W
tym roku mam jedno główne postanowienie. Postanowienie, na które mam wpływ i
które mogę zrealizować.
Zdrowie, miłość, szczęście rodzinne, przyjaciele, praca, pieniądze, łady wygląd (a co ;) i parę jeszcze innych rzeczy są ważne. Ale nie zawsze mamy wpływ na to, jak się sprawy potoczą. Możemy pielęgnować, dbać i chuchać na wszystko, ale bywa, że mimo starań, coś nagle pójdzie nie tak... Czego oczywiście Wam ani sobie nie życzę.
A co z tymi postanowieniami?
Nie narzekam.
Nie narzekam, bo od narzekania nic dobrego nie mam. Człowiek posmęci, pogada - do siebie, znajomego, na jakimś forum i tyle. Choć czasem faktycznie wyrzucenie z siebie, tego co nas trapi, może pomóc. Ale jeśli marudzimy, żalimy się ciągle, to nic nam to nie da. Nic się nie zmieni.
Lepiej brać życie jakie jest. Łapać dobre chwile i ich się trzymać. Zamiast tracić energię na narzekanie, lepiej wziąć się za działanie. Choćby takie najmniejsze, pozornie nie znaczące. Od taki mały kroczek do przodu. Ale do przodu właśnie. To ma znaczenie i sens.
Narzekanie osłabia. Budzi niepotrzebną frustrację, zazdrość o sukcesy innych i dołuje człowieka.
Zamiast skupiać się na tych sprawach wywołujących w nas negatywne emocje, spróbujmy zawsze znaleźć coś pozytywnego w danej sytuacji i uchwyćmy się tego. A jeśli już faktycznie nie ma się czego złapać, bo i tak bywa, to lepiej ukierunkować nasze myśli na szukanie rozwiązania, a nie zatrzymać się na samym marudzeniu.
A zatem nie narzekam. Czy się uda? Zobaczymy. W każdym razie warto takie wyzwanie podjąć i wkroczyć w Nowy Rok z pozytywną myślą.
A na
zdjęciach, kolejna moja propozycja sylwestrowa. Ciekawa jestem czy bardziej
podoba Wam się ta sukienka, czy biała z wczorajszego postu (KLIK).
Sukienkę można kupić
tutaj-klik.
Ja zostaję fanką tej sukienii z dzisiejszego wpisu
OdpowiedzUsuńi też staram się nie narzekać
pozdrawiam serdecznie
Marcelka Fashion :) ♡
Większość powinna w pierwszej kolejności ustawić sobie jako postanowienie- mniej marudzić :P
OdpowiedzUsuńPiękna sukienka:)
O, jakbym chciała nie narzekać...
OdpowiedzUsuńA ta sukienka zdecydowania fajniejsza od tej poprzedniej, genialnie w niej wyglądasz.
Jestem za! Zakaz narzekania w 2016 :))
OdpowiedzUsuńnie narzekamy od nowego roku
OdpowiedzUsuńNarzekanie to okropna rzecz, ale niestety większość osób w naszym towarzystwie to robi :(
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że uda Ci się zrealizować to postanowienie
My jako naród to ciągle marudzimy i narzekamy a ja tak nie lubię i nie każdy chce to zrozumieć:)
OdpowiedzUsuńJa na sylwka już mam skórzaną małą czarną;D
OdpowiedzUsuńPięknie wyglądasz! :)
OdpowiedzUsuńA postanowienie bardzo konkretne, chociaż nie łatwe, trzymam mocno kciuki, żebyś wytrwała w nim jak najlepiej! :)
Pozdrawiam!:)
podoba mi się grafika Twojego bloga :)
OdpowiedzUsuńfollow?
http://fashionlikealife.blogspot.com/
Uwielbiam takie sukienki. życzę powodzenia w realizacji postanowienia. Niby banał, ale zapewne łatwo nie będzie.
OdpowiedzUsuńBardzo elegancka sukienka ^.^ Sliczne zdjecia :)
OdpowiedzUsuńelegancka, stonowana i pięknie kolorystyczna
OdpowiedzUsuńnarzekać to najgorsza rzecz jaka może być
OdpowiedzUsuńładna stylizacja :)
Ja nie robię postanowień, bo wtedy nic mi się nie spełnia. Co do TWojej stylizacji to ta bardzo mi się podoba, jest błysk i elegancja.
OdpowiedzUsuńPięknie wyglądasz! A co do narzekania, to ja niestety czasem się nie pilnuję i narzekam sama na siebie :( ale staram się to kontrolować i nie marudzić tylko działać :)
OdpowiedzUsuńcudownie wyglądasz w tej sukience:)
OdpowiedzUsuńhttp://fashionmakeup-czarnulaxyz.blogspot.com/
Świetnie Ci w tej sukience:)
OdpowiedzUsuńw tych czasach to nie znam ludzi,którzy nie narzekają:P
Chyba tez musze zrobic sobie takie postanowienie i drugie nie denerwowac sie na zapas
OdpowiedzUsuńta stylizacja podoba mi się nawet bardziej, nie robię żadnych postanowień Noworocznych
OdpowiedzUsuńwyeliminowanie narzekania to podstawa :)
OdpowiedzUsuńPorcelainDesire
śliczna sukienka, bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńśliczna sukienka, bardzo mi się podoba taka stylizacja ;)
OdpowiedzUsuńświetne postanowienie - a wyglądasz szałowo!
OdpowiedzUsuńJaka laseczka z Ciebie :)
OdpowiedzUsuńJa bym wybrała tę :) Podobną do Twojej założyłam na Wigilie, tylko moja ma jeszcze kołnierzyk z kamieniami. Postanowień noworocznych raczej nie robię :) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńJa bym poległa chyba z takim postanowieniem na starcie...
OdpowiedzUsuńTo bardzo mądre i potrzebne postanowienie. Od razu lepiej się żyje. Dobrze, ze o tym napisałaś. Życzę Ci dużo wytrwałości aby go zrealizować.Pozdrawiam Cię serdecznie i ściskam noworocznie.
OdpowiedzUsuńhttp://balakier-style.pl/
Nieraz ciężko nam nie porównywać się z innymi, a to prowadzi do narzekania. Ale masz rację, Nowy Rok - koniec z utyskiwaniem.
OdpowiedzUsuńOptymizm to podstawa!! Przez caly rok!!
OdpowiedzUsuń