Włosy
myję obecnie co drugi dzień (a dawniej nawet codziennie, udało mi się jednak zerwać z tą codzienną rutyną). Przez te dwa dni
wyglądają w miarę dobrze, ale trzeciego już fatalnie.
Bywa jednak, że padam
wieczorem (mamy - znacie to?) lub ze zwykłego lenistwa nie chce mi się tych
włosów umyć. Gdy zostaje w domu, to nie ma problemu, jednak różne są sytuacje i
człowiek nagle musi gdzieś wyjść do ludzi...
Czapka?
Kapelusz?
Jest to jakiś
sposób.
Ale gdy koleżanka albo ciotka dzwoni, że wraz z kuzynkami, będą za chwilę, to już gorzej. ;) Fajnie zaprezentować się w miarę przyzwoicie, szczególnie, że o matkach małych dzieci krążą różne anegdoty. Wyciągnięte swetry, tłuste włosy związane w kok. Hi, hi. ;) Niby nie ma się czym przejmować, ale jednak mam lepsze samopoczucie i pewność siebie, gdy wiem, że wyglądam w miarę dobrze.
Ale gdy koleżanka albo ciotka dzwoni, że wraz z kuzynkami, będą za chwilę, to już gorzej. ;) Fajnie zaprezentować się w miarę przyzwoicie, szczególnie, że o matkach małych dzieci krążą różne anegdoty. Wyciągnięte swetry, tłuste włosy związane w kok. Hi, hi. ;) Niby nie ma się czym przejmować, ale jednak mam lepsze samopoczucie i pewność siebie, gdy wiem, że wyglądam w miarę dobrze.
W
takich awaryjnym sytuacjach może pomóc suchy szampon.
Powiem szczerze, że zawsze miałam do suchych szamponów negatywne nastawienie, i nie wierzyłam, że coś mogą pomóc. Nie kupowałam takich produktów.
Jakiś czas temu trafił do mnie suchy szampon Radical z Farmony, ale nie specjalnie mnie zainteresował i odstawiłam go na półkę.
Ostatnio jednak znajoma zadzwoniła, że jest w okolicy i czy może wpaść tak za 5 minut. Pewnie fajnie by było pogadać. Jednak cóż włos dosyć nie świeży.. Głupio tak trochę się pokazać, zwłaszcza, że dawno się nie widziałyśmy...
Postanowiłam użyć tego suchego szamponu i byłam w szoku. On jednak działa.
Szampon Radical likwiduje efekt lekko tłustych, przyklapniętych i ogólnie nie świeżych włosów. Brak jakiegoś nalotu białego (ale nie wiem, jak w przypadku ciemnych włosów). Włosy też nie są matowe, no może tylko trochę. Odbite od nasady. Efekt jest naprawdę dobry i utrzymuje się przez kilka godzin (potem już trzeba umyć włosy). A kiedy zwiążemy włosy, to już w ogóle nie widać, że wcześniej były już tak w kiepskiej formie.
Oczywiście nie jest to sposób na stałe, jednak mycie normalnym szamponem, odżywka czy maska są najlepsze, ale w awaryjnych sytuacjach przydaje się bardzo.
Minusem jest mała pojemność 60 ml.
Jak stosować?
Rozczesać włosy, następnie rozpylić produkt na całych włosach - głównie jednak u nasady. Po 2 minutach dokładnie wyczesać. I można ruszyć na miasto lub przyjąć niespodziewanego gościa. ;D
W
składzie suchego szamponu Radical znajdziemy ekstrakt z szałwii i biosiarka regulują one wydzielanie sebum i
zapobiegając przetłuszczaniu się włosów. Ekstrakty z kwiatów lipy i skrzypu
polnego wzmacniają włosy, poprawiają ich sprężystość, przywracają witalność.
Sebum Control System pochłania nadmiar sebum oraz zanieczyszczenia,
pozostawiając włosy odświeżone i pełne objętości.
Cena:
ok. 6-8 zł.
Stosujecie suche szampony w awaryjnych sytuacjach? Jakie są Wasze ulubione?
WARTO ZOBACZYĆ TEŻ:
Nigdy nie używałam jeszcze suchego szamponu :P ale może się skuszę skoro jakiś efekt daje;)
OdpowiedzUsuńTen szampon jest moim pierwszym tego typu i jestem zaskoczona, że faktycznie działa.
UsuńJa tez nigdy nie uzywalam suchego szamponu, ale wiele juz o nich slyszalam. Dla mnie obecnie mycie co drugi dzien to mus, na trzeci wlosy wygladaja przeokropnie. A taki szampon na awaryjne sytuacje, to chyba fajna rzecz. :)
UsuńRetromoderno, nie wiem co sie dzieje, ale nie moge u Ciebie zostawiac komentarzy normalnie, na samym dole. Po odswiezeniu strony okienko do komentowania pojawia sie na jakas sekunde, po czym znika. :(
Ponoć jest to wina przeglądarki. A dokładnie blokuje na explorer. Do takiego wniosku doszłyśmy z innymi blogerkami, u których też niektórzy czytelnicy mieli problem z zostawieniem komentarza. Po zmianie przeglądarki np. na google chrome, wszystko było ok.
UsuńNie stosuję, ale to dlatego, że nienawidzę myć włosów, więc chyba za często by mnie kusiło:p Ale przydałoby się jakiś mieć na naprawdę awaryjne sytuacje, ten wygląda ciekawie i cena kusząca:)
OdpowiedzUsuńHi, hi. ;) Ja nawet lubię, ale bywa, że po prostu leń lub zmęczenie wygrywa. ;p
UsuńNa moje włosy suche szampony nie działają. Nie czuję żadnego odświeżenia. Wolę codziennie umyć włosy ;)
OdpowiedzUsuńUmycie włosów to najlepsze rozwiązanie, ale czasem bywają sytuacje, kiedy taki szampon faktycznie się przydaje. Szkoda, że u Ciebie się nie sprawdzają.
UsuńStosuję czasami i lubię mieć je w łazience. Jak na razie używałam Isany i Batiste i byłam zadowolona.
OdpowiedzUsuń:) :)
UsuńNie miałam. Obecnie używam z Batiste. :)
OdpowiedzUsuńhttp://fromcarolinee.blogspot.com/
Słyszałam pozytywne opinie na temat Batiste.
UsuńPróbowałam Isany. Wyglądało, jakbym miała ciężki łupież. Nie mogłam dziada wyczesać. Skończyło się pod kranem:)
OdpowiedzUsuńHi, hi. To kiepsko. Tu nie ma tego efektu. W ogóle jest nie widocznycna włosach, przynajmniej u mnie.
UsuńFajnie jest mieć taki szampon w domu :) Do tej pory używałam Klorane :)
OdpowiedzUsuńPrzydatny produkt w nagłych sytuacjach.
UsuńChyba kupie. Obym za często nie używała :P
OdpowiedzUsuń;) Ja stosowałam go w sumie 2 razy i nie kusi mnie by cześciej. Ale w takich awaryjnych sytuacjach jest bardzo ponocny.
UsuńJa uzywam tylko w ekstremalnych sytuacjach :)
OdpowiedzUsuńTo tak jak ja. :)
UsuńJak się ma dłuższe włosy (np takie za łopatki) i codziennie chodzi do pracy, to taki szampon jest nieodzownym elementem wyposażenia toaletki. Używam Batiste dla brunetek - sprawdza się jak najbardziej, wchłania sebum i ratuje włosy w sytuacji awaryjnej. Chociaż nie tylko - bywa, że wstaję rano - zonk - tłuste u nasady - suchy szampon - i do wieczornego mycia spokój. Bardzo sobie chwalę suche szampony, wypróbowałam kilka firm, ale batiste wydaje się najlepszy.
OdpowiedzUsuńŚwietne. Dziękuję za Twoją opinię.
UsuńNigdy nie stosowalam takich szampinow. Moje wlosy sa bardzo przesuszone.
UsuńJak stosujesz tylko okazjonalnie (ja do tej pory 2 razy), to na pewno taki produkt nie wysuszy włosów.
UsuńMam i bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuń:) :)
UsuńStosuję Batiste, ale tylko awaryjnie ;)
OdpowiedzUsuńTakie produkty, to raczej tylko do stosowania w awaryjnych sytuacjach. :)
Usuńja póki co miałam z aussie, całkiem niezły ;) może i na ten się skuszę ;)
OdpowiedzUsuńZ Aussie nie próbowałam, ale słyszałam, że też jest właśnie całkiem ok. :)
UsuńStosuje Batiste , ale może raz na miesiąc ...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
:)
UsuńJa mam Syossa ale Batiste jest nie zastąpiony ;)
OdpowiedzUsuń:) :)
UsuńNigdy nie mialam tego szamponu.
OdpowiedzUsuńWarto wypróbować :)
UsuńStosuję Batiste od jakiegoś czasu i jest super! A też mu nie wierzyłam na początku. Ale działa! Teraz mam Dove i też polecam. Świetnie odświeża. Pozdrawiam. Gosia S.
OdpowiedzUsuńSuper, dziękuję Gosiu za Twoją opinię. :)
UsuńAkurat o tym nie slyszalam wczesniej. Fajnie, ze sie sprawdza :)
OdpowiedzUsuńJa właśnie wczoraj kupiłam sławny suchy szampon Batiste, zobaczymy jak będzie, bo stosunek do suchych szamponów mam taki sam jak Ty wcześniej :D
OdpowiedzUsuńJakiś czas temu słyszałyśmy o suchych szamponach, ale nie stosowałyśmy. Może jednak zaczniemy w awaryjnych sytuacjach :)
OdpowiedzUsuńw kryzysowych sytuacjach tak
OdpowiedzUsuńBardzo fajny :)
OdpowiedzUsuńWiadomo nic nie zastąpi mycia ;)
OdpowiedzUsuńTrzeba się zaopatrzyć. Czasem sa awaryjne sytuację z lenistwa a wyjść trzeba:0
OdpowiedzUsuńPrzetestowałam wiele suchych szamponów, ale Batiste jest dla mnie najlepszy! Do tego ma pojemność 200 ml i w promocji można go kupić za ok.10 zł :-)
OdpowiedzUsuńZ tym myciem włosów przy dziecku to sama wiem jak to jest...czasem po prostu się nie chce, a im są dłuższe tym gorzej z tym :-/ Na szczęście w awaryjnych sytuacjach są suche szampony :-)
Pozdrawiam :-)