Sylwester
w plenerze jest organizowany co roku w wielu większych miastach w całej
Polsce i cieszy się niesłabnącym zainteresowaniem.
Przede wszystkim nie wymaga zbyt dużych nakładów finansowych, można posłuchać ulubionych gwiazd muzyki, pobawić się przy największych hitach minionego roku i zobaczyć pokaz sztucznych ogni. A kiedy akurat nie mamy nikogo do pary, istnieje też duże prawdopodobieństwo, że wśród współtowarzyszy zabawy, poznamy kogoś interesującego.
Przede wszystkim nie wymaga zbyt dużych nakładów finansowych, można posłuchać ulubionych gwiazd muzyki, pobawić się przy największych hitach minionego roku i zobaczyć pokaz sztucznych ogni. A kiedy akurat nie mamy nikogo do pary, istnieje też duże prawdopodobieństwo, że wśród współtowarzyszy zabawy, poznamy kogoś interesującego.
Minusem
jest tłok i często niesprzyjająca aura. W niektórych miejscach są czasem
rozstawione namioty przemysłowe, ale zazwyczaj zabawa odbywa się po prostu pod
chmurką. Wielu osobom to jednak zupełnie nie przeszkadza i co roku wybierają
właśnie taką formę spędzania Sylwestra.
Ja też byłam kilka razy na rynku w Krakowie. Ale zawsze była to tylko chwilowa atrakcja Sylwestra, którego spędzaliśmy w jednej z krakowskich knajpek lub w akademiku. Na rynek wychodziliśmy na krótko, zazwyczaj tuż przed północą, by tam, pod gołym niebem przywitać Nowy Rok.
Ja też byłam kilka razy na rynku w Krakowie. Ale zawsze była to tylko chwilowa atrakcja Sylwestra, którego spędzaliśmy w jednej z krakowskich knajpek lub w akademiku. Na rynek wychodziliśmy na krótko, zazwyczaj tuż przed północą, by tam, pod gołym niebem przywitać Nowy Rok.
Wiele
kobiet spędzających jednak na świeżym powietrzu znaczną część nocy ma dylemat -
jak się ubrać na Sylwestra w plenerze i czy w ogóle warto w jakikolwiek sposób
się stroić, skoro i tak głównym elementem naszej stylizacji będzie ciepła kurtka lub płaszcz.
Faktycznie
- okrycie wierzchnie gra tu główną rolę, ale to nie znaczy, że pod spodem nie
może mienić się bluzka z cekinami. :)
Ale o tym co dokładnie założyć na Sylwestra w plenerze najlepiej zdecydować tuż przed wyjściem. Ostatnio pogoda jest trochę szalona. Jeszcze kilka dni temu, kiedy robiliśmy zdjęcia, było ciepło i wiosennie. Dziś natomiast zimniejsze podmuchy powietrza zdają się przypominać, że mamy zimę, która wcale nie ma zamiaru odchodzić.
Istotne są też ciepłe i wygodne buty - np. kozaki na niezbyt dużym obcasie oraz wszelakie dodatki z którymi możemy poszaleć - może świecące okulary, peruka albo maska? To w końcu Sylwester, można puścić wodze fantazji. ( Obecnie
w Biedronce są fajne gadżety sylwestrowe, o czym pisałam w poprzednim poście :).
Ale o tym co dokładnie założyć na Sylwestra w plenerze najlepiej zdecydować tuż przed wyjściem. Ostatnio pogoda jest trochę szalona. Jeszcze kilka dni temu, kiedy robiliśmy zdjęcia, było ciepło i wiosennie. Dziś natomiast zimniejsze podmuchy powietrza zdają się przypominać, że mamy zimę, która wcale nie ma zamiaru odchodzić.
Istotne są też ciepłe i wygodne buty - np. kozaki na niezbyt dużym obcasie oraz wszelakie dodatki z którymi możemy poszaleć - może świecące okulary, peruka albo maska? To w końcu Sylwester, można puścić wodze fantazji. (
Natomiast
osobiście zrezygnowałabym z torebki, chyba, że w formie
dekoracyjnej, uzupełniającej stylizację - bez pieniężnej zawartości. W tłumie niestety mogą zdarzyć się i
tacy, którzy tylko czyhają na okazję, by pozbawić nas portfela czy luźno
leżącej w torebce gotówki. Pieniądze czy dokumenty najlepiej trzymać przy sobie
w wewnętrznej kieszeni kurtki lub w spodniach i nie kusić losu.
A jeśli chodzi o biżuterie, to ja wybrałabym taką. :) Odblaski podczas imprezy mogą być ukryte, a kiedy już będziemy wracać w nocy do domu - umieszczone w widocznym miejscu.
A jeśli chodzi o biżuterie, to ja wybrałabym taką. :) Odblaski podczas imprezy mogą być ukryte, a kiedy już będziemy wracać w nocy do domu - umieszczone w widocznym miejscu.
Mam
na sobie:
Płaszcz
– Romwe
Spodnie
i bluzka z cekinami – Lidl
Czapka
– Staff by Maff
Kozaki
- Lasocki
Byliście kiedyś na Sylwestrze na rynku w Waszym mieście? Jakie mieliście wrażenia?
Nigdy nie byłam na Sylwestrze w plenerze. ; )
OdpowiedzUsuńSzczęśliwego Nowego Roku. ; D
Dziękuję Monika i nawzajem. :)
UsuńBylam kiedys na sylwestra na rynku, było fajnie ale já zdecydowanie wolę salę ewentualnie domówkę.
OdpowiedzUsuńJa również, ewentualnie tylko tak wyskoczyć na moment z lokalu, jeśli oczywiście ten jest blisko Rynku. :)
Usuńu mnie nie ma takich atrakcji, ale takie tłumy to jednak nie dla mnie....
OdpowiedzUsuńfajnie wyglądasz
super jest ta bluzka i cały czas żałuję, że ich nie kupiłam
pozdrawiam serdecznie
Marcelka Fashion
Te bluzki z cekinami to jeden z moich bardziej udanych zakupów w Lidlu.
UsuńPozdrawiam serdecznie :)
Bardzo, bardzo fajna bluzka! A co do samego Sylwestra to też witałam kilka razy Nowy Rok na Rynku w Krakowie :)
OdpowiedzUsuńO super. :)
UsuńJa chyba bym w takim stroju zamarzła :P
OdpowiedzUsuńZależy jaka będzie temperatura, tak jak napisałam w poście, o tym co dokładnie założyć na Sylwestra w plenerze najlepiej zdecydować tuż przed wyjściem. ;) A moja stylizacja to tylko taki luźny pomysł, wystarczy dodać gruby, ciepły szal i na pewno człowiek nie zamarznie. ;)
Usuńpozdrowienia :)
Super, fajny pomysł na stylizację, jeszcze nie widziałam, żeby ktoś proponował stój na zabawę w plenerze.
OdpowiedzUsuńJa też (chyba), dlatego też zdecydowałam się coś naskrobać w tym temacie. ;) :)
UsuńNie wyobrażam sobie całonocnej zabawy ppopod chmurką. Zawsze oglądaliśmy fajerwerki, wypiliśmy szampana, skladaliśmy życzenia w terenie, nawet przyjemnie jest pobawić się trochę na takiej imprezie w mieście, byle bezpiecznie i nie za długo :)
OdpowiedzUsuńŚwietna propozycja, zrobiłaś super zakup bluzeczek. Pozdrawiam i dziękuję za podpowiedź u mnie na blogu :)
Tak na moment wyjść koło północy, oglądnąć fajerwerki to fajna sprawa, ale na całą noc, to też bym się nie zdecydowała.
Usuńpozdrawiam :)
Ja kiedyś byłam, ale więcej nie powtórzę;) Raczej boję się takich imprez. Kupa nietrzeżwych, można dostać w głowę butelką - odpadam:D
OdpowiedzUsuńA Ty super przygotowana jesteś na różne okazje! Poprzednia, ta czarna kiecka, której nie zdążyłam skomentować - bomba!!!
Szczęśliwego Nowego Roku Lila!!!:))
Dawniej faktycznie tak było, ale teraz jest zakaz wnoszenia alkoholu oraz wszelakich innych napojów, szkła i fajerwerków. I faktycznie tego pilnują. Ostatnio nie byłam na takim sylwestrze na rynku, ale mama mojej koleżanki się wybrałam 2 lata temu i mówiła, że jest dużo lepiej, niż jeszcze kilka lat temu.
UsuńChoć ja mimo wszystko wolę i tak Sylwestra w lokalu lub domówkę. ;)
UsuńDużo szczęścia w Nowym Roku i dla Ciebie. :)
Bardzo wygodna stylizacja. Płaszczyk bardzo mi się podoba:)
OdpowiedzUsuńDziękuję Aniu. :)
UsuńŚwietne zestawienie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję. :)
UsuńŚwietna czapka, uwielbiam takie! :)
OdpowiedzUsuńJa też. Dzięki. :)
UsuńIdealny zestaw na Sylwestra w plenerze :-) Świetny płaszcz!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :-)
Dziękuję Kochana. :*
UsuńPodoba mi się ten strój ;) super czapka;)
OdpowiedzUsuńDziękuję :*
UsuńNiekorzystna pogoda może popsuć takiego Sylwestra, wówczas chyba tylko na rozgrzanie skoczne tańce mogą pomóc. ;D
OdpowiedzUsuńNa sylwestra w plenerze najlepiej ubrać się ciepło :)
OdpowiedzUsuń:)))
UsuńJa nie lubię tego sposobu na spędzenie Sylwestra. Zwykle na mieście gromadzi się banda pijanych ludzi i na bank ktoś z nich rzuci butelką w tłum. Bardzo mądrze...
OdpowiedzUsuńPodoba mi się Twoja propozycja :)
Teraz jest zakaz wnoszenia butelek oraz wszelkich napojów i petard, więc jest bezpieczniej niż kilka lat temu, ale i taki całonocny Sylwester to nie dla mnie.
Usuńpozdrawiam :)
W tym roku podobno ma być dość chłodno, więc taka czapa się przyda :) Świetny zestaw :)
OdpowiedzUsuńNo właśnie schłodziło się ostatnio, no w końcu mamy zimę, ale po cichu liczyłam na wczesną wiosnę... ;D
Usuńsuper zestaw na sylwestra w plenerze:)
OdpowiedzUsuńhttp://fashionmakeup-czarnulaxyz.blogspot.com/
Dziękuję Kochana. :)
UsuńPrzede wszystkim ciepło, nawet teraz gdy w ciągu dnia mamy ponad 10 stopni na plusie, bo w nocy jednak jest zimno, dodałabym jeszcze wygodne buty, co do torebki to najlepiej taka którą można ukryć np. pod płaszczem ale pomieści czapkę i rękawiczki ;)
OdpowiedzUsuńW tą torebką pod płaszczem to też w sumie dobry patent. :)
UsuńJa nie byłam nigdy na sylwestra pod gołym niebem, ja to zmarzluch jestem :)
OdpowiedzUsuń:)))
UsuńBardzo fajna kreacja! Masz rację, sylwester pod chmurką sprawdza się tylko na chwilę, na powitanie nowego roku, by tylko wyjść przed północą. Miałam możliwość spędzić to święto na rynku w najbliższym większym mieście, ale zrezygnowałam. Brak jedzenia, brak czegokolwiek do picia i brak możliwości wyjścia do toalety zniechęciły mnie do tego.
OdpowiedzUsuńDokładnie, ale co roku na rynku mimo to tłumy. Ale taka całonocna impreza to zdecydowanie nie dla mnie.
UsuńCiepłe buty muszą być:) mi zawsze stopy marzną najbardziej :)
OdpowiedzUsuńOj mnie też. :)
UsuńNigdy nie byłam na Sylwestrze w plenerze, ale domyślam się, że miałabym problem z ubiorem... Pewnie tradycyjnie postawiłabym na wygodę i ciepło, ale z drugiej strony chciałoby się też wyglądać ładnie i inaczej niż zwykle :)
OdpowiedzUsuńCzasem trudno pogodzić te dwie rzeczy, zależy też jak zimno by było. :)
UsuńW plenerze rzadko bywam, choć co roku w moim mieście organizuje sie taki Sylwester.Zawsze boję się, że zmarznę lub jakieś inne niespodzianki mogą się zdarzyć. Za to z przyjemnością oglądam w domowym zaciszu :-)
OdpowiedzUsuńJa wiele razy oglądałam właśnie sylwestra w TV, widać wszystko z bliska i nie marzniemy. ;))
UsuńJakoś nigdy na rynek nie trafiłam w Sylwestra, ale kto wie ;) może jeszcze się uda.
OdpowiedzUsuńA byłam pewna, że byłaś Aniu choć raz. :)
Usuńale śliczny jest ten sweterek :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńMa być zimno więc trzymajcie się cieplutko.
OdpowiedzUsuńWszystkiego Najlepszego w Nowym Roku.
Dziękuję, choć ja nie wybieram się na sylwestra w plenerze, jak pisałam powyżej, taka całonocna impreza na rynku to nie dla mnie. ;)
UsuńZa studenckich czasow jezdzilismy do Katowic lub Krakowa. Tak jak piszesz, bawilismy sie w akademiku a o polnocy myk na rynek :). Fajne to byly czasy. Ale teraz tez mi sie podoba :). Tylko ja i Mis i... dwa szkraby spiace za sciana :).
OdpowiedzUsuńLadnie wygladasz , ale jutro to jeszcze na to zaloz cieply kozuszek, bo mroz ma dac czadu ;)!!!
Ech te studenckie sylwestry, jest co wspominać. ;)
UsuńJutro bawimy się w lokalu, a jeśli wyjdziemy na Rynek, to tylko na moment. :)
fajnie, ja spędzam sylwestra na domówce.
OdpowiedzUsuńDomówka to świetna sprawa. :)
UsuńMój sylwester raczej minie spokojnie - z pizzą i jakimś fajnym alkoholem :)
OdpowiedzUsuń:) :)
UsuńZe dwa razy zdarzyło mi się uczestniczyć na takiej imprezie ale krótko, tuż przed 12 aby przywitać nowy rok... Podoba mi sie Twoja propozycja, szczęśliwego Nowego roku :)))
OdpowiedzUsuńDziękuję. Wszystko Dobrego w Nowym Roku!
UsuńSylwester w plenerze to super sprawa tylko trzeba się ciepło ubrać bo jutro może być zimno :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńPo przeczytaniu tytułu, pierwsze słowo, jakie przyszło mi na myśl to: ciepło :) Jestem straaasznym zmarzluchem, więc takie imprezy nie dla mnie. Tylko raz wiele lat temu byłam na chwilę przed 12, bo bawiliśmy się blisko rynku.
OdpowiedzUsuńTobie życzę udanego Sylwestra i Wszystkiego Najlepszego w Nowym Roku! :)
Dziękuję Kochana i Tobie również wszystkiego dobrego w Nowym Roku, spełnienia marzeń i wielu pięknych chwil.
UsuńPodstawa to, zeby bylo cieplo :)
OdpowiedzUsuńNie lubimy tłumu, poza tym w naszych miastach chyba nie są organizowane ,,rynkowe" Sylwestry. A dziś od rana zimno, więc nawet nie chciałoby nam się ruszyć chyba z domu ;)
OdpowiedzUsuńUdanej imprezy, gdziekolwiek będzie, i wszystkiego dobrego w Nowym Roku.
Bylam kiedyś na takim sylwestrze pod chmurką i tak mnie przepizg**** że nigdy więcej :P heheh
OdpowiedzUsuńchociaż teraz już takich mrozow nie ma, wiec można się bawić :P heh
świetnie wyglądasz kochana!
supeer czapucha <3
Udanej zabawy sylwestrowej i szczęśliwego Nowego Roku kochana:)
Daria
Bardzo fajna kreacja. Na szczęście pogoda ostatnimi latami sprzyja Sylwestrom pod chmurką, za którymi osobiście nie przepadam :)
OdpowiedzUsuń