Marzymy
o własnej działalności, poprawie sytuacji materialnej, szczupłej sylwetce czy
choćby założeniu przydomowego ogródka.
Dlaczego jednak tak często kończy się tylko na planach?
Nawet jeśli zaczniemy coś robić w kierunku zrealizowania naszych marzeń, to z
biegiem czasu, kiedy nie osiągamy szybko zadowalających i widocznych efektów,
tracimy motywację.
Dlaczego
ludzie się poddają?
Chcą
zbyt szybko osiągnąć sukces.
Niestety jednym coś przychodzi łatwiej, innych znacznie trudniej. Ale gdy na czymś nam zależy, nie powinniśmy przerywać działań i tracić nadziei oraz wiary we własne możliwości. Prawdą jest jednak, że większość ludzi z wiekiem dopiero nabiera, jeśli nie mądrości, to zdrowego rozsądku, dzięki czemu może dłużej i spokojniej czekać na efekty swojej pracy.
Niestety jednym coś przychodzi łatwiej, innych znacznie trudniej. Ale gdy na czymś nam zależy, nie powinniśmy przerywać działań i tracić nadziei oraz wiary we własne możliwości. Prawdą jest jednak, że większość ludzi z wiekiem dopiero nabiera, jeśli nie mądrości, to zdrowego rozsądku, dzięki czemu może dłużej i spokojniej czekać na efekty swojej pracy.
Ludzie
poddają się też dlatego, iż porównują się do innych, zapominając, że ci też
kiedyś zaczynali, a ich początki również mogły być trudne.
Patrząc na sławnego aktora, przedsiębiorcę czy dziewczynę, która schudła 40 kilogramów i obecnie ma świetną figurę, widzimy ich tu i teraz. A co było wcześniej? Jaką długą drogę musieli przejść bo osiągnąć swoją obecną pozycję? Czasem warto sięgnąć po biografię znanych osób. Wówczas okazuje się, że wcale nie mieli łatwo, a o swój sukces walczyli latami.
Patrząc na sławnego aktora, przedsiębiorcę czy dziewczynę, która schudła 40 kilogramów i obecnie ma świetną figurę, widzimy ich tu i teraz. A co było wcześniej? Jaką długą drogę musieli przejść bo osiągnąć swoją obecną pozycję? Czasem warto sięgnąć po biografię znanych osób. Wówczas okazuje się, że wcale nie mieli łatwo, a o swój sukces walczyli latami.
Boją się porażki bardziej, niż chcą sukcesu.
Niestety
jest to prawda. Wiele osób narzeka, lecz strach przed porażką ich za bardzo
paraliżuje. Zazdroszczą tym, którym się udało. Nie tylko ewentualnych rzeczy
materialnych, pieniędzy, ale też i siły, zapału oraz odwagi do działania. Cóż
samo nic się nie zrobi. Nie ma nic za darmo. No chyba, że nagle spadnie na nas
spadek od cioci z Ameryki, ale i takie pieniądze łatwo by było zmarnować, bez
zdroworozsądkowego myślenia oraz odpowiedniego planu działania.
![]() |
źródło: anna.vc |
Warto określić sobie swoje cele, co chcielibyśmy osiągnąć. I tu są dwie szkoły, dwa typy ludzi.
Jedni wolą od razu postawić sobie poprzeczkę wysoko. To ich motywuje. Ale takich osób jest zdecydowanie mniej. Większość zbyt odległy cel zniechęca. Osobiście wolę sobie wyznaczać małe zadania, łatwiejsze do zrealizowania. Wykonanie ich motywuje mnie do kolejnej aktywności.
Porażek nigdy nie unikniemy. Zdarzają się one każdemu, nawet tym najlepszym. Wszystko zależy jak do nich podejdziemy. Cóż. Trzeba otrzepać kolana, podnieść się i do przodu, choć nie mówię, że to łatwe. :)
Sukces
polega na przechodzeniu od porażki do porażki bez utraty entuzjazmu.
Winston
Churchill
Wielu
ludzi, którym nie udało się w życiu nie zdaje sobie sprawy z tego, jak blisko
sukcesu byli, kiedy się poddali.
Thomas Edison
Jeśli
będziesz starał się ze wszystkich sił, to nie będziesz miał czasu na lęk przed
porażką.
H. Jackson Brown Jr
Jedyne
co stoi pomiędzy Tobą, a Twoim celem, to te bzdury, które sobie mówisz, że nie
dasz rady.
jestem niestety mało wytrwała i bark mi konsekwencji
OdpowiedzUsuńczęsto też robię za wiele rzeczy na raz i potem trudno mi doprowadzić wszytsko do końca
Też tak miałam, ale staram się z tym walczyć i są postępy. :)
Usuńja zauważylam, że często się poddaję, gdy nie jestem doceniana - dobrym słowem, awansem, małymi sukcesami. Czymś co jest namacalnym dowodem na rozwój. I nie chodzi o to by ktoś chwalił mnie, że wykonuję dobrze swoje obowiązku, ale uważam, że jeśli wkładamy w nie serce to zaczynamy wykonywać coraz lepiej, a przez to i się rozwijamy ;)
OdpowiedzUsuńDokładnie. Czasem wystarczy nawet drobna zachęta, aprobata naszych działać, żebyśmy rozwinęli skrzydła i poszli dalej. Myślę, że dla wielu osób jest to też motywator do założenia własnej działalności i rezygnacji z pracy na etacie, gdzie czuli się właśnie niedoceniani.
Usuńgenialny wpis, może komus pomoże:)
OdpowiedzUsuńDziękuję Kochana. :)
UsuńFajny post..ja zauważyłam że poddaje się gdy mam ogólnie gorszy dzień...wtedy odpuszczam wszystko
OdpowiedzUsuńTaki gorszy dzień zdarza się każdemu.
UsuńNiestety Polacy uwielbiają narzekać na wszystko, ale nie robią nic by to zmienić. Boimy się realizować swoje marzenia, szybko się nie zniechęcamy. A prawda jest taka, że nigdy nie będzie dobrze jeśli sami o to nie zadbamy. Nikt nie przyjdzie i nie da nam worka z kasą, zdrowia i szczęścia. Trzeba się kształcić, rozwijać, dbać o siebie i spełniać swoje marzenia.
OdpowiedzUsuńNic dodać, nic ująć. Brak nam odwagi w realizacji marzeń, ale na szczęście coraz więcej osób podejmuje wyzwanie i dobrze na tym wychodzi. :) Najtrudniejszy jest jednak pierwszy krok.
UsuńJedna tablica świetnie to streściła ;) Poddają się słabeusze! :) Never giv up :)
OdpowiedzUsuńNie warto się poddawać, nawet jeśli są przeciwności losu.
UsuńU mnie króluje słomiany zapał, ale czasami jednak się nie poddaję tak szybko (tak było np. zakładając blog ponad 5 lat temu - byłam przekonana, że po paru wpisach nie będzie mi się chciało go prowadzić)
OdpowiedzUsuń5 lat, to świetny wynik! Widać, że blog to Twoja pasja i masz na niego pomysł. :)
Usuńbardzo fajny i motywujący post, dał mi dużo do myslenia;)
OdpowiedzUsuńJeśli masz czas, poklikaj proszę w linki w poście;)
Dziękuję :)
UsuńNapisałaś ten post tak,że już nic więcej bym nie dodała :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do siebie,
www.magdalenaklak.pl
Dzięki wielkie.
Usuńostatni obrazek wszystko pokazuje prawde hehe
OdpowiedzUsuńZapraszam na bloga
Zapraszam na fanpage
Oj tak. :)
UsuńMyślę że sedno tego zjawiska to "boją się bardziej porażki niż chcą sukcesu". Po trosze mogę to odnieść do siebie. Chociaż nie poddaje się to działam z mniejszym zaangażowaniem lub bez większego entuzjazmu. Dzięki za ten tekst. Zapisałam to zdanie jak i resztę cytatów!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
To zdanie również odnosi się trochę do mnie. Jednak cały czas działam do przodu, ale małymi krokami i przełamuje strach. Ważne, żeby się nie poddawać. :)
UsuńBardzo fajna grafika :) Ja nie mogę się zmotywować do jednej ważnej dla siebie rzeczy :) ale tłumaczę sobie, że to nie ten czas :)
OdpowiedzUsuńBywa, że trzeba więcej czasu, by podjąć dany krok.
Usuń:)
a ja właśnie rzadko kiedy odpuszczam, stale dążę do szczescia i doskonalenia siebie :)
OdpowiedzUsuńPorcelainDesire
Super. Tak trzymaj. :)
UsuńSwietny wpis, duzo uswiadamia. Jeśli chodzi o mnie, to myślę, że gównie boje się porażki i wole dlatego uczepic sie tej moze nie koniecznie perfekcyjnej, ale bezpiecznej znanej teraźniejszości
OdpowiedzUsuńWiele osób ma z tym problem właśnie. Nie jest łatwo się przełamać, ale warto próbować.
UsuńTez tak uważam, trzeba spróbować wyjść ze swojej strefy komfortu.
Usuńdziękuję! garść motywacji do porannej kawy był tym czego potrzebowałam :)
OdpowiedzUsuńBardzo proszę. :)
UsuńMalo jest zdeterminowanych ludzi. Mi czesto brakuje motywacji
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
To prawda, odpowiednia motywacja to to, czego nam często brak.
UsuńW przypadku założenia działalności to jest to często ryzyko, że jeżeli się nie uda, to stracimy mnóstwo pieniędzy i w ten sposób możemy znaleźć się w dołku z którego czasami nie da się wyjść.
OdpowiedzUsuńTak, ale kto nie ryzykuje, ten może się pozbawić szansy na sukces. :)
UsuńGrafika jest genialna, mignęła mi wcześniej na fb .:) Cytaty an końcu 100% motywacji. U mnie obecnie dużo zmian i liczę na to, ze wytrwam :)
OdpowiedzUsuńPowodzenia! :)
UsuńMi brakuje motywacji czasem staram sie nie poddawać. Ale różnie to bywa.
OdpowiedzUsuńGrunt, to nie poddawać się, mimo ewentualnych porażek.
UsuńJa unikam zbyt ryzykownych kroków, wolę sobie wyznaczać małe cele. Dlatego zazwyczaj (choć nie zawsze) trochę czekam na osiągnięcie czegoś. Ma to swoje plusy i minusy.
OdpowiedzUsuńja często się poddaje w osiąganiu wyznaczonych celów bo szybko się nudzę, przestaję czuć, że 'to jest to'. Tak chyba najczęściej dlatego. Fajny wpis :)
OdpowiedzUsuńCzasem czujemy, że coś nie jest warte naszego wysiłku, wówczas lepiej odpuścić i szukać innych wyzwań. :)
UsuńŚwietny post ! Daje do myślenia . Ja niestety mam problemy i szybko się poddaje, mam słomiany zapał i staram się z nim walczyć. Jak pomyślę ile straciłam bo nie chciałam walczyć to aż się płakać chce. No nic tylko brać się w garść
OdpowiedzUsuńNigdy nie jest za późno, żeby zacząć działać. Nie powinno się też rozpamiętywać co by było gdyby, choć czasem to nie łatwe. Ale ważne jest to, co przed nami.
UsuńPowodzenia!
Życzę Ci zrealizowania wszystkich marzeń. To co napisałaś działa. Tak trzymaj!!! Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńhttp://balakier-style.pl/
Dziękuje i pozdrawiam :)
UsuńBardzo podoba mi się ta ikonografika.
OdpowiedzUsuńJa bym dopowiedziała jeszcze, że mało osób pyta siebie, co jest dla nich naprawdę ważne.
Pewnie też i tak jest.
UsuńMyślę, że dwa czynniki mają tu największe znaczenie: ludzie chcieli by tu i teraz i JUŻ, a jak nie wyjdzie zaraz to się poddają, czyli najgorsze co można zrobić. Bardzo fajny i ciekawy wpis :)
OdpowiedzUsuńZbyt szybko chcemy efektów, a niestety zazwyczaj trzeba na to trochę popracować.
Usuńswietne post! masz racje, porownywanie sie z innymi, to ze "nie idzie tak szybko" ale sukces mozna osiagnac tylko w biegu dlugodystansowym :)
OdpowiedzUsuńDokładnie. :)
UsuńHeh.. też mnie dopada niestety szybka demotywacja, albo brak konsekwencji jak to w przypadku mojego bloga. Mam miliony pomysłów na minutę i żaden niezrealizowany od początku do końca. Ciągle mi czegoś mało, ciągle chcę więcej, lepiej, szybciej... i jak z tym walczyć?:)
OdpowiedzUsuńChyba trzeba z tych wielu pomysłów wybrać 2-3 i ich się trzymać przez pewien czas i je realizować. I dopiero po pewnym czasie, jak coś nie wyjdzie, zmienić koncepcję.
UsuńMam ten obrazem z "powodami" wydrukowany na ścianie nad biurkiem. Bardzo motywuje, by się go nie słuchać :)
OdpowiedzUsuńDzięki za taki pozytywny wpis!
:) :)
UsuńJeśli bardzo mi na czymś zależy, to nie ma zmiłuj!!! Dążę do celu i osiągam go!!!
OdpowiedzUsuńSuper, tak trzymaj.
UsuńKrótko i na temat, trafione w punkt. Czeławieki bardzo mi się podobają
OdpowiedzUsuńDzięki.
UsuńMnie od lat paraliżuje strach, strach że się nie uda a my niestety nie mamy funduszy żeby ryzykować, ba, nie mamy nawet grosza na zbyciu, a Polsce ZUS trzeba odprowadzać jako firma- nawet nie mając realnych dochodów. Działam jednak na innych płaszczyznach, wydaje mi się, że staram się na tyle na ile mogę i powoluteńku dążę do celu.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że uda Ci się zrealizować to co zamierzasz. Takie powolne działanie ma dużo plusów i mniej ryzykujemy. I ważne, że coś robimy, a nie stoimy w miejscu.
UsuńTrafne cytaty, a biografie ludzi sukcesu potrafią być ogromną skarbnicą wiedzy, wystarczy po nie sięgnąć i zobaczyć, że nie wszyscy mieli tak łatwo jak nam się wydaje... ;)
OdpowiedzUsuńBiografie często otwierają nam oczy, jakie naprawdę było/jest życie znanych osób, którym na przykład zazdrościmy sukcesu.
UsuńŚwietny post. Ludzie się boją owszem, ale wielu jest takich którym się po prostu nie chce i wolą pozostać przy tym co mają, a są jeszcze tacy którzy wolą tylko narzekać, jakie to ich życie jest złe.
OdpowiedzUsuńTakich co lubią narzekać i nawet nie próbują cokolwiek zmienić jest niestety sporo.
UsuńTen post napisany chyba dla mnie ;) Wczoraj zaniosłam podanie o pracę,dość siedzenia w domu,mała w przedszkolu i już mam jakieś wątpliwości związane z tym związane.Że będę musiała brać zwolnienia jak się mała rozchoruje na samym początku (okres przeziębień nadszedł), że nie dam rady itp.. Cały czas o tym myślę.Chciałabym i boję się.A ostatni cytat bardzo trafny :)
OdpowiedzUsuńPowodzenia! Trzymam kciuki, żeby wszystko poszło po Twojej myśli.
UsuńWydaje mi się, że trzeba mieć dużo wiary w to, że się uda :)
OdpowiedzUsuńWiara we własne siły/możliwości zawsze dużo daje, ale nawet jak mamy obawy i wątpliwości, to też możemy coś osiągnąć, choć pewnie w dłuższym czasie.
Usuńwytrwałość jest najważniejsza życzę jej dużo nam wszystkim:))
OdpowiedzUsuńTa cecha przyda się na pewno. :)
UsuńCzasami zwyczajnie z lenistwa:)
OdpowiedzUsuńBywa i tak niestety..
UsuńBardzo motywujace, niestety zawsze znajdzie sie ktos kto robi cos lepiej i to skutecznie podcina skrzydla. Pozdrawiam serdecznie Beata
OdpowiedzUsuńTo prawda, ale trzeba próbować nie porównywać się z innymi. Skupić się na tym co sami robimy.
UsuńTak jak pisze Beata, nie ma ludzi niezastąpionych i to nas demotywuje. Są dwie drogi, albo przyglądać się co robią lepiej i to wdrażać albo jeśli akurat nas demotywuje, nie zwracać na nich uwagi i robić na miarę naszych możliwości. Duża przeszkoda to to, że wbrew opinii nie wszystko zależy od nas. Najtrudniejsze są cele zależne od decyzji innych ludzi, którzy na podstawie swego widzimisie mogą nas zaakceptować lub odrzucić i nic nie zrobisz, chyba że jedteś mistrzem manipulacji. Przykłady: znalezienie pracy, sprzedanie konuś czegoś, zaakceptowanie naszego projektu przez inwestora, książki przez wydawnictwo. Ale za to cele takie jak: schudnięcie, przebiegnięcie maratonu, pojechanie w jakąś pidróż, obietnica że codziennie będę biegać, czytać ileś książek miesięcznie czy rzucę palenie technicznie są... dziecinnie łatwe, bo o nich decydujemy tylko my i zależą od naszej silnej woli, nie decyzji innych. I na takich celach najlepiej się skupiać bo nad nimi mamy kontrolę. Np przemawiasz do ludzi i chcesz zrobić na nich dobre wrażenie. Nie da się wpłynąć na innych i na to jak zareagują. Ale możesz za cel wziąć se, że w przemówieniu powiesz o tym i tamtym, na rozmowie o pracę wymienisz 3 swoje mocne strony poparte doświadczeniem. Zamiast celu spodobam się innym, wykonam coś na co mam wpływ. W rezultacie popchniesz realizację celów dalej. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBardzo trafnie napisane. Najtrudniej jest coś zmienić w kwestiach, na które nie mamy wpływu lub tylko niewielki. Dlatego, jeśli na przykład praca nie pozostawia człowiekowi możliwości rozwoju, podwyżki lub źle się tam czujemy, to może warto ją zmienić. Czasem trudno podjąć taką decyzję, z obawy, że będzie gorzej lub że sobie nie poradzimy. Ale jak to mówią, kto nie ryzykuje, ten nie pije szampana. ;)
Usuńpozdrawiam
Kiedyś straciłam prawie wszystko, gdybym się wtedy poddala, a miałam dni totalnej bezradnosci, nie byłabym w tym miejscu, w którym jestem...
OdpowiedzUsuńMoja dewiza: "Ile muszę stracić, żeby zyskać". I to co mam, zawdzięczam sobie i od kilku lat także obecnemu M.
Wszystkiego dobrego!
Wspaniale, że się nie poddałaś. Jesteś silną babką. A wsparcie bliskich jest bezcenne. :)
UsuńJa to chyba z lenistwa nie realizuję swoich planów, bo wiem dobrze, że jak coś sobie naprawdę postanowię, to osiągnę.
OdpowiedzUsuńOch tak bardzo to prawdziwe :(
OdpowiedzUsuńJa się może nie tyle poddaję, co wszystko przekładam na później, tzn. np teraz, jestem w trakcie przeprowadzki i sobie powtarzam, jak się przeprowadzimy to zero słodyczy, codziennie co najmniej godzina z dziećmi na placu zabaw i ćwiczenia w domu. Teraz więc jem chipsy, nic ze sobą nie robię, bo przecież przeprowadzka tuż za rogiem. I taaa, tak to trwa ;D
No, ale, może się uda kiedyś w końcu zabrać za siebie, największym moim grzechem są właśnie wymówki, brrr.
Droga do sukcesu jest kręta i zawiła, wiem co mówię bo dopiero się rozwijam zabieram się za otwarcie swojej firmy a to nic łatwego.
OdpowiedzUsuńWszystko jest w naszej głowie! Małe cele, pozytywne nastawienie, świadomość że porażka jest nieunikniona lekcja-i powinno sie udac.
OdpowiedzUsuńŚwietne cytaty wybrałaś :)
Bardzo mądry post. U siebie natomiast zauważyłam, że owszem- poddaję się szybko, ale z biegiem czasu okazuje się, że to było coś niezbyt ważnego dla mnie. O rzeczy, na których mi naprawdę zależy walczę długo i wytrwale jak bestia ;)
OdpowiedzUsuńGodne zapamiętania cytaty na końcu. Myślę, że ludzie się poddają, bo brak im w pewnym momencie cierpliwości. W takich czasach żyjemy, że wszystko ma być szybko i na już. Tymczasem chcąc coś osiągnąć, nie możemy iść na skróty. Nawet, jeśli na drodze pojawia się mnóstwo przeszkód. A nie wszytsko idzie zawsze zgodnie z planem. Rutyna dnia codziennego i rozmaite nieprzewidziane problemy robią swoje.
OdpowiedzUsuńJa próbuje walczyć z moim poddawaniem się. Spisywanie celów jest pomocne.
OdpowiedzUsuńMądre słowa. Ja wolę małe kroczki. Wówczas pierwsza porażka nie zadziała na mnie zupełnie demotywująco.
OdpowiedzUsuńJestem osobą z słomianym zapłonem. Jaram się, mam mnóstwo pomysłów ale gdzieś po drodze sama się gubię. W takim momencie wykorzystuję najlepsze dla mnie lekarstwo - trening. Niestety bez niego często nie osiągam celu dlatego jest nieodłącznym elementem mojego życia. Uczy dyscypliny i wytrwałości. Już się nauczyłam, że tylko wytrwałość w momentach zwątpienia prowadzi do sukcesu. Polecam spróbować! Nic nie dzieje się przez noc - systematyczność i wytrwałość w każdej dziedzinie kończy się osiągnięciem zamierzonego celu - często z nawiązką :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :*