środa, 3 czerwca 2015

Zaskakująca Miranda Kerr. Doceń siebie.

Miranda Kerr to znana australijska modelka. Ale nie tylko. To tez aktywistka, businesswoman, a przede wszystkim mama 4-letniego Flynna. Największą popularność zdobyła jednak dzięki kontraktom z takimi markami jak Victoria’s Secret, Prada, Lanvin, Reebok i Mango.
Miranda napisała motywacyjną książkę o tym jak zaakceptować siebie i pokonać własne słabości - Doceń siebie. Jak odkryć prawdziwą siebie i rozwinąć skrzydła.

Początkowo byłam sceptycznie nastawiona do tej lektury. Piękna modelka, której kariera jest w pełnym rozkwicie, radzi jak zaakceptować siebie. Hmmm... Takiej to łatwo, myślałam. Co ona może ciekawego napisać...


A jednak jest zaskoczenie. Miranda szczerze opowiada o różnych wydarzeniach ze swojego życia. również i o tych przykrych, o swoich słabościach, przeszkodach. Równocześnie motywując i dając nadzieję, że każda z nas, dzięki odpowiedniemu nastawieniu, może pokonać różne trudności. Również i te, które same sobie stwarzamy, nie akceptując siebie.  Zbyt często nie dostrzegamy szansy na zmianę swojego życia, losu. Szukamy wysoko, tego co jest tuż obok nas.

Rady banalne? Ja się z tym nie zgadzam. Często oczywiste prawdy, podpowiedzi są najtrudniejsze do odkrycia i wprowadzenia ich w życie.

W książce znajdziemy kilka prywatnych zdjęć Mirandy wraz z jej bliskimi.


Książka jest podzielona na dwie części. Pierwsza łączy w sobie elementy biografii autorki z życiowymi poradami, druga to zbiór afirmacji.

Szczególnie poleciłabym ją nastolatkom oraz młodym dziewczynom, które często są pogubione, nie wierzą w siebie, mają niskie poczucie wartości, szukają własnej drogi.

Miranda pisze w bezpretensjonalny sposób, nie kreuje się na specjalistkę od psychologii czy coachingu. To są bardziej porady w stylu starszej siostry czy koleżanki w jaki sposób zmienić myślenie o sobie, jak dążyć do celu oraz jak zacząć dostrzegać wartości w zwykłych, codziennych sprawach.
Miranda pokazuje, że siła i prawdziwe piękno pochodzą z wnętrza człowiek i nie opierają się tylko na fizyczności.


Książka jest bardzo motywująca, a jednocześnie lekka w odbiorze. Autorka nie nakazuje, jedynie sugeruje, podpowiada ciekawe rozwiązania. Same afirmację i krótkie życiowe wskazówki, zawarte w drugiej części, mają dość mocny, pozytywny przekaz.

Lubicie takie motywujące książki/poradniki?

Za możliwość przeczytania książki dziękuję wydawnictwu IUVI.


29 komentarzy:

  1. Takie książki motywujące zawsze są mile widziane ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Książka, jest genialna i polecam nie tylko nastolatkom, bo w każdym wieku warto, jest docenić i zmienić swoje podejście :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jestem ciekawa tych wskazówek i sentancji

    OdpowiedzUsuń
  4. Bez wzgledu na to ile się takich książek przeczytalo, zawsze pomagaja odkryć cos nowego i sa nosnikami pozytywnej energii. Swoja droga piszę cos podobnego jako moją druga książke :) Ta jest pieknie wydana i z pewnoscią po nia sięgnę, nawet jeśli glosi zdawaloby się znane odwiecznie prawdy. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo lubię Mirandę, z chęcią przeczytałabym jej książkę :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Uważam, że tego typu publikacje dają słomiany zapał, który kończy się powrotem do stanu pierwotnego. Albo się jest pewnym siebie, albo nie. Przeczytanie 1000 poradników tego nie zmieni.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest wiele osób, którym tego typu książki naprawde pomagają. Osobiscie znam też takie osoby.

      Usuń
  7. Interesująca książka, dodaje wiary we własne możliwości

    OdpowiedzUsuń
  8. Ciekawa ksiazka i podziwiam, ze Miranda juz jako mloda kobieta potrafila siebie zaakceptowac, bo to czesty problem niektorych mlodych kobiet, poniewaz te wlasnie niektore mlode kobiety czesto tego nie potrafia, sa niezadowolne z siebie, mimo, ze sa piekne i zgrabne, wciaz maja pretensje do siebie i swiata i mimio nieskazitelnej urody i figury sa nieszczesliwe...

    Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Lubię wszelkie poradniki, zawsze można z nich wyciągnąć coś dla siebie.

    OdpowiedzUsuń
  10. ja poradników niestety nie trawię... nie mam na nie cierpliwości;p

    OdpowiedzUsuń
  11. I mi by się teraz przydało trochę motywacji. :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ciekawa jestem co do powiedzenia ma tak piękna kobieta i z jakimi problemami się borykała.

    OdpowiedzUsuń
  13. fajnie ze zdjecia z fragmentami wrzucilas, chyba kupie

    OdpowiedzUsuń
  14. Bardzo lubię książki pisane w formie poradników, zawsze można czegoś nowego się dowiedzieć. Myślisz, że propozycja Mirandy nada się także dla młodego chłopaka?

    http://brewilokwencja.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jasne, z wielu porad oraz afirmacji mogą skorzystać osoby w różnym wieku i płci.

      Usuń
  15. Bardzo ją podziwiam, więc chętnie przeczytam tą książkę! ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Lubię takie poradniki, choć to lektura na jeden raz. :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Nie przepadam za poradnikami, ale może nie trafiłam na dobrze napisany ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. taka motywacyjna książka by mi się przydała:) Chętnie sięgnę po pozycję;-)
    Sandicious

    OdpowiedzUsuń
  19. Pewnie, że lubię. Szczerze, to nawet nie wiedziałam, że ona książkę napisała, ale teraz to stało się moim must have :))
    www.mikrouszkodzenia.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  20. Ciekawa książka i ciekawe rady, cała prawda....pozdrawiam serdecznie...

    OdpowiedzUsuń
  21. Lubie takie poradniki,zawsze można coś wartościowego i motywującego dla siebie w nich znaleźć.

    OdpowiedzUsuń
  22. Na mnie ta kobieta działa odpychająco. Może dla tego, że mieszkałam w Australii, a tam traktowana jest jak królowa. Sama jednak ma bardzo hmmm.... sceptyczne podejście do rodaków, wiadomo - to mały kraj, w którym zdobyła już wszystko. Może gdybym przeczytała książkę, zmieniłabym zdanie?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A co masz na myśli, że ma specyficzne podejście do rodaków?
      Na podstawie książki wydaje się bardzo sympatyczna i normalna, nie zmanierowana przez sławę.

      Usuń
  23. Uwielbiam czytać, najlepszy prezent dla mnie to właśnie książka :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Czy lubimy to nie wiem, ale coś odmiennego zawsze można przeczytać. Ta pozycja nas zaintrygowała.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję bardzo za każdy komentarz i Waszą obecność u mnie :)