć może to kwestia wprawy i dobrego programu. Jak by ktoś poszukiwał takiego
programu księgowego, to na stronie http://finka.pl/,
jest dość ciekawa oferta - księgi podatkowe, ewidencja przychodów, program kadry
oraz płace, program do fakturowania i inne. Można też skorzystać przez 60 dni z
wersji demo.
Mam
na sobie:
Apaszka
– Solar
Płaszcz
– Shein
Bluzka
w paski – Lidl
Jeansy
– Stradivarius
Buty
– Lasocki
Torebka
- Glitter
A nosze dość często ;) lubie do koszuli i bluzek gładkich :)
OdpowiedzUsuńwygląda super do pasiastego t-shirtu :)
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się ten trend, mega kobiecy.
OdpowiedzUsuńpięknie!
OdpowiedzUsuńFajne połączenie z bluzką w pasiaki :)
OdpowiedzUsuńŁadny płaszczyk.
OdpowiedzUsuńŚwietny zestaw!
OdpowiedzUsuńŚwietne połączenie!
OdpowiedzUsuńLubię i często zakładam apaszki, traktuje je właśnie jak dodatek, ozdobę! A jeżeli chodzi o PIT-y wszystko jeszcze przede mną, pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie. Apaszki lubię i chętnie noszę. Też uważam, że mogą zastąpić jakiś wisiorek. Pisałam właśnie o tym wczoraj u Modowej Liloo. Naprawdę fajnie to wygląda.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
Ja już się rozliczyłam i mam z głowy. Jeśli chodzi o apaszki to nie mam ani jednej ale patrząc na Ciebie jak świetnie to wygląda to chyba się skuszę i kupię jakąś :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Super wyglądasz
OdpowiedzUsuńja też zamierzam nosić apaszki , tylko niech zrobi się cieplej
pozdrawiam MARCELKA♥
Szkoda, że w apaszkach akurat wyglądam jakbym nie miała szyi... A są takie śliczne!
OdpowiedzUsuńapaszka i te paski, iście francuski styl :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię apaszki, chusty, szaliczki :)
OdpowiedzUsuńMam ich wiele i noszę czy są bardziej czy mniej modne, Twoja w pięknym kolorze, świetnie uzupełnia dzisiejszy zestaw...serdecznie pozdrawiam ...
OdpowiedzUsuńTen wiosenny trend z apaszkami bardzo przypadł mi do gustu.
OdpowiedzUsuńFajny ten płaszczyk, oglądając zdjęcia na fb, myślałam, że to żakiet :)
OdpowiedzUsuńTak!
OdpowiedzUsuńTaka apaszka to piękny dodatek.
Bardzo dziewczęcy, niesamowicie uroczy.
I rzeczywiście - kojarzy się z francuskim szykiem ;)
Pięknie nosisz swoją apaszkę, Lidko!
Świetny płaszcz :)
OdpowiedzUsuńFajnie wygląda to wszystko. Apaszki kiedyś uwielbiałam nosić. Teraz jakoś przerzuciłam się na szale:) Może dlatego, że na razie jest jeszcze zimno;) Serdecznie pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńwyglądasz cudownie;) uwielbiam takie stylizację;)
OdpowiedzUsuńhttp://fashionmakeup-czarnulaxyz.blogspot.com/
Sliczna ta apaszka
OdpowiedzUsuńZawsze lubiłam apaszki:)))kiedyś nosiłam takie mniejsze,teraz wolę większe:)))Pozdrawiam serdecznie:)))
OdpowiedzUsuńFantastyczne kolory apaszka pasuje do całej reszty!
OdpowiedzUsuńwyglądasz promiennie! Widać, że u Ciebie na blogu powoli zbliża się wiosna, dużo dużo uśmiechu:)
OdpowiedzUsuńhttp://clauddfashion.blogspot.com
nie jestem pewna czy taka apaszka odnalazłaby się w moim stylu i w mojej szafie, ale u Ciebie pasuje to genialnie ;). Za to w torbie się zakochałam <3
OdpowiedzUsuńUwielbiam paszki! ;)
OdpowiedzUsuń______________________
PERSONAL STYLE BLOG
http://evdaily.blogspot.com
W takim stroju spokojnie możesz lecieć do Francji :)
OdpowiedzUsuńLubię u kogoś apaszki, jakoś u siebie nie, nie umiem je na sobie oswoić, Twoja twarzowa :)
OdpowiedzUsuńGenialna stylizacja!
OdpowiedzUsuńŚwietny zestaw, luz i wygoda przede wszystkim, ale wciąż jest modnie i stylowo- i przede wszystkim nie przekombinowane, jak to bywa na większości blogów- te dziewczyna powinny brać z Ciebie przykład :)
OdpowiedzUsuńja też już chcialam chować wszystkie moje wielkie szale na dno szafy- do tej pory istna wiosna u mnie byla, ale dzisiaj już robiliśmy sesję w śniegu grrrr
pozdrawiam :)
Daria
Pamiętam taką modę na apaszki jakieś 10 lat temu i proszę, teraz wraca:-) Choć ja pewnie nie skorzystam, mi nie do twarzy...
OdpowiedzUsuń