Tytuł
nieco zoologiczny, ale chodzi o balsam do ust w uroczym pojemniczku w kształcie sowy, jaki można obecnie kupić w Biedronce.
Czy
warto go kupić?
Mnie
skusiło tak naprawdę opakowanie. Choć mam już kilka balsamów do ust, to nie
mogłam przejść obojętnie koło takiej fajnej sowy.
W
środku znajduje się w sumie taki zwykły balsam, ale całkiem przyjemny, o lekkim
posmaku jagodowym. Były też inne wersje : malina i pomarańcz.
Był
by to balsam do ust jakich wiele, gdyby nie to opakowanie.
A
skoro już przy nim jesteśmy, to pewnie zastanawiacie się czy jest ono dobrze wykonane.
Sowę
oczywiście dorwały moje dzieci. Bawiły się nią i nagle słyszę jak z hukiem
ląduje na płytkach... myślę, był sobie balsam... ale o dziwo opakowanie nie
pękło, nawet się nie zarysowało. Sowa przeszła chrzest bojowy. I zaliczyła test
jakości plus.
Nie
żałuje zakupu. Lubie takie przyjemne dla oka gadżety. Sowa kosztuje 7 zł, wiec
droga nie jest, a potem, kiedy balsam zostanie zużyty, może dostać drugie życie
i przejść na własność dzieci.
Sowa
może też być fajnym dodatkiem do prezentu na dzień dziecka dla starszych dziewczynek czy nastolatek. Gdyby moja córka była starsza, pewnie kupiłabym i dla niej taki
kosmetyczny gadżet. A tak matka sama dziecinnieje. ;)
Jeszcze
taka ciekawostka na moim instagramie, gdzie wrzuciłam zdjęcie
balsamu-sowy, jedna dziewczyna napisała, że też kupiła ją, ale w Londynie, gdzie
jest po 7 funtów i była zaskoczona, że u nas taka tania. Dodała też fotki, i ja
nie widzę, żadnej różnicy między tymi balsami.
TU cała oferta biedronki, gdzie teraz znajdziemy sporo ciekawych rzeczy na dzień
dziecka i dzień mamy.
W Lidlu-klik też jest sporo fajnych propozycji na dzień dziecka.
Warto
też zaglądnąć do Rossmana, gdzie jeszcze do 26 maja trwa promocja -40% na kosmetyki
do pielęgnację twarzy, czyli wszystkie kremy, również i te BB, toniki, peelingi
czy maseczki.
Tu-klik obwiązująca gazetka promocyjna. Może wypatrzycie w niej
coś ciekawego dla siebie lub mamy.
opakowanie jest genialne i sama się skuszę
OdpowiedzUsuńTrzeba sprobowac ;)
OdpowiedzUsuńCiekawy ten balsam :)
OdpowiedzUsuńKlikniesz w kliki w nowym poście będę wdzięczna ;*
Też się skusiłyśmy na sówkę - jest przeurocza!
OdpowiedzUsuńNaprawdę ciekawe, byłam w biedronce, ale kupiłam wazelinę - takiego cudaka nie widziałam :[
OdpowiedzUsuńZapraszam: http://wikis-life.blogspot.com/
Jeśli Ci się u mnie spodoba - zaobserwuj ♥ To dla mnie wielka motywacja ♥
Może już je wykupili, cieszą się sporym zainteresowaniem ;)
UsuńTeraz wszędzie je widzę, chyba też kupię :D.
OdpowiedzUsuń;)
UsuńNic dziwnego że opakowanie cie skusiło - jest urocze :)
OdpowiedzUsuńCiekawe opakowanie :)
OdpowiedzUsuńOpakowanie jest cudowne i pewnie sama bym się skusiła :) A kolor też ma fajny :)
OdpowiedzUsuńTeż się skusiłam na czerwoną sowę o smaku truskawki☺
OdpowiedzUsuńHehe ledwo się powstrzymałam od zakupu, a teraz jeszcze paczy na mnie z Twojego zdjęcia!:D
OdpowiedzUsuń;p patrzy i kusi
Usuńale jest śmieszny :)
OdpowiedzUsuńJaki fajny, też lubię takie niebanalne opakowania:) Szkoda tylko, że jest do nakładania palcem, wolę sztyft.
OdpowiedzUsuńJa też wolę sztyft, ale ta sowa tak patrzyła na mnie, nie mogłam jej zostawić w sklepie ;)
UsuńWyprzedziłas mnie a szykowałam o niej post na mojego bloga
OdpowiedzUsuńhttp://haniaslittleworld.blogspot.com/
;)) Chętnie zobaczę sowi-post i u Ciebie
Usuńsuper opakowanie ;P
OdpowiedzUsuńsłodka ta sówka :)
OdpowiedzUsuńPrzeuroczy! :)
OdpowiedzUsuńJa również kupiłam ten balsam ale w trzech kolorach. Zrobiłam to dla oryginalnego opakowania poza tym fajnie wygląda w zwierzątka. Jednak niestety osobiście nie polecam tego balsamu a to już jest drugi zawód jaki doznałam bo biedronkowym produkcie po ust - zaraz po podróbce Essie
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
ladyfashworld.blogspot.com.
Wiadomo, mnie też skusiło opakowanie, gdyby balsam był w innej, zwykłej formie pewnie bym nie kupiła. ;)
UsuńJaka urocza ta sówka, super wygląda! :)
OdpowiedzUsuńhttp://the-blaack.blogspot.com/
widziałam je w biednronce ale jakos mnie nie skusiły, ładnie wyglądają ale to był by tylko kolejny gadżet do torebki :)
OdpowiedzUsuńa ja jakiś czas temu dostała takie sowy - tylko znacznie większe i są to kremy do rąk :)
OdpowiedzUsuńtez kupione za granicą :)
pozdrawiam serdecznie
Marcelka Fashion :)
O to fajne, pokazywałaś je u siebie na blogu?
UsuńSłodka taa sówka :)
OdpowiedzUsuńU mnie w biedrze ich nie widziałam, ale sówki są urocze! Widziałam takie na jednym blogu zagranicznym kiedyś ;)
OdpowiedzUsuńWidziałam, opakowanie cudne. :D
OdpowiedzUsuńWidziałam te sówki i wyglądają faktycznie zachęcająco, jednak mam swój kochany balsam sos i żadnego innego nie zaakceptuję :) Gdybym miała córkę o 10 lat starszą z pewnością znalazłby się w naszym domu :)
OdpowiedzUsuńJa także nie mogłam się oprzeć i zakupiłam czerwoną sówkę i jestem bardzo zadowolona :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
urodazakupyrecenzje.blogspot.com
Chyba kupie ta sowe, wyglada przeslodko :)
OdpowiedzUsuńjaki fajniutki ten balsam super!
OdpowiedzUsuńMega jest ta sówka!
OdpowiedzUsuńNie widziałam tego, super, chyba muszę się przejść do Biedronki :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Opakowanie naprawdę śliczne :)
OdpowiedzUsuńZabójcze opakowanie :-) Ciekawe jest to że balsam jest niebieski,pozdrowionka!
OdpowiedzUsuńSyn powiedział, że ze smerfojagód ;)
UsuńUrocza ta sówka :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe opakowanie i faktycznie mogą go potem wykorzystać dzieci do zabawy. Lubię błyszczyki, szkoda, że nie rozglądałam się za nimi :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńfajny post i świetne zdjencia
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie : http://angelikao-blog.blogspot.com/
przeuroczy jest ten balsam, jednak troche zbedny dla mnie :D
OdpowiedzUsuńŚliczne opakowanie :)
OdpowiedzUsuńOpakowanie śliczne...pozdrawiam...
OdpowiedzUsuńbyłam w Biedronce i nie widziałam :( szkoda, bo sowa wygląda świetnie! :)
OdpowiedzUsuńA ja ją odłożyłam.Przy dłuższych paznokciach chyba ciężko by się wyciągało
OdpowiedzUsuńMożliwe, że tak.
UsuńFajny ten sowi balsam :)
OdpowiedzUsuńtez miałam ochotę go kupić, wygląda słodko :)
OdpowiedzUsuńByłam ostatnio w Biedronce, ale nie zauważyłam tych sówek. Też bym chętnie przetestowała :D
OdpowiedzUsuńsłodkie ta sówka, a 7zł to nie majątek:) u mnie już tego nie było:)
OdpowiedzUsuńJa gdy były w biedronce te 'EOS' postanowiłam przetestować...
OdpowiedzUsuńwybrałam smak pomarańczy i szczerze mówiąc na ustach czułam plastik.
Jestem ciekawa tego, ale jak ostatnio byłam w biedronce to ich nie widziałam.
melania-blog.blogspot.com
Tu smak nie jest sztuczny. Taka wazelinka z lekko jagodowym posmakiem. Ale nie wiem jak inne.
UsuńU siebie nie widziałam takich balsamów.
OdpowiedzUsuńTe podwieszane siedzisko w ofercie Biedronki jest o wiele tańsze niż z IKEA. Pewnie szybko znikną ze sklepów, a chętnie kupie :)
To siedzisko i mnie interesuje, nie wiem czy nie kupie, nie tylko dla dzieci dobre, ale i dla dorosłego. ;) Tam pisze, że do 120 kg. A cena bardzo dobra, jak na taki produkt.
UsuńAle śliczna :) my mamy zamek z Biedronki, kupiony w zeszłym roku.
OdpowiedzUsuńWidziałam ją będąc na zakupach, jest urocza ;)
OdpowiedzUsuńopakowanie jest bardzo urocze!
OdpowiedzUsuńu nas chyba w Forever21 sa :) ae ja mam inne sowki :)
OdpowiedzUsuńWidziałam ten balsam.
OdpowiedzUsuńAle nie kupiłam, bo mam jeszcze wazelinę truskawkową tez z biedrony :d
opakowanie przepiękne :)
OdpowiedzUsuńFajnie wygląda, nie widziałam takich wczoraj w Biedronce :)
OdpowiedzUsuńsuper ta sowa ;)
OdpowiedzUsuńhttp://lamodalena.blogspot.com/
U mnie go nie było :(
OdpowiedzUsuń