Dzień
dziecka już za nami, ale o prezentach
dla naszych pociech nie myślimy przecież tylko przed 1 czerwca.
Mikołaj, urodziny - okazji bywa wiele. Zastanawiamy się wówczas co najbardziej ucieszy
dzieci? Co wybrać z mnogości wszelakich zabawek?
Miło
jest dostać nową książkę/grę/grającego słonia. Sama przecież pamiętam z
dzieciństwa ten moment oczekiwania. I teraz też obserwuję radość i ekscytację
syna oraz córki z otrzymanej nowej rzeczy. Ale żadna nawet najbardziej wyszukana zabawka
nie zastąpi wspólnie spędzonego czasu. Czas jest prezentem najcenniejszym i
często najbardziej trudnym do zrealizowania. Pracujemy, zajmujemy się własnymi
sprawami. Jesteśmy zmęczeni. chcemy odpocząć. Jednak będąc rodzicem musimy o
ten wspólnie spędzony czas się postarać, bo nie zastąpi go nic.
Nie
zawsze lubię te dziecięce zabawy. Taka prawda. Bywa, że mnie nudzą. Ale nie
nudzą mnie moje dzieci.
Warto
też znaleźć jakieś wspólne hobby - wycieczki, basen, coś co możemy robić razem.
Mój syn lubi bardzo różne rzeczy, pod warunkiem, że robimy je wspólnie.
Zawsze
trafionym prezentem jest też coś związanego z zainteresowaniem, pasją dziecka.
U nas są to dinozaury oraz wszelkie malarskie, plastyczne akcesoria, farby, pisaki, tablica magnetyczna suchościeralna. Syn uwielbia rysować, lepić z plasteliny, malować -
niekoniecznie po kartce papieru. Często dekoruje pudełka, różne opakowania, a
nawet kamienie.
Prezent bliski pasji
dziecka jest zawsze trafiony i faktycznie cieszy.
Na
zdjęciach syn maluje i rysuje produktami firmy Moje Bambino, które otrzymaliśmy na
spotkaniu mam-blogerek. Produkty są wysokiej jakości i godne polecenia. Kuba
jest tym zestawem zachwycony i praktycznie nie ma dnia, by nie sięgnął po farby,
kredki czy plastelinę. :)
Więcej
o ofercie dla dzieci, która jest naprawdę bogata, można znaleźć na stronie
st-majewski.pl
Jak
na prawdziwego artystę przystało, syn ma i swoją Muzę, która pilnie przygląda
się marskim poczynaniom brata. Sama na razie podbiera mu pędzle i udaje, że też
nimi maluje. Póki co nie miałam odwagi dać córce farb. Boje się, że mogłaby je
przypadkowo posmakować. W końcu takie piękne kolory mogą skusić. Kredkami już próbowała coś tam mazać i bardzo jej się to podobało, ale i szybko znudziło. ;)
A
Wasze dzieci też lubią malować i rysować? A może mają jakąś inną pasję? Co
je cieszy?
nie ma co utalentowany chłopak :D
OdpowiedzUsuń:))
Usuńmoja córka była zachwycona farbkami do malowania palcami :)
OdpowiedzUsuńW jakim wieku dawałaś jej te farbki?
UsuńGorgeous products, so colorful!
OdpowiedzUsuń:))
UsuńWidać, że dzieciaczki miały sporo radości :)
OdpowiedzUsuńOj tak, syn szczególnie - jest bardzo zadowolony z tego zestawu :)
UsuńChciałabym aby moje dziecko było zainteresowane malowaniem :] Ale nie jest :] Woli poczytać niż pomalować a szkoda, bo do malowania mamy kuuuuppe rzeczy :]
OdpowiedzUsuńJak lubi czytanie, to tylko się cieszyć. :) A na malowanie może przyjdzie jeszcze czas.
UsuńFarbki (i pastele) to moje ulubione zabawy plastyczne z dzieciństwa! :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie, mellpay!:)
Ja uwielbiałam rysować i malować jako dziecko i nastolatka.
UsuńBambino to najlepsze kredki od lat! U nas w domu tez one wiodą prym :)
OdpowiedzUsuńTrzymają bardzo dobry poziom. Kredki i inne plastyczne akcesoria warto kupować dobrej jakości. Kiedyś przypadkowo kupiliśmy farby jakiejś firmy X, szerzej nie znanej, produkt fatalny, kolory piękne, ale malować się nimi nie bardzo dało...
UsuńNiestety, nie mogę się z tym zgodzić. Kredki ołówkowe, farby i plastelina.. jakość dużo gorsza niż kiedyś. Szczerze nie polecam. Kupiłam (na jakimś blogu przeczytałam) i żałuję. Uwielbiamy za to wszystko Herlitz. Plastelina jest miękka, kredki pięknie malują, farby bardzo wydajne, ołówki- rewelacja, gumki myszki- najlepsze.
UsuńZ Herlitz.też mieliśmy kredki i były ok. Ale o Bambino nie mogę złego słowa powiedzieć. :)
UsuńJędruś nie lubi, Julo bazgrze na całego:)
OdpowiedzUsuńNo proszę, widocznie mają różne upodobania. :) A jak z plasteliną - lubią? Bo widziałam, że Ty sporo fajnych rzeczy lepisz.
UsuńA dziękuję. Na plastelinę Julek jeszcze za mały - próbuje ją jeść. Jędruś lepić nie za bardzo chce, ale robi masę małych kulek i przylepia do szafy. Jak mu się chce układać je kolorami, to z daleka całkiem ciekawie wygląda.
UsuńBambino rzadzi, bardzo dobre produkty maja ;)
OdpowiedzUsuń:))
UsuńPięknie rysuje ten Twój artysta. Serio.
OdpowiedzUsuńDziękujemy :)
UsuńMój synek też lubi rysować. Na razie kredkami, ale muszę zacząć próbować innych możliwości.
OdpowiedzUsuńWidać, że zabawa wre. Dzieciaki uwielbiają kolorować. Zresztą, przyznają, że ja czasami też się lubię dołączyć :)
OdpowiedzUsuńAleż piękne kolory farb ! <3
OdpowiedzUsuńTak, takie żywe, a kilka farb jest też dodatkowo z brokatem.
UsuńJak cudownie widzieć maluchy rysujące i malujące a nie klikające w tablety...
OdpowiedzUsuńCzasami na tablecie syn też coś tam gra, ale nie codziennie i na szczęście nie czuje też takiej potrzeby, woli sam coś tworzyć, a nie tylko klikać palcem po ekranie.
UsuńSmutne jest też to, że wiele dzieci maluje i rysuje malowanki na komputerze, a tam wiadomo - wychodzi ładne i równo bo wystarczy jeden klik. Potem same nie chcą malować, bo nie wychodzi im to tak dobrze i się zniechęcają...
Moja Karinka maluje rysuje wycina i klei całymi dniami.
OdpowiedzUsuń:)))
UsuńUwielbiam produkty z tej firmy szczególnie dla najmłodszych pociech...
OdpowiedzUsuńMoi chłopcy udają ze kredek nie mają, oboje nie znoszą rysować, ale im wybaczam bo sama jak mam coś narysować to chora jestem. Za to oboje namiętnie czytają :)
OdpowiedzUsuńNie każdy ma dar i chęć do malowania. Ja jako dziecko też bardzo lubiłam, więc syn może mieć to po mnie. ;)
Usuńkolorowo :D
OdpowiedzUsuńNie mamy dzieci, ale bardzo lubiłyśmy malować, a produkty Bambino rzeczywiście są warte uwagi.
OdpowiedzUsuńMnienic tak nie cieszyło jak ktoś się ze mną nie pobawił ;p samemu to nie to samo ale uwielbiałam malować lepić coś i tworzyć ;D
OdpowiedzUsuńMoi chłopcy kredkami nie są zbyt zainteresowani, ale farby, ciastolina, wyklejanki, nawet pianka do golenia męża się nada;)
OdpowiedzUsuńMasz bardzo fajne dzieci:)))jak patrzę na Was widzę moje ,kiedy były małe:))ciesz się każdą chwilką spędzoną ze swoimi pociechami bo tak szybko dorastają:)))Pozdrawiam serdecznie:)))
OdpowiedzUsuńSama lubiłam rysować kredkami Bambino, a jeszcze je temperowac i rozmywać palcem tło ;) zawsze wychodziły udane prace.
OdpowiedzUsuńAntoś uwielbia każda chwile spedzona na świeżym powietrzu :) byle wyjść z domu i broić do woli.
Mogę śmiało napisać ,że od czasów własnej podstawówki jestem nieustannie fanką marki Bambino ( ukończyłam szkołę plastyczną ). Wydaje mi się że ich produkty cieszą się niegasnącą popularnością, że względu na wymierną do niej jakość.
OdpowiedzUsuńPlastycznym wyzwaniom mówimy TAK! :)
Będą dzieckiem dałabym się pokroić za taki zestaw do rysowania i malowania jaki ma Twój syn :-) Widzę, że siostra mu asystuje :-) Nasz Franio dostał od dziadków zestaw O-Ball i bardzo mu się podoba, bo można bez problemu do środka wsadzić paluszki :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :-)
nie ma jak to malowanie a farbami to już wogóle :)
OdpowiedzUsuńU mnie dzieci uwielbiają prace plastyczne :-) może trochę syn jest oporny ale jak widzi że dziewczyny szaleją to zaraz próbuje z nimi konkurować ;-)
OdpowiedzUsuńNajlepiej kupować dzieciom takie rzeczy, po które będą często sięgać i nie znudzą się po kilku zabawach. Przybory do malowania zawsze się przydadzą. Sama wolę je bardziej od figurek lub samochodów itp.
OdpowiedzUsuń